Komitet Regionów. Europejscy liderzy samorządowi w Gdańsku o pomocy dla Ukrainy

W pierwszą rocznicę rosyjskiej agresji na Ukrainę w Gdańsku spotkali się członkowie Grupy Roboczej Ukraina Europejskiego Komitetu Regionów. Grupa 30 osób, przedstawicieli europejskich miast i regionów nie tylko podsumowali dotychczasową pomoc dla napadniętego kraju, ale też dyskutowali o pomocy w powojennej odbudowie Ukrainy.
24.02.2023
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
mężczyzna w starym gotyckim wnętrzu kościelny zapala znicz, w tle kilka osób ubranych na zimowo
Przy grobie Pawła Adamowicza w Bazylice Mariackiej
fot. Dominik Paszliński/gdansk.pl

Europejscy samorządowcy przy grobie prezydenta Gdańska


Ten rocznicowy dzień delegaci z Komitetu Regionów rozpoczęli od spotkania na Skwerze Bohaterskiego Mariupola w Gdańsku Wrzeszczu. Stamtąd udali się do Bazyliki Mariackiej, gdzie spotkali się przy grobie prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Zamordowany w zamachu w 2019 r. prezydent był bardzo aktywnym członkiem Komitetu Regionów, a w swojej działalności wspierał europejskie aspiracje Ukraińców, ale też innych narodów – Białorusinów, Mołdawian i Gruzinów. Przewodniczący EKR Vasco Alves Cordeiro wraz z prezydent Gdańska Aleksandrą Dulkiewicz złożyli na jego grobie w kaplicy św. Marcina wieniec w barwach narodowych Ukrainy. Obecna też była żona zmarłego prezydenta Gdańska Magdalena Adamowicz, posłanka do Parlamentu Europejskiego.

Piątek 24 lutego, na Placu Solidarności o godz. 18.00 wiec solidarności z Ukrainą. Przyjdź koniecznie!

Obrady Grupy Roboczej Ukraina w ECS 

Głównym punktem tego dnia było posiedzenie Grupy Roboczej Ukraina, które odbyło się bibliotece Europejskiego Centrum Solidarności. Spotkanie prowadziła Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska, która jest równocześnie przewodniczącą tej Grupy Roboczej. Oprócz przewodniczącego EKR udział brali m.in. szefowie politycznych frakcji w Komitecie EKR.

widziany z góry układ kilku stołów ustawionych w kwadrat, za którym siedzą ludzie w tle kilkadziesiąt osób widowni, dookoła przestrzeń biblioteczna z książkami
Obrady Grupa Roboczej Ukraina EKR w bibliotece Europejskiego Centrum Solidarności
fot. Dominik Paszliński/gdansk.pl

Obrady rozpoczęto minutą ciszy, oddając hołd wszystkim zmarłym i poszkodowanym Ukraińcom.

- Historyczne wydarzenia, które mają teraz miejsce w Ukrainie, mają nie mniejsze znaczenie niż te, które działy się w Gdańsku. Przypomnę, że to w Gdańsku rozpoczęła się 1 września 1939 roku II wojna światowa - mówiła do zebranych Aleksandra Dulkiewicz. - Decyzja z ubiegłego roku o przyznaniu Ukrainie statusu kraju kandydującego do Unii Europejskiej, miała ogromne znaczenie symboliczne. Chociaż sama akcesja jest procesem długotrwałym i politycznym, to reformy przeprowadzane na drodze do niej, przynoszą krajowi niekwestionowane korzyści. Podstawowym kryterium w tym przypadku jest praworządność z naciskiem na przejrzystość i walka z korupcją. To jest temat naszego dzisiejszego spotkania. Korupcja na poziomie lokalnym, zwłaszcza w czasie wojny, jest kwestią, która budzi nasze wielkie obawy i wymaga uwagi nas wszystkich.

Ukraina to kraj europejski

O działaniach Komitetu Regionów w kwestii wspierania Ukrainy mówił przewodniczący tej instytucji Vasco Alves Cordeiro.

