14. rocznica katastrofy smoleńskiej. Przypominamy sylwetki ofiar z Pomorza
Punktualnie o godzinie 9:00, w sobotę, 13 kwietnia, pod pomnikiem Golgoty Wschodu przy Kwaterze Sybiraków na gdańskim Cmentarzu Łostowickim rozpoczęła się uroczystość Dnia Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej oraz 84. rocznicy II masowej zsyłki Polaków na Sybir. W ten sposób Gdańsk jak co roku uczcił pamięć o polskich ofiarach stalinizmu.
W wydarzeniu udział wzięli przedstawiciele Gdańskiej Rodziny Katyńskiej i Związku Sybiraków Oddział Gdańsk, Dowódca Garnizonu Gdańsk, przedstawiciele służb dyplomatycznych, samorządowcy, oficerowie Wojska Polskiego, przedstawiciele służb mundurowych, kombatanci, harcerze i młodzież szkolna.
Obecni byli m.in. zastępca prezydenta ds. przedsiębiorczości i ochrony klimatu Piotr Borawski, gdańscy radni: Teresa Wasilewska, Katarzyna Czerniewska i Maximilian Kieturakis, przedstawiciele marszałka województwa pomorskiego: pełnomocnik ds. współpracy z organizacjami pozarządowymi Andrzej Kowalczys (jest także radnym Miasta Gdańska) i wiceprzewodnicząca Sejmiku Województwa Pomorskiego Hanna Zych-Cisoń. Udział w ważnej uroczystości wziął także jeden z ostatnich żyjących kawalerów Orderu Virtuti Militari - komandor w st. spoczynku Roman Rakowski, który 18 marca skończył 100 lat.
- Spotykamy się w Dniu Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej, ustanowionym w 2007 roku przez Sejm RP, pod pomnikiem Golgoty Wschodu, by uczcić pamięć naszych rodaków, ofiar sowieckich represji podczas II wojny światowej. 13 kwietnia 1943 roku o zbrodni dokonanej przez sowietów usłyszał cały świat. Tego dnia hitlerowskie Niemcy ogłosiły światu o odkryciu w lesie pod Katyniem grobów polskich oficerów. Ironia losu, jeden zbrodniarz informuje cały świat o zbrodniach drugiego. Wiosną 1940 roku na mocy decyzji najwyższych władz Związku Sowieckiego zamordowano blisko 22 tysiące jeńców wojennych zatrzymanych po wkroczeniu Armii Czerwonej do Polski we wrześniu 1939 roku. Egzekucje trwały od kwietnia do maja 1940 roku, bez wzywania aresztowanych, bez przedstawienia zarzutów, bez decyzji o zakończeniu śledztwa i aktu oskarżenia. Kwiat polskiego narodu, żołnierze wojska polskiego, profesorowie, lekarze, prawnicy, inżynierowie urzędnicy. Ich jedyną winą było to, że władze sowieckie uważały ich za zatwardziałych wrogów sowieckiej władzy - powiedział zastępca prezydent Gdańska Piotr Borawski. - Dzisiaj wspominamy także ofiary masowej zsyłki na Sybir. Od 17 września 1993 roku na terenach zajętych przez Armię Czerwoną posuwały się specjalne oddziały NKWD. Zaczął się czas masowych aresztowań i egzekucji. Polki i Polacy tracili mienie i wolność, niektórzy życie. Zesłano prawie pół miliona mieszkańców polskich z ziem zajętych po 17 września.
Oprócz przemówień wybrzmiał tego dnia apel pamięci, zmówiona została także modlitwa. Uroczystą oprawę zapewniły Kompania oraz Orkiestra Reprezentacyjna Marynarki Wojennej.
Gest solidarności zainicjowany przez śp. Pawła Adamowicza
13 kwietnia do symboliczna data Dnia Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej, do której doszło wiosną 1940 roku - Sowieci zamordowali prawie 22 tys. polskich obywateli wziętych do niewoli, głównie oficerów Wojska Polskiego.
Inicjatorem upamiętniania ofiar zbrodni katyńskiej w Gdańsku był przed laty śp. prezydent Paweł Adamowicz. Kontynuowana do dziś uroczystość pod pomnikiem Golgoty Wschodu stanowi gest solidarności nie tylko wobec ofiar, ale także ich bliskich, którzy żyją pośród nas - co najmniej kilkanaście procent gdańskich rodzin wywodzi się z Kresów Wschodnich dawnej Rzeczpospolitej. W Gdańsku działa stowarzyszenie Rodzina Katyńska, a także Związek Sybiraków i to między innymi te stowarzyszenia dbają, aby trwała pamięć o ofiarach tej okrutnej zbrodni.
ZOBACZ WIĘCEJ ZDJĘĆ Z UROCZYSTOŚCI
W niedzielę msza święta w intencji ofiar
Dzień po uroczystościach na Cmentarzu Łostowickim, w niedzielę, 14 kwietnia, o godzinie 12:00, w Bazylice Mariackiej przy ul. Podkramarskiej 5 w Gdańsku odbędzie się msza święta w intencji Ofiar Zbrodni Katyńskiej oraz Ofiar II masowej zsyłki Polaków na Sybir, a także zmarłych członków Rodziny Katyńskiej i Związku Sybiraków.
Czym była zbrodnia katyńska?
Nazwa „zbrodnia katyńska” pochodzi od wsi Katyń koło Smoleńska, na terytorium dzisiejszej Federacji Rosyjskiej. W pierwszej dekadzie kwietnia 1940 roku w tamtejszym lesie rozpoczęły się egzekucje polskich jeńców, przetrzymywanych wcześniej w obozie w Kozielsku. Trwały do połowy maja. Strzałem z pistoletu w tył głowy zamordowano tam około 4400 osób.
Wykonawcą zbrodni byli funkcjonariusze NKWD. Rozkaz likwidacji polskich jeńców przyszedł prosto z Moskwy - decyzję podjął Stalin i jego najbliżsi współpracownicy. Ludobójstwa dokonano w ścisłej tajemnicy, Rosja nie przyznawała się do tego przez pół wieku, choć już w 1943 roku Niemcy znaleźli w lesie katyńskim tzw. doły śmierci, w których ukryto zwłoki.
Jednak na zbrodnię katyńską składają się tak naprawdę różne miejsca egzekucji. Oprócz lasu koło Katynia, są to także: Charków na Ukrainie - wymordowanie ok. 3800 oficerów WP, jeńców obozu w Starobielsku; Twer (d. Kalinin) w Rosji - 6300 jeńców obozu w Ostaszkowie, głównie policjantów i funkcjonariuszy KOP (w tym ponad 5,5 tys. szeregowych i podoficerów); Kijów, Charków i Chersoń na Ukrainie - w sumie 3435 zamordowanych; i Mińsk na Białorusi - 3870 zamordowanych (zwłoki najprawdopodobniej zakopano w Kuropatach).
Gdańsk wrócił do Polski 79 lat temu. Zobacz uroczyste podniesienie flagi RP na Dworze Artusa