Jan Heweliusz posiadał świetnie wyposażone obserwatorium, konstruował lunety, mikroskopy i globusy. Stworzył też prototyp peryskopu i pierwszą mapę Księżyca, badał ruch komet i rysował gwiazdozbiory, a w wolnych chwilach, w ogrodzie, gdzie hodował cytryny, w towarzystwie gadatliwej papugi, popijał piwo z własnego browaru. Kto więc nie chciałby samemu przekonać się, jak stworzyć, na przykład, kieszonkowe planetarium? Propozycję takich warsztatów przygotowali pracownicy Hevelianum. Chętnych uczestników nie brakowało.
Po krótkim wykładzie i pokazach, każdy mógł samodzielnie wykonać astronomiczny gadżet.
JAK GDAŃSK W TYM ROKU UPAMIĘTNIA WIELKIEGO ASTRONOMA:
Nie przegap: 409. urodziny Heweliusza - liczne atrakcje w niedzielę i we wtorek PROGRAM
Zajęcia, dedykowane dzieciom i ich rodzicom, odbyły się w niedzielę, 26 stycznia, w zabytkowym budynku Wozowni Artyleryjskiej.
- Mam nadzieję, że zainteresowanie tymi warsztatami bierze się przede wszystkim z zainteresowania nauką, w tym chemią, matematyką, fizyką i astronomią. Zauważyłam, że dzieci są żywo zainteresowane kosmosem, a ten, jak wiadomo, jest elementem bardzo magicznym - ocenia dr Anna Studzińska, specjalista ds. edukacji matematycznej, która prowadziła warsztaty. - Nauka w tej kwestii mocno się rozwinęła. Dzięki temu mamy już takie odkrycia, jak fale grawitacyjne.
Uczestnicy warsztatów przekonali się, że każdy może zrobić w domu... kieszonkowe planetarium.
- Każdy może być trochę Heweliuszem - śmieje się Anna Studzińska. - Każdy może być też konstruktorem i obserwatorem.
W ramach niedzielnych zajęć, za pomocą kilku kartek papieru, które należało złożyć w tubę, taśmy i kleju, można było samemu stworzyć właśnie podręczne, mini planetarium. Tubę trzeba było przebić w kilku nieprzypadkowych miejscach za pomocą igły - do tego wykorzystywano szablony konstelacji, które można podziwiać wieczorami na niebie. Co ważne, były to konstelacje wyznaczone przez Jana Heweliusza. Pojawił się więc gwiazdozbiór Rysia, Jaszczurki, Psy Gończe i Tarcza.
- Heweliusz był bardzo poważanym w świecie naukowcem. Odwiedzali go nawet królowie, w tym Jan III Sobieski, a także inni astronomowie - przypomina dr Studzińska.
ZOBACZ FOTOGALERIĘ WYDARZEŃ, KTÓRE ODBYŁY SIĘ PRZED HEVELIANUM:
W trakcie familijnych zajęć zaprezentowano także, przy pomocy tzw. suchego lodu, ziemi i wody, jak w przybliżeniu wygląda jądro komet, które również badał Heweliusz.
- Suchy lód jest to dwutlenek węgla w postaci stałej, a przypominam, że mamy trzy podstawowe stany skupienia. Może on służyć, poza pokazami naukowymi, do celów medycznych, podobnie jak ciekły azot - tłumaczy Anna Studzińska. - Stosowany jest też... w barach, gdzie w efektowny sposób są serwowane różnego rodzaju napoje.
W niedzielnych warsztatach uczestniczyła m.in. pani Małgorzata Drobnik, która urodziła się w Gdańsku, ale obecnie mieszka w Gdyni.
- Postanowiliśmy spędzić przyjemnie rodzinny czas. Przyjechaliśmy specjalnie z całą rodziną, w sumie pięć osób. Zabrałam ze sobą dzieci i kuzynów. Ostatni raz byliśmy tu co najmniej cztery lata temu, warto więc było odwiedzić ponownie to miejsce, w tym zwiedzić samą Górę Gradową. Zajęcia były fajne, choć wydaje mi się, że powinny być dedykowane nieco starszym dzieciom - stwierdziła pani Małgorzata.
Na gdańskie zajęcia trafili też mieszkańcy Mikołajek, którzy w Trójmieście spędzają ferie.
- Przypadkiem dowiedzieliśmy się o tym wydarzeniu. Znaleźliśmy taką informację w internecie. Moje dzieci mają różne zainteresowania, a ja uważam, że powinny rozwijać się wszechstronnie, także w formie takiej zabawy warsztatowej, obejrzenia doświadczeń. Zajęcia w Hevelianum były naprawdę świetne - oceniła Katarzyna Dobrzyniecka, mieszkanka Mikołajek.