Foczka znaleziona na chodniku w Gdańsku - uratowana. Druga w ciągu kilku dni

Samczyk foki szarej został w środę, 29 marca, rano znaleziony na terenie Opływu Motławy w Gdańsku. Trafił do Stacji Morskiej im. prof. Krzysztofa Skóry Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego na Helu. - Jest wychudzony i odwodniony. Prawdopodobnie odłączył się od matki i zagubił się - mówi Wioleta Mięckiewicz z helskiego Fokarium. To piąte focze szczenię, które trafiło tam w ostatnich dniach - w tym drugie z Gdańska.
30.03.2023
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Zdjęcie przedstawia małą fokę, którą widzimy od strony pyszczka
Foczka leżała na chodniku trasy spacerowej nad Opływem Motławy, na tyłach SP nr 59. To młodziutki samczyk, który by nie był w stanie znaleźć swojej mamy, ponieważ śluzy Opływu Motławy są pozamykane. Miał szczęście, że znalazł go wrażliwy i odpowiedzialny człowiek, który zawiadomił Straż Miejską. Foczka jest już w Helu, pod opieką najlepszych specjalistów w kraju
fot. Stanisław Kalicki

Foczka na Opływie Motławy - jak dziecko 

W środę, 29 marca, około godz. 9, na małą fokę natrafił Stanisław Kalicki, mieszkaniec Gdańska. Leżała na chodniku trasy spacerowej przy Opływie Motławy, w rejonie ulicy Modrej, na tyłach Szkoły Podstawowej nr 59. 

 

CO TO JEST OPŁYW MOTŁAWY I GDZIE SIĘ ZNAJDUJE
Opływ Motław to ramię ujściowe Motławy do Martwej Wisły w postaci fragmentu dawnej fosy Gdańska. Jest zabytkiem sztuki inżynierskiej zaliczany do zabytków klasy 0.
Jest to pozostałość po dawnych fosach miejskich, okalających Śródmieście od strony południowej i wschodniej. Siedemnastowieczny zespół ziemnych wałów obronnych Opływu Motławy to jeden z nielicznych w Polsce tak znakomicie zachowanych obiektów fortecznych. Monumentalne bastiony, otoczone wypełnioną wodą fosą oraz przedpola nadają okolicy walory krajobrazowe stanowią znaczny wyróżnik w planie Gdańska. 
Teren ten jest cenny również pod względem przyrodniczym. Najciekawsze są głogi - pozostałości żywopłotów obronnych, posadzonych przez pruską artylerię na początku XX wieku. Obszar Opływu Motławy upodobały sobie także ptaki. Zakładają tu gniazda perkozy, brzegówki, kokoszki wodne i łabędzie nieme. Bastiony Wilk, Wyskok i Miś porastają stare drzewostany m.in. klony, jesiony, kasztanowce. W wodzie stwierdzono występowanie dwóch gatunków roślin chronionych: grążela żółtego - będącego pod ochroną całkowitą i grzybienia północnego - znajdującego się pod ochroną częściową.

 

Widok z góry: ląd poprzecinany wodą. W głębi budynki
fot. Krzysztof Mystkowski / KFP

 

Stanisław Kalicki krótki film zamieścił na swoim profilu na FB. Najpierw jednak zadzwonił na telefon alarmowy 112

- Mieszkam na Olszynce. Poszedłem rano pobiegać, no i zobaczyłem małą fokę. Zadzwoniłem na telefon alarmowy 112, była godzina 8:47. Podali mi kontakt do Fokarium na Helu. Jeszcze z jednym biegającym panem wysłaliśmy koordynaty GPS - opowiada nam Stanisław Kalicki, mieszkaniec Gdańska, który natrafił na małą foczkę. - Czekałem aż ktoś przyjedzie. Niektórzy przechodzący ludzi dziwnie zachowywali, śmiali się, hi-hi, ha-ha. Inni normalnie, część pytała czy zawiadomiłem kogoś. Przyjechała też straż miejska.

22 marca to Międzynarodowy Dzień Foki. Te ssaki morskie możemy podziwiać na Wyspie Sobieszewskiej

Jak foczka się zachowywała?  

- Trochę jak małe dziecko. Jak stałem w odległości około 10 metrów, to schowała się za śmietnik. Rozumowała, że jak mnie nie widzi, to mnie nie ma. Uspokoiła się. Gdy jeden z przechodniów podszedł bliżej, to ona nerwowo chciała się schować.

