• Start
  • Wiadomości
  • Hołd ofiarom stanu wojennego. “Jaruzelski dał nam szarzyznę, stagnację i przemoc”

Hołd ofiarom stanu wojennego. “Jaruzelski dał nam szarzyznę, stagnację i przemoc”

W 43. rocznicę wprowadzenia przez komunistów stanu wojennego, władze Gdańska i Pomorza oddały pod Bramą nr 2 Stoczni Gdańskiej hołd ofiarom przemocy. Była okazja do wspomnień. Radny Andrzej Kowalczys powiedział nam: - Nigdy nie zgadzałem się z ludźmi, którzy próbowali wybielać stan wojenny, wojsko i Jaruzelskiego. Nie znalazłem dla nich okoliczności łagodzących, bo widziałem wojsko ludowe w akcji.
13.12.2024
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
mężczyzna pozuje do zdjęcia
Radny miasta Gdańska Andrzej Kowalczys w 1981 roku miał 22 lata i pracował dla Solidarności
fot. Piotr Wittman/gdansk.pl

Jaki stan?! 

W grudniu 1981 roku Andrzej Kowalczys miał 22 lata i pracował w Zarządzie Regionu NSZZ Solidarność w Gdańsku przy ul. Grunwaldzkiej. Miał etat w biurze informacji prasowej. - Obsługiwałem teleksy, maszyny do pisania i centralkę telefoniczną - wspomina. 

13 grudnia o godz. 6 rano Kowalczysa obudził Sławomir Rybicki, przyjaciel, również pracownik Zarządu Regionu: - Andrzej, jest stan wojenny, trzeba ewakuować ile się da maszyn poligraficznych. 

- Jaki stan? Chyba wyjątkowy - upewniał się Kowalczys. 

- Nie! Stan wojenny - poprawił go Rybicki. 

Udało im się wynieść z biura Solidarności kilkanaście maszyn do pisania. 

- Przenieśliśmy to w konspiracyjne miejsce, do drukowania ulotek, gazetek i biuletynów - wspomina Kowalczys, dziś radny miejski.

Później Kowalczys dołączył do strajku okupacyjnego na terenie Stoczni Gdańskiej, który 16 grudnia został spacyfikowany przez wojsko i ZOMO. 

- Doszło do totalnej pacyfikacji, wjechali czołgami i scottami, brama została zniszczona - wspomina dawny opozycjonista. - Wiele osób zostało aresztowanych, dostali po trzy lata więzienia. Ja zdołałem uciec, bo dobrze znałem te ulice.  

ludzie niosą kwiaty
Delegacja miasta Gdańska składa kwiaty pod Bramą nr 2. W środku prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz
fot. Piotr Wittman/gdansk.pl

13 grudnia 1981 - chwilowa porażka

43 lata później, 13 grudnia 2024 roku Kowalczys był jedną z osób, które pod historyczną Bramą nr 2 złożyły kwiaty w hołdzie ofiarom stanu wojennego. Tych ofiar mogło być między 40 a 100.  

Wśród składających kwiaty: wojewoda pomorska Beata Rutkiewicz, marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk, prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz, Szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Lech Parell, gdańscy radni, wicekonsul Ukrainy w Gdańsku Oleksandr Martsiniv oraz przedstawiciele ECS, Obywateli RP i młodzi socjaliści z PPS.  

Aleksandra Dulkiewicz powiedziała przy okazji, że cieszy się, że w ECS i innych miejscach odbywają się lekcje obywatelskie dla dzieci i młodzieży przypominające o 13 grudnia: - Dobrze, że w Gdańsku odbywają się żywe lekcje historii. Pewnie dziś uczniom podstawówki to wszystko, co się wtedy działo, wydaje się totalną abstrakcją. Ale, żeby docenić wolność, praworządność, demokrację i prawa człowieka, takie lekcje są potrzebne.   

Szef Urzędu ds. Kombatantów Lech Parell powiedział, że mimo chwilowej porażki w 1981 roku, polskie społeczeństwo wygrało w 1989 roku: - Lata między 1981 a 1989 rokiem wydawały nam się wiecznością. Ale tak naprawdę w kilka lat zdobyliśmy wolność. Opresyjna władza wygrała 13 grudnia tylko chwilowo.     

czołgi na ulicach
Czołgi na ulicach Gdańska w grudniu 1981 roku
fot. Krzysztof Jakubowski/archiwum ECS

Odbudowa socjalizmu nie wypaliła 

Andrzej Kowalczys po zejściu do podziemia zajął się działalnością konspiracyjną: - Początkowo to były informatory o kolejnych manifestacjach. Później zaczęliśmy wydawać i kolportować “Bratniaka”, pismo Ruchu Młodej Polski. 

