Przez ostatnie trzy miesiące ponad czterdziestu pasjonatów sztuk plastycznych i mody uczestniczyło w kursach rysunku, rzeźby i formy przestrzennej, malarstwa realistycznego oraz szycia i stylizacji w ramach Oliwskiej Akademii Sztuki. To organizowany już od 2013 roku całoroczny projekt Fundacji Wspólnota Gdańska, dzięki któremu mieszkańcy Oliwy, gdańszczanie, ale i osoby z Trójmiasta a nawet spoza mogą korzystać z serii bezpłatnych warsztatów, wykładów, spotkań i spacerów tematycznych.
- To autorski projekt edukacyjny Fundacji, skierowany przede wszystkim dla dorosłych i młodzieży, choć zdarzały się również wątki dla dzieci. Traktujemy sztukę bardzo szeroko, w idei Oliwskiej Akademii Sztuki zawieramy zarówno sztuki piękne - plastyczne i wizualne, ale również rękodzieło, które obecne jest w sztuce ludowej - opowiada Marzena Świtała z Fundacji Wspólnota Gdańska.
Projekt na przestrzeni lat ewoluował i nieco zmienił swoją formułę. W tym roku spotkania podzielono na trwające dłużej cykle - zamiast jednorazowych wykładów czy warsztatów, na które każdorazowo zapisywały się inne osoby. Zajęcia odbywały się w czterech zamkniętych, około 10-osobowych stałych grupach, które obejmowały od pięciu do szesnastu spotkań zwieńczonych wielkim finałem, podczas której uczestnicy prezentowali swoje prace artystyczne.
Każdy z kursów zawierał elementy teorii, ale głównie bazował na praktycznych ćwiczeniach i zdobywaniu konkretnych umiejętności. Uczestnicy twórczą pracę rozpoczynali w tradycyjnych warunkach, lecz na zaawansowanym etapie byli zmuszeni przejść do trybu edukacji online - z powodu pandemii, która zamknęła instytucje kultury.
Mimo utrudnień, pod kierunkiem profesjonalnych artystów-edukatorów, uczestnicy stworzyli interesujące dzieła i kreacje: rzeźby, odlewy z gipsu, papierowe formy przestrzenne i maski wykonane w technice papier mache; portrety z natury, rysunki przedstawiające detale anatomiczne; czy projekty modowe. Finałowy pokaz odbył się piątek, 4 grudnia - bez udziału publiczności.
- Efekty są świetne. Nasi uczestnicy to osoby, które w większości nie miały wcześniej doświadczeń z malowaniem na płótnie itd., a z uwagi na pandemię odbyli tylko jedno spotkanie w pracowni artystycznej, a potem byli skazani na platformę ZOOM. Jednak chociaż zajęcia odbyły się online, a udział w nich brali amatorzy, prowadzący był zdumiony wysokim poziomem prac. Nie spodziewaliśmy się, że nauka malowania może sprawdzić się w tej formie, ale się sprawdziła - zdradza Marzena Świtała
Pokaz zakończył tegoroczną edycję. Organizatorzy już planują kolejną, wkrótce poinformują o szczegółach. Prawdopodobnie zapisy rozpoczną się w marcu. Warto trzymać rękę na pulsie, bo chętnych do twórczych poszukiwań, nabywania nowych umiejętności i integracji nie brakuje, a ilość miejsc jest ograniczona.
- Od wielu lat zainteresowanie naszym projektem jest ogromnym, nie wszystkim chętnym udaje się zapisać. Wolne miejsca zapełniają się w ciągu zaledwie kilku godzin - dodaje organizatorka.
Projekt dofinansowano ze środków Miasta Gdańska