Nie strzelamy w sylwestra
W Gdańsku już po raz szósty nie będzie miejskiego pokazu fajerwerków. Gdynia i Sopot też zrezygnowały z tego zwyczaju. Jednak arsenał, który gromadzą na tę okazję prywatne osoby jest ogromny. W jedną noc sylwestrową odpalamy więcej fajerwerków niż przez cały rok.
Fajerwerki są ogromnym szokiem przede wszystkim dla zwierząt. Ptaki tracą orientację i potrafią się rozbić o drzewo albo budynek, ogromy stres dotyka psy i koty, które przestraszone chowają się po kątach lub uciekają, często gubiąc się.
Apelować i edukować
Wyrzutnia fajerwerków - 49 strzałów kosztuje ponad 300 zł. To duży ubytek w portfelu. Fundacja "Pod psią gwiazdą" organizuje zrzutki pod hasłem "Zamiast strzelać, sypnij groszem" na rzecz potrzebujących zwierząt.
Do nieużywania fajerwerków namawia Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska. Na stronie instytucji czytamy:
Okres sylwestrowo-noworoczny to trudny czas dla zwierząt - zarówno tych domowych, jak i dziko żyjących. Huk wybuchów petard i fajerwerków nie tylko przestrasza zwierzęta, ale może im sprawiać realny ból. Najgorsze jest to, że strzelanie nie ogranicza się do jednej nocy, lecz rozciąga się na wiele dni. Oznacza to, że zwierzęta narażone są na długotrwałe cierpienia. My, w trosce o zwierzęta, strzelać nie będziemy. Was zachęcamy do podjęcia podobnych decyzji.
Może w tym roku dasz się przekonać?
Zakaz używania fajerwerków przez cały rok, z wyjątkami
Fajerwerki i petardy możemy używać 31 grudnia i 1 stycznia, a także 13 i 14 stycznia czyli w sylwestra i Nowy Rok w obrządku prawosławnym. To oznacza, że jeżeli resztki zapasów odpalimy na przykład 2 stycznia, to narażamy się na karę. Mandat może wynieść nawet 500 zł.
Organizacje "prozwierzęce" apelują o całkowity zakaz używania fajerwerków, również w sylwestra i nowy rok.
- Nigdzie nie idę na sylwestra, mój Messi tak bardzo boi się fajerwerków, że nie mogę go zostawić w domu. Biega i szczeka jak szalony - mówi pani Beata z Przymorza.
- Na zamianę z żoną nowy rok witamy w piwnicy, bo tam nie ma okien i nasz Benio nie widzi rozbłysków. Kiedyś daliśmy mu leki uspokajające. Działały godzinę, a potem przez cały dzień nie chciał wychodzić na spacer - mówi pan Stefan ze Strzyży.
Zachowaj ostrożność, specjaliści ostrzegają
- Ze względu na zawartość materiałów wybuchowych każdy wyrób pirotechniczny, który jest nieodpowiednio użytkowany może być niebezpieczny - mówi Krzysztof Domagalski, zastępca dyrektora Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego w Gdańsku - Nieumiejętne obchodzenie się z fajerwerkami może być przyczyną groźnych wypadków. Najczęstsze obrażenia to oparzenia twarzy i rąk, zdarzają się też ciężkie urazy, takie jak urwanie palca, czy dłoni, uszkodzenie wzroku. Głośny huk petard może również powodować czasowe lub trwałe uszkodzenie słuchu ludzi oraz zwierząt, które są szczególnie wrażliwe na dźwięki.
- Do największej ilości urazów dochodzi pod wpływem alkoholu - mówi Arkadiusz Kuźmiński, ratownik medyczny - najważniejsze jest bezpieczeństwo. Przeczytaj instrukcję obsługi, ogranicz alkohol, zadbaj o przestrzeń dla siebie i osób postronnych. Byłoby dobrze mieć gdzieś w pobliżu gaśnicę. Nigdy nie podchodź do petardy, która nie wybuchła. Niewybuchy są bardzo niebezpieczne i najczęściej dochodzi do wypadków podczas ich sprawdzania lub ponownego odpalania.
Rady od policji
Komenda Miejska Policji w Gdańsku również udziela rad miłośnikom fajerwerków. W poście zamieszczonym w mediach społecznościowych czytamy między innymi:
Nie zapominajmy, że huk petard niepokoi zwierzęta, a często jest dla nich śmiertelnym zagrożeniem. Jeśli mamy zwierzęta domowe, pamiętajmy by zapewnić im bezpieczne, spokojne miejsce. Na spacer z psami wychodźmy tylko na smyczy, nagły wystrzał petardy może je tak zestresować, że po prostu uciekną. Pamiętajmy o tym aby pies miał założoną adresatkę lub chip, dzięki któremu, w razie ucieczki psa jego znalazca będzie mógł bardzo szybko dotrzeć do jego właściciela. Bądźmy odpowiedzialni za zwierzęta.
Trudny czas służb
W noc sylwestrową strażacy otrzymujemy wiele zgłoszeń. Płoną altanki, śmietniki, wiaty garażowe. Bilans z 1 stycznia 2024 roku to blisko 600 pożarów w całej Polsce. W województwie pomorskim było ich 55. Stąd apel: jeżeli używasz fajerwerków, rób to z zachowaniem bezpieczeństwa, tak żeby nie zrobić krzywdy sobie i innym.
Przypominamy również telefony alarmowe. Oby nie były nam potrzebne w tę sylwestrową noc.
- 112 - numer alarmowy
- 999 - pogotowie ratunkowe
- 998 - straż pożarna
- 986 - straż miejska
-
987 - wojewódzkie zarządzanie kryzysowe