Radny mówi, że nigdy nie przyszłoby mu do głowy bronić autorów stanu wojennego: - Nie widziałem nigdy żadnych dobrych stron tej decyzji. Mówiło się o mniejszym złu, o uratowaniu Polski przed wojną domową. Ludzie próbowali wybielić Jaruzelskiego i Ludowe Wojsko Polskie. Ja jednak nie widzę żadnych okoliczności łagodzących, bo widziałem wtedy polskie wojsko w akcji. Ludzie zginęli, tysiące trafiło do więzień. Setki studentów zostało relegowanych ze studiów. “Odnowa socjalistyczna” budowana była na strachu. 

Zdaniem Kowalczysa stan wojenny był zmarnowaniem potencjału drzemiącego wtedy w Polakach po karnawale Solidarności: - PZPR miała szansę, żeby od 1980 roku powolutku, małymi krokami, reformować kraj. To mogła być spokojna ewolucja. Solidarność miała wizję innej, wolnej Polski. Zamiast tego dostaliśmy stan wojenny, a z nim szarzyznę, stagnację, upadek gospodarczy i przemoc - powiedział nam Andrzej Kowalczys. 

brama zniszczona
Brama wjazdowa do Stoczni Gdańskiej zniszczona przez czołgi
Fot. Janusz Rydzewski/archiwum ECS

Gdańsk pamięta! Zobacz, co nas jeszcze czeka:

14/12/2024 SOBOTA

12.00–16.00 | DWA GRUDNIE

/ spacery subiektywne po wystawie stałej
Wspomnieniami podzielą się bohaterowie i świadkowie wydarzeń.

/ wydarzenie jest adresowane do osób powyżej 16 roku życia
/ bilet kosztuje 12 zł
/ spacer rusza z holu głównego, spotykamy się vis-à-vis kas biletowych (parter)
/ zwiedzanie trwa ok. 90 minut

W ROLI PRZEWODNIKÓW

  • 12.00 | Seweryn Blumsztajn

Dziennikarz, redaktor. W działalność opozycyjną aktywnie zaangażował się jeszcze na długo przed powstaniem Solidarności. Wielokrotnie był zatrzymywany i pozbawiany wolności, m.in. w 1965 – za rozprowadzanie listu otwartego do członków Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, autorstwa Jacka Kuronia i Karola Modzelewskiego, w 1968 – za organizację wiecu w trakcie marcowych protestów studenckich, w 1977 – za rozprowadzanie informacji o śmiertelnym pobiciu Stanisława Pyjasa, a w 1980 – w związku z sierpniowymi strajkami. Wstąpił do Solidarności, współpracował z Agencją Prasową „Solidarność”, redagował związkowe pisma. W chwili wprowadzenia stanu wojennego przebywał we Francji, gdzie spotykał się z przedstawicielami tamtejszych związków zawodowych. Nie wrócił do kraju, powołał Komitet Koordynacyjny Solidarności, którym następnie kierował. W 1989 wszedł w skład redakcji „Gazety Wyborczej”, piastował m.in. stanowisko redaktora naczelnego warszawskiego dodatku lokalnego „Gazeta Stołeczna”.

  • 14.00 | Mirosław Chojecki

Producent filmowy, wydawca, drukarz. Działacz opozycji przedsolidarnościowej. Współpracował z Komitetem Obrony Robotników, organizował niezależną działalność drukarską. Założyciel Niezależnej Oficyny Wydawniczej NOWa, największej w PRL działającej poza cenzurą, która przez dwanaście lat wydawała książki, czasopisma i dokumenty, w sumie ponad pięćset tytułów. „Od nas samych zależy los wolnego słowa w Polsce” – głosiło hasło na wydawnictwach NOW-ej. W trakcie strajków sierpniowych w 1980 również zajmował się organizacją działalności drukarskiej. Członek Solidarności. Stan wojenny zastał go – podobnie jak Seweryna Blumsztajna – w Paryżu, gdzie pozostał i aktywnie wspierał opozycję w Polsce: prowadził działalność wydawniczą, produkował filmy poświęcone najnowszej historii Polski, był jedną z kluczowych postaci w organizacji transportów do Polski z pomocą dla opozycji, w tym sprzętu. Odznaczony Orderem Orła Białego.

