Wkrótce przetarg na 18 autobusów ogłoszą Gdańskie Autobusy i Tramwaje. Miasto aplikuje też o dofinansowanie na 14 pojazdów w ramach Polskiego Ładu, zaś 5 kolejnych ma być zakupionych ze wsparciem z programu Zielony transport publiczny. W tym roku do floty GAiT dołączą również 3 elektryczne autobusy typu mini Karsan Jest Electri.
Wszystkie nowe autobusy w gdańskiej komunikacji miejskiej będą nisko lub zeroemisyjne.
- Nie będziemy więcej kupować autobusów spalinowych emitujących CO2 - zapowiedziała podczas dzisiejszej konferencji prasowej Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska. - Pewien etap w historii gdańskiej komunikacji publicznej powoli dobiega końca. W gronie moich współpracowników podjęliśmy decyzję, że od dzisiaj nie kupujemy autobusów, które będą zasilane w sposób nieekologiczny. W sposób, który będzie powodował duże straty dla środowiska. Myślimy nie tylko o nas samych, ale również o tych, co przyjdą po nas i o tym w jakim mieście, w jakim kraju i na jakiej planecie chcemy żyć.
40 “elektryków” w półtora roku
W najbliższym czasie Gdańskie Autobusy i Tramwaje ogłoszą przetarg na 18 autobusów elektrycznych, z czego osiem to autobusy przegubowe. Jeszcze w tym roku flota autobusowa GAiT powiększy się o 3 elektryczne autobusy typu mini Karsan Jest Electric. Minibusy przeznaczone są do obsługi Starego i Głównego Miasta. Gdańsk ubiega się również o dofinansowania na zakup autobusów elektrycznych w ramach programów Polski Ład i Zielony transport publiczny.
- Pięć autobusów zamierzamy zakupić z programu Zielony Transport Publiczny, który jest realizowany przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Ubolewamy, że możliwość dofinansowania jest tylko do 20 procent. Możemy zatem ubiegać się tylko o 2 mln zł dofinansowania. Nasza aplikacja przeszła już drogę formalną, czekamy na ostateczne decyzje, co do uzyskania środków - mówi Piotr Borawski, zastępca prezydenta ds. przedsiębiorczości i ochrony klimatu. - O kolejne 14 autobusów aplikujemy do programu Polski Ład. Tam cała kwota zamówienia ma wynieść 35 mln zł, my aplikujemy o 30 mln. To daje nam w sumie 40 pojazdów. Oczywiście, jeżeli uda się uzyskać dofinansowanie z programów rządowych. Tu decyzje nie są zależne od nas, ale liczymy na to, że będą one pozytywne i w ciągu najbliższego półtora roku 40 pojazdów elektrycznych dotrze do naszego miasta i będzie wozić pasażerki i pasażerów naszej komunikacji miejskiej - dodaje zastępca prezydent Gdańska.
Pora na napęd wodorowy?
Pojazdy elektryczne, to nie jedyne proekologiczne rozwiązanie transportowe, które w przyszłości mogą być zastosowane w gdańskiej komunikacji publicznej. Władze Gdańska rozważają również powiększenie floty autobusowej o pojazdy zasilane paliwem wodorowym.
- O tej technologii także myślimy, analizujemy rynek, który jest dość skomplikowany. Z jednej strony to kwestia pojazdów, które są droższe niż pojazdy elektryczne. Z drugiej strony to dostępność paliwa wodorowego - tłumaczy Piotr Borawski, zastępca prezydenta ds. przedsiębiorczości i ochrony klimatu.