Jak poinformował gdansk.pl oficer dyżurny Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej zgłoszenie o pożarze zostało przyjęte o godz. 13.23. Ogień wybuchł na składowisku złomu przy ul. Kujawskiej.
Pożar określono jako średniej wielkości. W ciągu godziny od pojawienia się dymu mieszkańcy sygnalizowali, że w niektórych dzielnicach doszło do pogorszenia jakości powietrza. Póki co, nie ma żadnych informacji na temat poziomu toksyczności wydzielającego się dymu.
Krystyna Szymańska z Fundacji ARMAAG w Gdańsku powiedziała naszemu portalowi, że jedna ze stacji pomiarowych - przy ul. Powstańców Warszawskich na Siedlcach - ok. godz. 15. wykazała wzrost poziomu zanieczyszczeń w powietrzu.
- Normy nie są przekroczone, ale jest wzrost - powiedziała Krystyna Szymańska. - Czekamy na wyniki kolejnego pomiaru.
Pomiary z godz. 16. pokazały, że sytuacja wróciła do normy.
- Nie ma co się denerwować - skomentowała Krystyna Szymańska. - Wszystkie stacje pomiarowe pokazują, że jakość powietrza w Gdańsku jest w normie. Było chwilowe zadymienie, ale silny wiatr załatwił sprawę.
Ogromny słup czarnego dymy widać było nie tylko na Przeróbce i znajdujących się w pobliżu portu terenach przemysłowych, ale też w całym Gdańsku. Na szczęście niebezpieczeństwo zostało szybko zażegnane. Początkowo na miejscu były cztery wozy straży portowej, następnie przyjechało jeszcze osiem wozów Państwowej Straży Pożarnej, przypłynął także portowy statek gaśniczy. Dogaszanie pożaru prowadzone było przez dziewięć strażackich wozów bojowych i statek gaśniczy.
To już drugi pożar w ciągu ostatnich dwóch dni w Gdańsku. 2 maja zapalił się pustostan na Kolonii Jordana w dzielnicy Aniołki.