  • 16.00 | Krzysztof Król

Polityk, dziennikarz, publicysta. Mając zaledwie 16 lat, współpracował z Jackiem Kuroniem i Janem Lityńskim, kolportując publikacje Komitetu Obrony Robotników w warszawskim liceum, do którego uczęszczał. Współzałożyciel Uczniowskiego Ruchu Odnowy, później w składzie Niezależnej Federacji Młodzieży Szkolnej. Przez wiele lat angażował się w niezależną działalność wydawniczą i publicystyczną. W 1981 dołączył do Konfederacji Polski Niepodległej (KPN) i to z tym ugrupowaniem na lata związał działalność opozycyjną. W KPN sprawował wiele funkcji, w tym koordynacyjnych i kierowniczych. Publikował w tym czasie pod pseudonimem Andrzej Grot, w ten sposób sygnował m.in. biografię Leszka Moczulskiego – „Leszek Moczulski. Idea i czyn” (1984). W marcu 1985 został aresztowany, następnie sąd wymierzył mu karę 2,5 roku pozbawienia wolności. Zwolniono go we wrześniu 1986 na mocy amnestii. Prywatnie mąż pasierbicy Leszka Moczulskiego.

15/12/2024 NIEDZIELA

GDAŃSK PAMIĘTA
zapalenie zniczy w miejscach śmierci ofiar Grudnia ’70

Tradycyjnie w rocznicę rewolty grudniowej zapalimy znicze w miejscach, gdzie życie stracili robotnicy oraz na ich grobach.

  • obok stoczniowej Bramy nr 2 W tym miejscu zginęli: Jerzy Matelski, lat 27, dźwigowy w Stoczni Gdańskiej im. Lenina oraz Stefan Mosiewicz, lat 22, malarz z Wydziału W1 Stoczni Gdańskiej im. Lenina
  • nieopodal pomnika Kindertransportów, przy dworcu kolejowym Gdańsk Główny W tym miejscu zginął:  Kazimierz Stojecki, lat 58, robotnik transportu z Wydziału T2 Stoczni Gdańskiej im. Lenina
  • ul. Podwale Grodzkie 4, obok hotelu, po stronie dworca PKP W tym miejscu zginął: Waldemar Rebinin, lat 26, kierowca w Wojewódzkiej Kolumnie Transportu Sanitarnego w Gdańsku
  • ul. Garncarska 29 W tym miejscu zginął: Kazimierz Zastawny, lat 24, ślusarz w Fabryce Urządzeń Okrętowych Techmet w Pruszczu Gdańskim
  • róg ulic Nowe Ogrody i 3 Maja, obok Urzędu Miejskiego W tym miejscu zginął: Józef Widerlik, lat 24, stolarz okrętowy z Wydziału W5 Stoczni Gdańskiej im. Lenina
  • ul. Hucisko, wiadukt nad torami kolejowymi, po stronie sądu W tym miejscu zginął: Bogdan Sypka, lat 20, pochodzący z gdańska student Wyższej Szkoły Rolniczej w Szczecinie 

12.00–16.00 | DWA GRUDNIE

/ spacery subiektywne po wystawie stałej
Wspomnieniami podzielą się bohaterowie i świadkowie wydarzeń.

  • wydarzenie jest adresowane do osób powyżej 16 roku życia
  • bilet kosztuje 12 zł
  • spacer rusza z holu głównego, spotykamy się vis-à-vis kas biletowych (parter)
  • zwiedzanie trwa ok. 90 minut

W ROLI PRZEWODNIKÓW

  • 12.00 | Henryk Majewski

Polityk, inżynier, wykładowca akademicki. Brał udział w opozycyjnych demonstracjach jeszcze jako nastoletni uczeń Technikum Mechaniczno-Elektrycznego w Gdańsku. Przez wiele lat zajmował się gromadzeniem i rozpowszechnianiem informacji
o masakrze na Wybrzeżu w Grudniu ’70 – przeprowadzał i spisywał wywiady, organizował wystawy. Sam w czasie tych dramatycznych wydarzeń brał udział w demonstracjach ulicznych. W stanie wojennym, posługując się pseudonimem Kuzyn, prowadził szeroką i aktywną działalność konspiracyjną, m.in. tworzył bazę numerów rejestracyjnych samochodów funkcjonariuszy SB, dokumentował protesty, organizował druk i kolportaż. W związku ze swoją działalnością w 1984 został na kilka miesięcy pozbawiony wolności. W 1991 sprawował urząd ministra spraw wewnętrznych w rządzie Jana Krzysztofa Bieleckiego.

