Teraz to już oficjalne, ale o otwarciu restauracji i barów (które od początku epidemii mogły wydawać tylko dania na wynos) w formie bezpieczniejszych w czasie epidemii ogródków gastronomicznych mówi się już od dłuższego czasu - rząd podczas konferencji 13 maja zaskoczył decyzją, że otwarte będą mogły być także sale konsumpcyjne, przy czym minister zdrowia Łukasz Szumowski zaznaczył, że wariant przywrócenia obostrzeń może wchodzić w grę.
Także w Gdańsku lokale szykowały się na otwarcie ogródków, składając wnioski o decyzje w tej sprawie do Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni (przyjmowane są od lutego). Rokrocznie GZDiZ wydaje ok. 300 “ogródkowych” decyzji. Patrząc na wytyczne o Głównego Inspektora Sanitarnego, które zakładają obecność jednego klienta na 4 mkw. w lokalu, raczej nie będą z tego rezygnować.
Gdański ogródek gastronomiczny: ukwiecony, estetyczny i w stylu paryskim [ROZMOWA]
Większość restauratorów otrzymała już niezbędne uzgodnienia i z niecierpliwością czeka na start - gdyby otwarcie sezonu nie zostało zablokowane ze względu na epidemię, lokale od miesiąca działałyby już w “plenerowej odsłonie”. Kolejną różnicą w sezonie pod znakiem covid-19 będzie natężenie stolików w przestrzeni ogródka. Wytyczne przeciwepidemiczne GIS mówią m.in.: "odległość między blatami stolików (od ich brzegów) powinna wynosić min. 2 m, zaś 1 m w przypadku oddzielenia stolików przegrodami o wysokości minimum 1 m (ponad blat stolika)".
- Pozwalamy restauratorom przygotowywać się do sezonu, meble już teraz mogą sztaplować przed lokalem, by były na podorędziu. Z uwagi na konieczność zwiększenia odstępu między stolikami, wydajemy w tym roku zgody na maksymalnej możliwej wielkości ogródki - mówi Dariusz Słodkowski kierownik Działu Użytkowania Przestrzeni Publicznej w Gdańskim Zarządzie Dróg i Zieleni. - Jeśli chodzi o inwestycje w poprawę estetyki wyposażenia, które niektórzy właścicieli lokali mieli poczynić w tym roku w swoich ogródkach, mogą je odłożyć na kolejny sezon.
By dodatkowo wspomóc restauratorów w podjęciu decyzji o uruchomieniu plenerowej działalności, Miasto Gdańsk przyjęło na ten rok specjalne, preferencyjne stawki za dzierżawę terenu na potrzeby ogródków gastronomicznych, dzierżawcy zapłacą za mkw. o 2/3 mniej niż zwykle. I tak:
- 60 gr zamiast 1,80 zł w obszarze Głównego i Starego Miasta
- 30 gr zamiast 90 gr wszędzie poza powyższą strefą
Uchwała w tej sprawie podjęta przez Radę Miasta Gdańska 21 kwietnia weszła już w życie, dzięki szybkiej publikacji w Dzienniku Uchwał Województwa Pomorskiego.
- W 95 procentach przypadków urządzenie ogródka gastronomicznego w Gdańsku polega na częściowym zajęciu pasa drogowego, w tym także miejsc parkingowych. Decyzje na ogródki w takich lokalizacjach, a także na jezdniach deptakowych (np. ulica Tkacka, czy fragment Piwnej) wydajemy od 2015 roku - podkreśla Dariusz Słodkowski. - Konieczność jeszcze szerszego sięgnięcia po te przestrzenie w tym roku, by sprostać wyjątkowym wymaganiom tego sezonu, nie jest więc dla nas problemem.
W gronie oczekujących na otwarcie działalności restauratorów jest wielu debiutantów. Właściciel restauracji Meat Shack BBQ przy ul. Waryńskiego już w zeszłym sezonie nosił się z zamiarem otwarcia ogródka gastronomicznego, ale ze względu na brak finansów nic z tego nie wyszło.
