Walne Zgromadzenie ICORN w Gdańsku
Gdańsk gościł w dniach 8-10 czerwca 250 uczestników Walnego Zgromadzenia ICORN (International Cities of Refuge Network), czyli Międzynarodowej Sieci Miast Schronienia. To globalna organizacja 76 miast, które angażują się w w obronę pisarzy i artystów prześladowanych w swoich krajach z powodów politycznych. Oferują rezydentom długoterminowy lub tymczasowy pobyt. Schronienie to daje artystom nie tylko bezpieczeństwo, ale też możliwość swobodnej twórczości. ICORN propaguje wolność słowa, broni demokratycznych wartości i promuje międzynarodową solidarność. W sieci są m.in. Barcelona, Paryż czy Amsterdam. Gdańsk jest członkiem sieci ICORN od 2017 r.
Podczas tegorocznego zjazdu w naszym mieście, część paneli tematycznych i debat poświęconych było kwestii wojny na Ukrainie, ale też trudnej sytuacji na Białorusi. W jednym z nich wzięła udział Monika Chabior, zastępczyni prezydent Gdańska ds. rozwoju społecznego i równego traktowania. Podczas spotkania opowiadała o tym, jak zareagował gdański samorząd, ale też i sami mieszkańcy tuż po wybuchu wojny na Ukrainie.
Gdańskie spotkanie sieci ICORN
Gdańsk pomaga uchodźcom, wraz z NGO'sami
- Gdańsk to miasto Solidarności. I my tą solidarność, oraz odpowiedzialność za imigrantów wojennych, czuliśmy w naszym mieście. Zależało nam, by jak najszybciej pomóc osobom uciekającym z Ukrainy. Współpracowaliśmy w tym zakresie z lokalnymi NGO'sami. Fundacja Gdańska szybko rozpoczęła zbiórkę pieniędzy na rzecz uchodźców, bo z budżetu miasta nie możemy, zgodnie z prawem, przeznaczać środków na taki cel - tłumaczyła wiceprezydent Monika Chabior. - Muszę przyznać, że byłam zaskoczona otwartością i wielką pomocą ze strony samych mieszkańców, nie tylko Gdańska.
Zastępczyni prezydent Gdańska przyznała, że nasze miasto było przygotowane na przyjęcie uchodźców. Samorządowcy i pracownicy Urzędu Miejskiego odwiedzali, bądź kontaktowali się wcześniej z miastami, do których w pierwszej kolejności przybywali imigranci wojenni. W stałym kontakcie samorząd był także z organizacjami pozarządowymi. Obaw, oczywiście, nie brakowało. Monika Chabior przypomniała, że jeszcze w lutym, kiedy wybuchła wojna, w naszym kraju, podobnie jak i na całym świecie, panowała jeszcze pandemia i obowiązkowo trzeba było nosić maseczki ochronne. Były obawy, że w związku z przyjazdem dużej liczby imigrantów, pandemia mocniej rozprzestrzeni się w naszym kraju.
Gdański Model Integracji Imigrantów sprawdził się
Zastępczyni prezydent Gdańska ds. rozwoju społecznego i równego traktowania opowiadała też o Gdańskim Modelu Integracji Imigrantów i Imigrantek - miejskim dokumencie, który także sprawdził się w praktyce w ostatnich miesiącach.
- On wskazuje konkretnie, w jaki sposób mamy mamy postępować z uchodźcami przybywającymi do Gdańska - podkreślała.
Przyznała też, że dużym wstydem dla naszego kraju jest to, w jaki sposób traktowani byli, i nadal są przez państwo, uchodźcy z Afryki czy Bliskiego Wschodu, przebywający na granicy Polski z Białorusi.
Karol Gzyl z Fundacji Gdańskiej, który także uczestniczył w tym panelu, przyznał, że w sprawnej pomocy uchodźcom pomogła im... pandemia.
- Mieliśmy doświadczenie w zbiórkach finansowych organizowanych wówczas dla uboższych, będących w potrzebie mieszkańców, ale też we współpracy z NGO'sami. Przekuliśmy to doświadczenie w trakcie pomocy Ukraińcom. Warto zaznaczyć, że pomaganie to nie sprint, a maraton. Trzeba mądrze rozłożyć siły. Wojna trwa już ponad 100 dni, a my wciąż wydajemy uchodźcom żywność i inne potrzebne im środki do życia - zaznaczył Karol Gzyl.
Albania pomaga uchodźcom z Afganistanu
Keti Luarasi, zastępczyni prezydenta Tirany - stolicy Albanii, opowiadała z kolei o pomocy, jakiej jej kraj udziela uchodźcom z Afganistanu. Choć nie jest to zamożny kraj to był on przygotowany na odpłatny wynajem mieszkań dla uchodźców. Część Albańczyków zaproponowała jednak, że może udostępnić i wynająć swoje mieszkania nieodpłatnie. Albański samorząd organizował, i nadal organizuje, dla uchodźców różnego rodzaju aktywności, w tym kulturalne i sportowe. Z Afganistanu uciekło wielu artystów. Przebywając w Albanii, w ramach podziękowania za udzielaną im pomoc, namalowali murale na albańskich budynkach, w różnych miastach.
Ukraińcy w ramach wdzięczności posprzątali park leśny we Wrzeszczu przy ul. Jaśkowa Dolina
- Albania nie jest zamożnym krajem, ale okazało się, że wystarczy mieć otwarte serce dla innych. Jesteśmy ludźmi, i tymi ludźmi chcemy być dla innych - zaznaczyła Keti Luarasi.
W ciągu dwóch dni zgromadzenia odbyło się kilka dyskusji panelowych dotyczących wolności słowa oraz międzynarodowej solidarności. Była też prezentacja poświęcona sztuce i demokracji oraz kwestii uchodźców. Wzięli w nich udział pisarze i artyści na uchodźstwie, decydenci polityczni i przedstawiciele organizacji pozarządowych. Goście Zgromadzenia Walnego ICORN wzięli również udział w różnorodnych warsztatach dotyczących ochrony i promocji zagrożonych pisarzy i artystów, dobrostanu psychospołecznego i bezpieczeństwa cyfrowego.