Festiwal w Gdyni, ale Złote Lwy gdańskie. Dlaczego?

Trwa jubileuszowy 50. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Od 1974 do 1986 roku festiwal odbywał się w Gdańsku, w sali NOT. Jako, że festiwal był gdański, główną nagrodą były Lwy Gdańskie, przemianowane później na Złote Lwy Gdańskie i wreszcie na Złote Lwy. Impreza przeniosła się do Gdyni, ale gdański motyw pozostał. Zobacz, kto pamięta gdańskie lata festiwalu.
24.09.2025
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
lwy
Złote Lwy są pozostałością po gdańskich latach festiwalu filmowego (1974-1986)
fot. Anna Bobrowska

Od Leningradu do Stoczni Lenina

Pierwszy Festiwal Polskich Filmów Fabularnych odbył się w 1974 roku w Gdańsku i Sopocie. Uroczyste otwarcie odbyło się w kinie Leningrad w Gdańsku, ale już pokazy odbywały się w kinach Bałtyk i Polonia przy ul. Monte Cassino w Sopocie. 

Rok później festiwal przeniesiono do Gdańska, do budynku NOT. Jako główną nagrodę przyznawano Lwy Gdańskie. W 1977 roku dostały je “Barwy ochronne” Krzysztofa Zanussiego, choć dziennikarzom bardziej podobał się  „Człowiek z marmuru" Andrzeja Wajdy. 

W roku 1980 festiwal zdominowały wydarzenia w Stoczni im. Lenina. Andrzej Wajda kręcił w czasie strajku „Człowieka z żelaza". W czasie nocnego pokazu goście pierwszy raz obejrzeli także słynny dokument „Robotnicy 80"  Andrzeja Chodakowskiego i Andrzeja Zajączkowskiego. 

W latach 1982 i 1983 ze względu na stan wojenny Festiwal się nie odbył. 

W 1987 r. imprezę przeniesiono do Gdyni. Jerzy Martyś, ówczesny dyrektor Festiwalu, wyjaśniał, że przyczyną były względy organizacyjne: po prostu gdańska sala NOT z 300 miejscami była za mała. Gdynia miała nowoczesny Teatr Muzyczny z 700 fotelami.

Andrzej Wajda sądził jednak, że Gdańsk został ukarany za sprzeciwianie się władzy komunistycznej. 

Agnieszka Grochowska wybitna w filmie "Brat"

Festiwal odbywa się więc w Gdyni - w Teatrze Muzycznym, Gdyńskim Centrum Filmowym i kinie Helios w Centrum Handlowym Riviera - a jedyną pamiątką po jego gdańskiej przeszłości są Złote Lwy.  

Wśród nagrodzonych Złotymi Lwami filmów były tak wielkie dzieła, jak: “Potop” Jerzego Hoffmana, “Ziemia obiecana” Andrzeja Wajdy, “Amator” Krzysztofa Kieślowskiego, “Matka królów” Janusza Zaorskiego, “Krótki film o zabijaniu” Krzysztofa Kieślowskiego, “Dług” Krzysztofa Krauzego, “Cześć, Tereska” Roberta Glińskiego, “Komornik” Feliksa Falka, “Ida” Pawła Pawlikowskiego, “Bogowie” Łukasza Palkowskiego i “Zielona granica” Agnieszki Holland. 

 

Oni to pamiętają! 

Na tegorocznym festiwalu spotkaliśmy osoby, które pamiętają czasy, gdy festiwal odbywał się w Gdańsku. 

Ryszarda Wojciechowska, dziennikarka “Zawsze Pomorze”, wspomina: - Pierwsze festiwale odbywały się w Gdańsku. Nagroda to nie były nie były Złote Lwy, tylko Gdańskie Lwy. Jako nastolatka stałam pod nieistniejącym już kinem Leningrad i czekałam aż aktorzy wyjdą. To były ikony, takie jak Daniel Olbrychski. Stałam tam z bilecikami i zbierałam autografy. To wtedy kino wciągnęło mnie na amen.  

Gdański muzyk i kompozytor Mikołaj Trzaska, autor muzyki do filmu “Dom dobry” Wojciecha Smarzowskiego, także pamięta tamten okres: -  Pamiętam mój żal, że festiwal odpłynął do Gdyni, ale radość, że Lwy Gdańskie zostały. Festiwal w Gdyni nie ma przecież ryb w swoim herbie, tylko to są gdańskie lwy.    

 

TV

“Chciałbym ‘mówić’ coraz mniej”