Straż Miejska: zabezpieczyć foczkę i wezwać WWF

Patrol Straży Miejskiej pojawił się tam błyskawicznie - miejsce leży nieco ponad kilometr od siedziby SM w Gdańsku. Strażnicy zabezpieczyli otoczenie foczki, tak by obecność ludzi lub psów nie stwarzała dla niej zagrożenia. Przestraszone i oszołomione zwierzę leżało między ławką a betonowym koszem na śmieci. 

- Wezwaliśmy patrol wolontariuszy z WWF Polska - mówi Andrzej Hinz st. insp. ds komunikacji społecznej Straży Miejskiej w Gdańsku. - Zaopiekowali się foczką, zawieźli ją do fokarium w Helu. Foczka sama by się nie wydostała z Opływu Motławy, ponieważ śluzy są pozamykane. Trzeba było jej pomóc. 

Foka leży na chodniku, po lewej fragment ławki, po prawej śmietnik, w tle woda i trawnik
Foka została znaleziona została w Opływie Motławy, czyli ujściu rzeki do Martwej Wisły. W tle woda
fot. Piekarnia Ryszarda Majchrowskiego

Inne focze szczenię, z Twierdzy Wisłoujście

Stacja Morska im. prof. Krzysztofa Skóry Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego na Helu to wyspecjalizowana jednostka naukowa, która opiekuje się m.in. fokami. Ma duże doświadczenie w ratowaniu małych fok. W ciągu kilku ostatnich dni wolontariusze zawieźli tam nie tylko szczenię znalezione przy Opływie Motławy, ale też cztery inne:

  • z Jarosławca (Zachodniopomorskie)
  • z Kołobrzegu (Zachodniopomorskie)
  • z Babich Dołów (Gdynia)
  • z okolic Twierdzy Wisłoujście (Gdańsk)

Obecnie trwa akcja zbierania pieniędzy na przygotowanie odpowiedniej liczby izolatek dla foczych szczeniąt. 

Do środy, 29 marca, zebrano 37,5 tys. zł, co stanowiło prawie połowę potrzebnej kwoty.

Informacja o każdej z uratowanych foczek znajduje się na Fb Stacji Morskiej w Helu. Szczenię, które znalazł pan Leszek 28 marca w okolicy Twierdzy Wisłoujście, też jest samczykiem. Do Helu foczkę zawiozły Anna i Danuta, dwie wolontariuszki Błękitnego Patrolu WWF Polska. Samczyk zgodnie ze zwyczajem otrzymał też imię - Fort.  

Foka w pojemniku
Foczka przygotowana do transportu do Fokarium na Helu
fot. Piekarnia Ryszarda Majchrowskiego

Opływ z Opływu Motławy ma się dobrze

- Samczyk, waży niecałe 12 kilogramów, ma kilka tygodni, może miesiąc. Jest wychudzony i odwodniony. Na imię daliśmy mu Opływ, od Opływu Motławy - mówi Wioleta Mięckiewicz, koordynator opiekunów dzikich zwierząt w Stacji Morskiej im. prof. Krzysztofa Skóry. 

Opływ w helskim Fokarium pozostanie około dwóch miesięcy.

- Jest u nas na rehabilitacji. Będziemy go karmić i poić. Gdy dojdzie do siebie, czyli za dwa miesiące, może półtora wypuścimy go na wolność - dodaje Wioleta Mięckiewicz.

Gdzie zostanie wypuszczony?

- Przy ujściu Wisły, gdzie jest stado fok. 

Jak foczka znalazła się na terenie Opływu Motławy?

- Niedawno zakończył się okres narodzin fok. Maluchy uczą się życia, oddalają się od matki i czasami gubią - wyjaśnia Wioletta Mięckiewicz. 

Foki możemy podziwiać na Wyspie Sobieszewskiej

Foki szare u ujścia Wisły

Opływ jest foką szarą. To największa z bałtyckich fok. Samce dorastają do 3 metrów, osiągając ciężar 300 kg. Samice są nieco mniejsze, ich maksymalna długość wynosi ok. 2 metrów, a ciężar - 180 kg.

Liczebność jej populacji na Bałtyku wynosi ok. 40 tysięcy osobników. 

W Gdańsku foki spotkać można w rezerwacie przyrody Mewia Łacha w ujściu przekopu Wisły. Niemal codziennie jest tam grupa licząca od kilku do nawet ok. 300 osobników. Zdarza się grupa nawet 500 zwierząt. 

Prawie 600 fok wyleguje się w rezerwacie Mewia Łacha. Zobacz wyjątkowe ujęcie

 

TV

Czwarty mikrolas już rośnie - zobacz, jak powstawał na Oruni Górnej