Niemki, Szwedki za mocne
Polki, które w Gdańsku - domu naszej reprezentacji - solidnie okładały każdego, kto do naszego miasta przyjechał - Austrię, Rumunię, Bośnię i Hercegowinę oraz Irlandię Północną - na Euro trafiły na przeciwniczki dużo mocniejsze. Stąd 0:2 z Niemkami i 0:3 ze Szwedkami. Dużo było krytyki naszej drużyny, zwłaszcza po tym drugim meczu, gdyż rzeczywiście Szwedki nie dały nam pograć. Polki biegały za piłką, którą zawodniczki Trzech Koron klepały między sobą, a kiedy Szwedki decydowały się na dośrodkowanie, to padał gol.
Ale wystarczy popatrzeć na drużynę Holandii, niby stojącą wyżej od nas, która - tak samo jak Polki - została rozbita przez Anglię. Angielskie Lwice przejechały się po Oranje jak po amatorkach, wygrywając 4:0. Widać, że Euro to po prostu niesamowicie wysoki poziom gry ze strony faworytek, takich jak Anglia, Hiszpania, Niemcy, Francja i Szwecja. Różnice między potęgami a średniakami wciąż są za duże.
Polska - Szwecja 0:3. Mecz mroczny jak szwedzki kryminał
Nina Patalon: potrzeba nam cierpliwości
Po meczu ze Szwedkami trenerka Polek Nina Patalon zaapelowała o wyrozumiałość i cierpliwość. Wyjaśniła, że działania rozwijające piłkę kobiecą w Polsce rozpoczęły się w 2019 roku:
- Jeśli po tych sześciu latach chcemy być mistrzem świata czy Europy, musimy się zastanowić, czy racjonalnie na to wszystko patrzymy. Nikt nie zostanie od razu sklasyfikowany w pierwszej piątce europejskiej czy światowej. Na to potrzeba kolejnych pięciu, może dziesięciu lat. Od samego początku mojej pracy powtarzam, że musimy być cierpliwi, bo długoterminowe procesy tego wymagają. Na mistrzostwach Europy gra 16 najlepszych drużyn, a nam przyszło się mierzyć z drugą i piątą. W Polsce jest 30 tys. piłkarek, a w Szwecji i Niemczech 150 tysięcy.
Co dalej z naszą reprezentacją? Nina Patalon: - Spójrzmy, jak rozwija się piłka nożna kobiet na świecie. Widzimy, jak musimy się rozwijać, żeby ich gonić. Jestem przekonana, że mecze na tym turnieju spowodują, że nie tylko piłkarki będą lepsze, ale poprawi się też cała organizacja gry naszego zespołu. Polskie piłkarki poświęciły cztery lata swojego życia, żeby tu być. Zmieniły i kluby, i życie prywatne. Poświęciły naprawdę dużo. Tym piłkarkom należy się największy szacunek.
Niemcy - Polska 2:0. Przegrana, ale są plusy
Na koniec mecz z Danią
Na koniec, w sobotę, 12 lipca, o godz. 21, został nam ostatni mecz grupowy z Danią w Lucernie. Dunki też przegrały oba mecze, ze Szwedkami 0:1 i z Niemkami 1:2. Sprawiły jednak lepsze wrażenie od Polek, starały się nawiązać walkę z silniejszymi przeciwniczkami.
Dunki, jak Polki, będą chciały pożegnać się z turniejem zwycięstwem. Są w rankingu FIFA na 12 miejscu, Polki na 27. Ich gwiazdą jest 32-letnia napastniczka Pernille Harder z FC Bayernu Monachium. Dwukrotnie wybierana Piłkarką Roku UEFA (2018 i 2020). Przez lata była gwiazdą Chelsea. Jeśli chodzi o nowe pokolenie, to wyróżnia się Sara Holmgaard z Evertonu.
Szczegóły transmisji:
Kiedy mecz: 12 lipca (sobota), godzina 21:00
Gdzie oglądać: od 20:10 w TVP Sport, TVPSPORT.PL, aplikacji mobilnej, Smart TV i HbbTV, a od 20:25 w TVP1
Kto skomentuje: Michał Zawacki, Joanna Tokarska
Prowadzący studio: Paulina Chylewska, Patryk Ganiek (murawa)