Katka to słonica afrykańska, ma 47 lat, urodziła się na wolności. Zanim przyjechała do Gdańska, przebywała w ogrodach zoologicznych we Francji i Czechach. W gdańskim zoo mieszka od 10 lat. Rozumie komendy w trzech językach: francuskim, niemieckim i polskim. Przez fakt, że żyła wcześniej w ogrodach zoologicznych, współpraca z nią od początku układała się dobrze.
Wiki to słonica indyjska. Jest starsza od Katki, ma 55 lat i... trudną przeszłość. Trafiła do gdańskiego zoo w podobnym okresie, co jej towarzyszka. Potrzebowała jednak więcej czasu, by człowiek mógł się do niej choćby zbliżyć. Choć komendy znała bardzo dobrze, pierwszą współpracę z człowiekiem podjęła dopiero po 6 miesiącach. Krew do badania dała sobie pobrać po roku. Do dziś sprawia trudności podczas wykonywania tej czynności. Początkowo bardzo bała się ludzi. Wiki często buja się w charakterystyczny sposób. U ludzi takie zachowania zwykło się nazywa się chorobą sierocą. Pracownicy zoo ze smutkiem przyznają, że to, co przeżyła w cyrkach, odcisnęło widoczne piętno na jej psychice.
Słonice znają około 10 komend. Są one tajne, ponieważ ludzie odwiedzający zoo mogliby wykorzystywać ich znajomość do rozpraszania zwierząt. Podczas porannego treningu Katka i Wiki zjadają razem około 20 kilogramów jabłek. Banany to nagroda specjalna. Ich podanie to znak, że poranny trening dobiegł końca.
Po co są te ćwiczenia? Zobacz film.