- Po pierwsze: Ukraina jest krajem europejskim, który został zaatakowany i znajduje się w stanie wojny. Komitet Regionów od pierwszego dnia potępia tę inwazję i stoi po stronie Ukraińców. Dzisiejsze spotkanie grupy roboczej wnosi dodatkowy wymiar do naszych relacji z Ukrainą, ponieważ nawiązuje do procesu akcesji. Ten proces realizowany jest na poziomie regionalnym i lokalnym, a my – jako Komitet Regionów – podejmujemy zobowiązania wobec tego procesu. To jest właśnie ten drugi wymiar naszych relacji z Ukrainą. W obydwu tych perspektywach chcemy stworzyć Ukrainę, która będzie suwerenna, niezależna i integralna, będzie budowała lokalną demokrację z poszanowaniem praworządności, tolerancji i wolności jako pełnoprawny członek Unii Europejskiej - powiedział Vasco Cordeiro.

mężczyzna siwawy w średnim wieku w garniturze i kobieta w średnim wieku siedzą przy stole obrad
Vasco Alves Cordeiro, przewodnczący Europejskiego Komitetu Regionów i Aleksandra Dulkiewicz , prezydent Gdańska podczas obrad w ECS
fot. Dominik Paszliński/gdansk.pl

Samorządowcy z Ukrainy apelują o wsparcie

W spotkaniu uczestniczył także Andrij Sadowy, mer Lwowa, który połączył się z uczestnikami spotkania za pośrednictwem internetu.

- Spodziewamy się dziś zmasowanych ataków ze strony Rosji, w związku z tym musiałem pozostać we Lwowie. Od początku wojny wszyscy prognozowali, ile dni czy tygodni wytrzyma Ukraina. Dzisiaj eksperci zaczynają zastanawiać się, kiedy rozpadnie się to imperium zła, kiedy dojdzie do rozpadu Rosji. Siła ducha i woli Ukraińców jest rzeczą niewymierną, bo nasze siły zbrojne to nie tylko 400 tys. żołnierzy, to jest 40 milionów Ukraińców, którzy ramię w ramię walczą o wolność Ukrainy. Lwów jest obecnie największym hubem leczniczym w Ukrainie jak nie na świecie. Nasz szpital przyjął 11 000 osób, które odniosły obrażenie i są ranne. To są nasi żołnierze, to są kobiety, to są dzieci, to są osoby w wieku starszym. W związku z tym we Lwowie teraz tworzymy centrum rehabilitacyjne. Zastanawiamy się wciąż, gdzie ulokować wszystkich potrzebujących, gdzie będziemy pracować, skąd wziąć protezy czy środki lecznicze, ponieważ powinniśmy zapewnić wszystkim tym osobom dobre życie. W 2025 roku jako Lwów będziemy Europejską Stolicą Młodzieży. Będziemy reprezentować wszystkie miasta ukraińskie, będziemy dzielić się naszym doświadczeniem, a my mamy unikatowe doświadczenie przetrwania w bardzo trudnych warunkach i my nie tylko trwamy, my zwyciężamy – mówił Andrij Sadowy, mer Lwowa.

Uczestnicy spotkania mogli wysłuchać także wypowiedzi Oleksandra Slobozhana, dyrektora wykonawczego Stowarzyszenia Miast Ukraińskich. Dziękował on za wsparcie i mówił o reformach samorządowych wprowadzanych w Ukrainie.

- Bardzo dziękuję państwu za wsparcie, które jest okazywane naszym wspólnotom, obywatelom i całemu państwu Ukraińskiemu. Wielu z naszych rodaków przybywa teraz poza granicami kraju, w różnych miastach europejskich, gdzie odczuwamy państwa wsparcie i za to jesteśmy wdzięczni. Nasza reforma pokazuje, że mocne samorządy są w stanie poradzić sobie z wyzwaniami. Bardzo ważne jest to, by w takich warunkach zapewnić dobrą współpracę organów samorządowych z mieszkańcami oraz z biznesem. By właściwie koordynować współpracę ze stowarzyszeniami, ale również z władzą centralną, z rządem i parlamentem – mówił Oleksandr Slobozhan. - Na terytoriach wyzwolonych samorządy bardzo szybko wznowiły swoją pracę dzięki wsparciu ze strony partnerów europejskich. Działamy na zasadach mentoringu, ale też miast partnerskich i w ten oto sposób nasze miasta i regiony działają dość dobrze. Liczymy na to, że nowa ustawa dotycząca samorządów w Ukrainie zostanie niebawem uchwalona przez parlament.

Zobacz fragment konferencji prasowej:

Gdańsk - symboliczne miejsce spotkania

Uczestnicy obrad w ECS zauważali i podkreślali ważny historyczny kontekst zarówno Gdańska i jak i Europejskiego Centrum Solidarności. W naszym mieście zaczęła się II wojna światowa, ale też symbolicznie skończyła dzięki ruchowi wolnościowemu "Solidarność". Role Gdańska w pomocy Ukrainie podkreślał zarówno przewodniczący Komitetu Regionów, jak i samorządowcy z różnych krajów.