- Teraz też nie mamy pieniędzy, ale to jedyna szansa dla nas, by wyjść w tym roku na zero po dwóch miesiącach działania w ograniczonym zakresie - mówi Aleksandra Chincz z Meat Shack BBQ. - Jest ciężko. Przed nastaniem epidemii działaliśmy tylko stacjonarnie, teraz gotujemy na wynos. Nasi wspaniali, wierni klienci zamawiają u nas i polecają znajomym, zmodyfikowaliśmy także menu pod kątem dań na wynos, ale daleko jesteśmy od zysków. Najważniejsze, by nasz zespół miał pracę. Dlatego utrzymujemy dowozy i równolegle szykujemy się na uruchomienie ogródka: dwa stoliki staną przy ulicy, kolejnych kilka na podwórzy z tyłu lokalu.
Wrzeszczańska restauracja z zakupem zatwierdzonego przez GZDiZ wzoru mebli (zamówią w IKEI, przez internet) czekała na ostateczne decyzje w sprawie otwarcia lokali.
- Wystarczą nam dwa dni na urządzenie przestrzeni i możemy ruszyć - dodaje Aleksandra Chincz.
W lokalu pracuje sześć osób (w tym dwoje studentów, którzy póki co wrócili do swoich rodzinnych miejscowości), aktualnie część załogi jest na postojowym, nikt nie został zwolniony.
- 25 maja nasz lokal kończy dwa lata. Nasze życzenia urodzinowe? By wszystko wróciło do normy, żebyśmy się utrzymali i znów mogli wszyscy razem pracować - dodaje Chincz.
#zostanwdomu i oglądaj efekty Uchwały Krajobrazowej Gdańska na zdjęciach
Także cieKAWA - pierwsza na Pomorzu społeczna kawiarnia, która rozpoczęła działalność w sierpniu ubiegłego rok przy ul. Świętojańskiej, tylko czeka, aż będzie mogła otworzyć ogródek.
- Chcemy ruszyć 1 czerwca. Z kupnem mebli do ogródka jeszcze zwlekamy, rośliny do ozdoby już rosną - wylicza Krzysztof Skrzypski prezes Ciekawej Spółdzielni Socjalnej, w ramach której funkcjonuje kawiarnia.
CieKAWA nie prowadzi działalności na wynos. Jak tłumaczy Skrzypski, przyjęte przez niego ratunkowe rozwiązanie - licytacji fantów na rzecz kawiarni w otwartej grupie Bazarek na rzecz Ciekawej Spółdzielni Socjalnej, dobrze się sprawdza i było najbezpieczniejszą formą zapewnienia przedsiębiorstwu jakichkolwiek przychodów.
- Chcemy już zacząć istnieć w przestrzeni, znów spotkać się z naszymi klientami, którzy także pytają “kiedy wracacie?” - przyznaje prezes Spółdzielni. - Większość zespołu nie może się już doczekać powrotu do pracy. Patrząc na wytyczne, zamiast sześciu stolików wewnątrz, zostaną nam trzy. Kolejne trzy będą mogły stanąć w ogródku.
Wdzięczność, rozpacz, nadzieja - przedsiębiorstwa ekonomii społecznej walczą o przetrwanie
Kawiarnia “Z Innej Parafii” przy Targu Rybnym każdego sezonu otwiera duży ogródek gastronomiczny na placu i mały na przedprożu przed wejściem do środka.
- Na razie, po usłyszeniu wczorajszych zapowiedzi rządu zastanawiamy się, jak urządzić wnętrze, czytając długą listę sanitarnych zaleceń do wdrożenia. Chcemy otworzyć lokal w poniedziałek, 18 maja - mówi Patrycja Kisielewska z kawiarni “Z Innej Parafii”. - Pogoda póki co nie zachęca do siedzenia w ogródku, miejmy nadzieję, że przyjdzie ciepło, bo może być już tylko lepiej niż teraz... Na szczęście dosłownie na dzień przed zamknięciem lokali gastronomicznych kupiłam duży zapas płynów do dezynfekcji i środków ochrony. Na pewno nie będziemy montować pleksi na stolikach, nie wyobrażam sobie tego na Targu Rybnym, gdzie prawie zawsze wieje.
Podczas ostatnich dwóch miesięcy kawiarnia funkcjonowała dowożąc zamówienia do domów klientów - spora grupa korzystała z tej opcji, dostępnej także przed epidemią. Nowością - która będzie dostępna także w weekend 16,17 maja, jest obsługa gości przez okienko (w menu nowe ciasta i ciabatty).