  • 14.00 | Stanisław Gierada

Rzeźbiarz, artysta, wykładowca Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku. Absolwent Liceum Plastycznego w Kielcach i Państwowej Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych w Gdańsku (dziś: Akademia Sztuk Pięknych w Gdańsku). Dyplom uzyskał w 1968
w pracowni wybitnego rzeźbiarza, prof. Stanisława Horno-Popławskiego. Przez wiele lat kierował Pracownią Rekonstrukcji Rzeźby swojej macierzystej uczelni. Zaprojektował wiele rzeźb sakralnych, jak kropielnicę w kościele Najświętszej Marii Panny w Gdańsku oraz parkowych i plenerowych. Autor wielu pomników, m.in. Ofiar Grudnia 1970 w Gdyni (1980), gdzie półleżąca siódemka symbolizuje postać Adama Gotnera, niesionego przez demonstrantów, półprzytomnego, dramatycznie ranionego kulami; ku czci Polaków pomordowanych na Syberii w Norylsku (1966) i płyty nagrobnej Arkadiusza „Arama” Rybickiego (2011). Jego prace znajdują się w prywatnych kolekcjach i muzeach na całym świecie.

16.00 | Stanisław Grzyb

Technik budowy okrętów, stoczniowiec, przedsiębiorca. W grudniu 1970 pracował w Stoczni Gdańskiej im. Lenina jako monter wyposażenia ślusarskiego. Po wybuchu strajków uczestniczył w manifestacjach ulicznych, znalazł się w samym sercu wydarzeń i na własne oczy widział zabitych. W 1976, za udział w kolejnym strajku i dopominanie się upamiętnienia ofiar Grudnia ’70, został zwolniony i objęty wieloletnim zakazem pracy ma terenie Wybrzeża. Udało mu się znaleźć zatrudnienie w Mostostalu jako monter wysokościowy. W zakładzie tym dwukrotnie współorganizował strajk, w 1980 i 1981. Ten ostatni doprowadził go do ponad miesięcznej odsiadki w areszcie śledczym w Gdańsku. Członek Solidarności i Społecznego Komitetu Budowy Pomnika Poległych Stoczniowców. Po latach emocje bolesnych wspomnień przekuwał w twórczość poetycką.

16/12/2024 PONIEDZIAŁEK

09.00 | GDAŃSK PAMIĘTA
/ złożenie wieńców i zapalenie zniczy pod pomnikiem Poległych Stoczniowców 1970
Uzbrojeni żołnierze i milicjanci na zlecenie komunistycznej władzy w grudniu 1970 strzelali ostrą amunicją do ludzi, którzy wyszli na ulice w sprzeciwie wobec przedświątecznej podwyżki cen żywności i braku gotowości rządzących do dialogu z narodem. Zginęło 45 osób, a 1165 odniosło rany.

W sierpniu 1980 roku, kiedy przez kraj przetoczyła się wielka fala strajków, jednym z pierwszych postulatów protestujących było upamiętnienie zamordowanych. 16 grudnia 1980 roku, zaledwie po trzech miesiącach prac, na placu Solidarności w Gdańsku uroczyście odsłonięto pomnik Poległych Stoczniowców 1970 – pierwszy w komunistycznym imperium pomnik ofiar reżimu, symbol walki o niepodległą i demokratyczną Polskę.

  • plac Solidarności
  • wstęp wolny

17–18/12/2024 WTOREK – ŚRODA

STUDENCI W POLSCE LUDOWEJ W LATACH 1945–1989

/ konferencja naukowa
Celem konferencji jest wieloaspektowe spojrzenie na życie studentek i studentów oraz życie studenckie, a także formy jego organizacji w dobie Polski Ludowej.

  • pierwszy dzień: budynek wydziałów Filologicznego i Historycznego Uniwersytetu Gdańskiego, ul. Wita Stwosza 55
  • drugi dzień: biblioteka ECS (1 piętro)
  • wstęp wolny

Organizatorami uroczystości jubileuszowych są miasto Gdańsk, samorząd województwa pomorskiego i Europejskie Centrum Solidarności 

 

 

TV

Jarmark Bożonarodzeniowy otwarty!