- Bardzo się cieszę, że spotykamy się w Gdańsku. To miasto nowoczesne i pełne życia. Jak ogromną rzecz przeżyliśmy w ciągu ostatnich lat w Polsce! Początek lat 90-tych był w zasadzie podobny dla Polski i Ukrainy. O tym, że jesteśmy dziś krajem, który odnosi sukcesy i jest stosunkowo bezpieczny zdecydowały dwa czynniki. Pierwszy to nasza akcesja do Unii Europejskiej, a drugi jest taki, że udało nam się zbudować silne władze samorządowe na poziomie regionalnym i lokalnym - powiedział Olgierd Geblewicz, marszałek województwa zachodnio-pomorskiego.

Władze lokalne i społeczeństwo obywatelskie znacząco wpłynęły na opór Ukraińców w ciągu ostatniego roku. Uważamy, że decentralizacja i demokracja obywatelska będą w przyszłości elementami zasadniczymi – to z kolei słowa Antonelli Valmorbidy, z organizacji ALDA, czyli Europejskiego Stowarzyszenia na Rzecz Demokracji Lokalnej. 

Zobacz fotogalerię:

Czy Ukraina szybko wejdzie do UE?

Ukraina, jako kandydat do UE, potrzebuje wsparcia w rozwoju gospodarczym, ale też w rozwoju samorządności lokalnej. Bardzo silnie podkreślano to podczas spotkania w ECS. Potrzebna jest też walka z pozostałościami systemu oligarchicznego, w tym z korupcją. Zdaniem eurodeputowanego Janusza Lewandowskiego widać, że po Euromajdanie sami Ukraińcy rozumieją te potrzebę i zmieniają na lepsze swój kraj.

- Jestem kierowniczką programu Transparent Cities, który od sześciu lat dba o przejrzystość miast ukraińskich - mówiła Olena Ogrodnik z Transparency International Ukraine. - Przed rozpoczęciem wojny stworzyliśmy rating przejrzystych miast ukraińskich. Badaliśmy przejrzystość inwestycji, dokumentacji ocenialiśmy sposób zarządzania majątkiem gminy. Interesowało nas też zaangażowanie mieszkańców. W ciągu pięciu przedwojennych lat widać było, że tendencje są pozytywne. Zbadaliśmy sto miast i wskaźnik przejrzystości poprawił się o 60%.

- W ubiegłym roku dzień po inwazji dostaliśmy instrukcje z Brukseli, że program antykorupcyjny w Ukrainie musi zostać przekształcony we wsparcie kryzysowe, dla tych Ukraińców, którzy potrzebują pomocy, żeby w tym celu wykorzystać budżet i personel i to zrobiliśmy – mówił Alan Pagh Kristensen, szef EAUCI – Europejskiej Inicjatywy Antykorupcyjnej w Ukrainie. - To była znacząca praca w tych tragicznych dniach dla Ukrainy. Bardzo doceniamy, że mieliśmy taką szansę. Wydaliśmy w tych pierwszych tygodniach ponad 4 mln euro. W maju UE zdecydowała wraz z Danią, która wdraża na Ukrainie program antykorupcyjny, że wznowimy nasze działania antykorupcyjne.

Przedstawiciel samorządów czeskich przypomniał, że jego kraj od złożenia aplikacji do wejścia do Unii miał czas 8 lat na dokonanie potrzebnych zmian. Wyjasnił, że nie można spieszyć się z integracją Ukrainy.

- Działajmy szybko, prowadźmy negocjacje. Akcesja Ukrainy musi być sukcesem, ale nie możemy sobie pozwolić na to, by pójść na skróty. Tak będzie z korzyścią dla wszystkich - powiedział w dyskusji Pavel Branda z Czech.

Po spotkaniu w ECS przedstawiciele Grupy Roboczej Ukraina udali z  wizytą studyjną do punktu UNICEF, który powstał z myślą o uchodźcach wojennych. Mieści się on przy ul. Karmelickiej 1, przy dawnym kinie „Krewetka”. Następnie delegacja uda się do magazynu Gdańskich Wód.

Zobacz pełną transmisję z obrad:

TV

Po Wielkanocy zacznie jeździć autobus na wodór