Burza, ulewa i tylko osiem biegów na gdańskim torze. Przegrana Energa Wybrzeże

Burza i opady deszczu opóźniły rozpoczęcie niedzielnego spotkania Energa Wybrzeże - Abramczyk Polonia o 50 minut. Gdy zawodnicy jechali ósmy wyścig nad stadionem im. Zbigniewa Podleckiego przeszła ulewa. Osiem biegów wystarczyło, by mecz został zaliczony. Gdańszczanie przegrali 21:27, choć dwie chwile wcześniej było 18:18.
05.05.2024
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Ośmiu mężczyzn ubranych na czarno z miotełkami zbierają wodę z toru. Dziewiąty po lewej się przygląda
Osuszanie zalanego toru
fot. Grzegorz Mehring / www.gdansk.pl

Oczekiwanie na start 

Mecz Energa Wybrzeże - Abramczyk Polonia był zaplanowany na niedzielę, 5 maja, godz. 14.00. Synoptycy zapowiadali burze i deszcz, które nad gdańskim stadionem żużlowym pojawiły się niedługo przed planowanym startem do pierwszego biegu. 

Deszcz nie był na tyle intensywny, by spotkanie odwołać. W ciągu kilkudziesięciu minut udało się tor osuszyć.  

Obiecujące remisy

O godz. 14.52 spod taśmy ruszyli pierwsi zawodnicy. W gdańskiej ekipie na czele jechał Krzysztof Kasprzak, potem dwóch bydgoszczan, stawkę zamykał Niels-Kristian Iversen. W takiej kolejności dojechali do mety. 

W drugim wyścigu znakomicie wystartował Miłosz Wysocki, który do końca przewodził stawce młodzieżowców.

Gdy po kolejnej gonitwie Nicolai Klindt przywiózł trzy punkty, na tablicy wyników rozświetlił się wynik 9:9.

To najlepsze rozpoczęcie w sezonie żużlowców Energa Wybrzeże, bowiem w poprzednich meczach po początkowych biegach tracili do rywali. Tak było nawet w Poznaniu, gdzie ostatecznie zremisowali. 

Remis gdańskich żużlowców w Poznaniu. Osiem biegowych zwycięstw

Czterech żużlowców jedzie po torze, ostatni (w niebieskim kasku) prawie leży na ziemi
Deszcz sprawił, że zawodnicy jeździli w dość trudnych warunkach
fot. Grzegorz Mehring / www.gdansk.pl

Podwójnie wygrany bieg szósty

Deszcz na razie nie padał, ale prognozy zapowiadały, że opady mają jeszcze przyjść. I to przed końcem meczu. Sine chmury rzeczywiście nadciągały. Ale tymczasem na torze trwała normalna rywalizacja 

Gdańskim fanom żużla szczególnie podobał się szósty bieg, wygrany 5:1. Klindt po starcie wyszedł na prowadzenie, za nim ruszył Wysocki. 20-latek na całym dystansie umiejętnie bronił się przed próbami wyprzedzenia przez Andreasa Lyagera. Było 18:18


ZOBACZ WIĘCEJ ZDJĘĆ Z MECZU

 

I nadeszła ulewa

Przed ósmym wyścigiem zaczęło znowu padać. Zawodnicy i tak ruszyli, na drugim łuku przewrócił się jadący na końcu Bartosz Tyburski. Dostał drugą żółtą kartkę (pierwszą w czwartym biegu, gdy przewrócił się dwa razy), w konsekwencji czerwoną. W trzyosobowej powtórce Klindt zdobył jeden punkt. 

Zaraz potem zaczęło padać jeszcze bardziej. Osiem wyścigów wystarcza, by mecz można zakończyć i zaliczyć jako rozegrany. Trzecia porażka Energa Wybrzeże w sezonie stała się faktem. 


Energa Wybrzeże Gdańsk - Abramczyk Polonia Bydgoszcz 21:27

Energa Wybrzeże: Nicolai Klindt 7 (3,3,1), Miłosz Wysocki 5+1 (3,2*), Krzysztof Kasprzak 5 (3,2), Tom Brennan 2 (2,0), Mateusz Tonder 2 (0,2), Niels-Kristian Iversen 0 (0,0), Bartosz Tyburski 0 (0,w,w)

Abramczyk Polonia: Mateusz Szczepaniak 8 (2,3,3), Tim Sorensen 6+1 (3,1,2*), Krzysztof Buczkowski 4+1 (1*,3), Franciszek Karczewski 3 (2,1), Kai Huckenbeck 2 (2,d), Andreas Lyager 2+1 (1*,1), Olivier Buszkiewicz 2+1 (1*,1)


Wyścig po wyścigu:

  1. (68,34) Kasprzak, Szczepaniak, Lyager, Iversen 3:3
  2. (68,10) Wysocki, Karczewski, Buszkiewicz, Tyburski 3:3 (6:6)
  3. (67,68) Klindt, Huckenbeck, Buczkowski, Tonder 3:3 (9:9)
  4. (65,82) Sorensen, Brennan, Karczewski, Tyburski w/u 2:4 (11:13)
  5. (66,04) Szczepaniak, Tonder, Sorensen, Iversen 2:4 (13:17)
  6. (66,69) Klindt, Wysocki, Lyager, Huckenbeck (d4) 5:1 (18:18)
  7. (65,83) Buczkowski, Kasprzak, Buszkiewicz, Brennan 2:4 (20:22)
  8. (68,38) Szczepaniak, Sorensen, Klindt, Tyburski (w/u) 1:5 (21:27)

 

TV

79. rocznica zakończenia II wojny światowej