- Okienko to forma przypomnienia o naszym istnieniu i opcja dla tych, którzy stęsknili się za dobrą kawą, taka pseudo normalność - tłumaczy Patrycja Kisielewska. - Liczymy się z tym, że będzie dużo mniej klientów w tym sezonie: nie ma turystów z zagranicy, mamy nadzieję, przyjadą nasi rodzimi i że wciąż odwiedzać będą nas wierni klienci, z których wielu wspierało nas dotąd zamawiając nasze produkty na wynos.
- W minionym sezonie w Gdańsku mieliśmy do czynienia z ogromnym sukcesem dzierżawy ogródków gastronomicznych. Mimo, że już wtedy było ich bardzo wiele, jeśli zajdzie taka potrzeba, będziemy szukać nowych miejsc, by móc tę ofertę jeszcze poszerzyć w tym trudnym dla gastronomii czasie - deklaruje Piotr Grzelak zastępca prezydent Gdańska ds. zrównoważonego rozwoju. - W wielu lokalizacjach miejsca parkingowe masowo były zamieniane na ogródki, tak było np. przy Targu Rybnym gdzie ogródek funkcjonował w formie wspólnego food court kilku sąsiadujących lokali, czy na Szafarni. Jeśli tylko restauratorzy będą chcieli, wesprzemy ich w poszukiwaniu przestrzeni dla ich działalności, także na terenach, które nie należą do Miasta.
WYJĄTKI Z WYTYCZNYCH GŁÓWNEGO INSPEKTORA SANITARNEGO DLA GASTRONOMII W CZASIE EPIDEMII COVID-19 (z 13 maja 2020 r.)
- W przypadku kelnerów i pozostałej obsługi (np. kasjerzy) zaleca się noszenie maseczek oraz rękawiczek, lub każdorazowo dezynfekować ręce po wykonanej usłudze.
- Rekomenduje się zapewnienie odległości między stanowiskami pracy wynoszącej co najmniej 1,5m chyba, że jest to niemożliwe ze względu na charakter działalności. Wtedy jednak zakład musi zapewnić środki ochrony osobistej.
- Rekomenduje się ustalenie stałych, jak najmniej licznych zmian pracowników, ograniczenie interakcji personelu pracującego na różnych zmianach i zapewnienie czyszczenia i mycia pomieszczeń pomiędzy zmianami.
- Obowiązkowa dezynfekcja rąk przez klientów przy wejściu na teren lokalu.
- Udostępnienie dozowników z płynem do dezynfekcji rąk dla gości w obszarze sali jadalnej (przy punktach składania zamówień/kasowych) oraz przy wyjściu z toalet.
- Odległość między blatami stolików (od ich brzegów) powinna wynosić min. 2 m, zaś 1 m w przypadku oddzielenia stolików przegrodami o wysokości minimum 1 m (ponad blat stolika).
- Przy jednym stoliku może przebywać rodzina lub osoby pozostające we wspólnym gospodarstwie domowym. W innym przypadku przy stoliku powinny siedzieć pojedyncze osoby, chyba, że odległości między nimi wynoszą min. 1,5 m i nie siedzą oni naprzeciw siebie. Wyjątkiem są stoliki, w których zamontowano przegrody, np. z pleksi, pomiędzy osobami.
- Z założenia w pomieszczeniu nie może przebywać więcej niż 1 osoba na 4m2.
- Wykonać trzeba wyraźne, trudno usuwalne oznaczenie wyłączonych stolików i opracować plan sali na czas epidemii, umieścić informację o maks. liczbie gości przy wejściu do lokalu.
- Należy ustalić i kontrolować maksymalną liczbę gości w restauracji – na podstawie liczby dostępnych miejsc siedzących, przy uwzględnieniu zasad zawartych powyżej (nie licząc tych wyłączonych z użytkowania).
- Noszenie osłon ust i nosa oraz rękawiczek w przypadku gości lokalu gastronomicznego zajmujących miejsca siedzące i w trakcie konsumpcji nie jest wymagane.
- Wymagana jest każdorazowa dezynfekcja stolika po zakończeniu obsługi gości lokalu gastronomicznego przy danym stoliku. Po zakończonej dezynfekcji stolik powinien zostać oznaczony napisem: „zdezynfekowano”.
- Należy dezynfekować powierzchnie wspólne, z którymi stykają się klienci (z wyłączeniem podłogi) minimum co 15 minut.
- Rekomenduje się zapewnienie, w miarę możliwości, stałego wietrzenia pomieszczeń restauracyjnych.
Gdańskie Nieruchomości udostępniły formularze wniosków o umorzenie czynszu dla przedsiębiorców dotkniętych epidemią