Polski podbój Kosmosu
Do niedawna Polska mogła tylko pomarzyć o własnych satelitach na orbicie okołoziemskiej. Ale w ostatnich miesiącach obserwujemy dynamiczny rozwój polskiego przemysłu kosmicznego. O pierwszej polskiej misji technologiczno-naukową na Międzynarodową Stację Kosmiczną IGNIS z udziałem drugiego Polaka w Kosmosie - dr. Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego, słyszeli wszyscy.
Jednak miały miejsce też takie istotne wydarzenia, jak wysłanie w sierpniu zbudowanego w Polsce satelity EagleEye, pierwszy lot polskiej rakiety przekraczającej Linię Kármána, wyniesienia polskiego systemu wizyjnego na pokładzie rakiety Ariane-6, czy ogłoszenie przez zespół PIAP Space i naukowców Łukasiewicz - ILOT o prowadzeniu prac nad technologią automatycznego i taniego tankowania satelitów na orbicie.
Kos i Mos znów razem. Bursztyn z Kosmosu wrócił do Gdańska
Pięć kolejnych satelitów
28 listopada doszło do kolejnego przełomu. W ramach misji Transporter-15 rakieta Falcon 9 firmy Space X wyniosła w Kosmos aż 5 polskich satelitów – ICEYE, SatRev i 3 satelity konstelacji PIAST.
Nanosatelity PIAST (Polish ImAging SaTellites) przeznaczone są do obserwacji optycznej Ziemi, satelita zbudowany w ramach programu MikroSAR dla polskich sił zbrojnych przez polsko-fińską firmę ICEYE to radarowy instrument obserwacji Ziemi podwójnego zastosowania, a nanosatelita polskiej firmy SatRev służyć ma do obrazowania multispektralnego Ziemi i przetwarzania danych na orbicie.
Sławosz Uznański-Wiśniewski inspiruje uczniów
Spójrz, to Gdańsk!
Kilka dni po starcie satelita ICEYE przesłał już pierwsze zdjęcia Polski, w tym Gdańska, o czym z dumą poinformował na swoim profilu na platformie X premier Donald Tusk.
Gdańsk na pierwszych zdjęciach z naszego satelity. Dziękuję @rmodrzewski! Lecimy dalej! pic.twitter.com/KR54ymt8Gq
— Donald Tusk (@donaldtusk) December 8, 2025
Satelita znajduje się obecnie w fazie testów i kalibracji, przed przekazaniem go polskiemu wojsku. Urządzenie rozpoczęło wykonywanie zobrazowań 2 grudnia.
- Współpraca Polski z Europejską Agencją Kosmiczną to dla nas głównie misja naszego astronauty Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Tym żyliśmy przez cały rok 2025. Tymczasem, misja Sławosza ma głębszy sens - to przyczynek dla rozwoju obronności i niezależności naszego kraju w obszarze technologii kosmicznych. Dzięki współpracy z ESA, polski przemysł kosmiczny ma szansę rozwijać się - czego świadkami właśnie jesteśmy – komentuje Magdalena Więcek-Olszewska, astronomka i specjalistka ds. edukacji astronomicznej Hevelianum. - Zdjęcia satelitarne Gdańska w niesamowitej rozdzielczości, które właśnie obiegły świat to zdjęcia testowe z pierwszego satelity programu MikroSAR. Ale to nie wszystko, 6 grudnia otrzymaliśmy również obraz testowy z konstelacji nanosatelitów PIAST!
Jak dodaje astronomka Hevelianum, trwają również prace nad projektem CAMILA (Country Awareness Mission in Land Analysis). Te projekty to efekt współpracy Polski z Europejską Agencją Kosmiczną. W projektach zaangażowane są w znacznym stopniu polskie firmy.
Widzi w dzień i w nocy
Różne tryby pracy satelity zostały opracowane z myślą o innym zastosowaniu - od obserwacji rozległych obszarów, przez ujęcia o średniej szczegółowości, które umożliwiają np. monitoring granic i ruchu morskiego, aż po obrazy wysokiej rozdzielczości, które pozwalają dostrzec zmiany na poziomie pojedynczych obiektów.
- Połączenie różnych trybów obrazowania sprawia, że satelita może wspierać wojsko w wielu sytuacjach. W zależności od potrzeb można szybko przejść od ogólnego podglądu dużych obszarów do bardzo szczegółowej analizy konkretnego miejsca. Dzięki temu Siły Zbrojne RP zyskują dużą elastyczność w prowadzeniu rozpoznania – informuje firma ICEYE. - Technologia SAR pozwala satelicie „widzieć” w dzień i w nocy, a fale mikrofalowe przenikają przez chmury, dym i mgłę. Dzięki temu możliwe jest precyzyjne wykrywanie obiektów i zmian w terenie, niezależnie od pogody. Ponieważ satelity radarowe nie wykorzystują światła widzialnego, obraz jest monochromatyczny.
Póki co, spójrzmy dzięki nadesłanym obrazom na nasze miasto.