Pracownicy służby zdrowia od wielu miesięcy pracują ponad swoje siły. Ostatnie tygodnie są wyjątkowo trudne. Osób zakażonych koronawirusem każdego dnia przybywa. Społeczeństwo szuka różnych sposobów, by podziękować służbie zdrowia za ich heroiczną pracę. Gdy wybuchła pandemia, jednym ze sposobów wsparcia medyków było dostarczanie im posiłków. Dzięki współpracy So Stay Hotel i inicjatywie Gdańsk Pomaga udało się przygotować żywieniowe wsparcie, które na początek trafiło do 200 ratowników medycznych.
- Razem z kolegami organizujemy pomoc dla pracowników ratownictwa medycznego, którzy są w bardzo trudnej sytuacji - mówi Łukasz Wrycz-Rekowski, wiceprezes Fundacji AID Ratunek, ratownik medyczny. - Szczególnie teraz, kiedy muszą wiele godzin spędzać pod szpitalami czy na dezynfekcji pojazdów po pacjentach covidowych. Najczęściej jest to poza miejscem, gdzie rozpoczynają czy kończą dyżur. Z tego powodu nie mają przy sobie jedzenia i wody. Ja też jeżdżę i stoję pod szpitalami. Pomyślałem więc, że warto spróbować zorganizować pakiety żywnościowe, zapakowany hermetycznie prowiant, który nie zepsuje się i wystarczy na przeczekanie kilku godzin. Nasza fundacja współpracuje z kilkoma podmiotami, m.in. z panią Kasią Brożek z Copernicusa. Wspomniałem jej wieczorem o swoim pomyśle, a o godzinie siódmej rano dostałem wiadomość, co zostało już załatwione i gdzie mam się zgłosić.
Katarzyna Brożek, rzecznika szpitali Copernicus skontaktowała się z zarządem So Stay Hotel, który w pierwszej połowie roku przygotowywał posiłki dla służby zdrowia w ramach akcji "Obiad dla medyka".
- Karetki jeżdżą po mieście, szukają miejsc dla chorych, są sytuacje, że ratownicy jeżdżą po kilka godzin, czasem bez możliwości wyjścia z karetki, jeżeli mają pacjenta z podejrzeniem koronawirusa - mówi Marianna Wróblewska, prezes Gdańskiej Fundacji Innowacji Społecznej, która zarządza So Stay Hotel. - Rozmawialiśmy z panią Katarzyną Brożek, rzeczniczką szpitali Copernicus i padło pytanie, czy moglibyśmy przygotować coś, co pomogłoby wesprzeć zespoły ratownicze. Ratownicy potrzebują dobrej energii, żeby nie myśleli, że są sami.
Na liście miejscowości w których ratownicy zostaną objęci wsparciem żywieniowym w ramach akcji “Dobra energia dla ratownika” znalazło się nie tylko Trójmiasto, ale też Wejherowo, Bytów, Pruszcz Gdański czy Człuchów.
Wiadomo, że kolejnym podmiotem, który zechce wesprzeć inicjatywę “Dobra energia dla ratownika” jest firma Lpp.
- Jesteśmy w trakcie ustaleń szczegółów z firmą Lpp, ale wiemy, że jest zielone światło na kolejne działania - dodaje Marianna Wróblewska.
Firmy społecznie odpowiedzialne, które zechciałyby wesprzeć akcję “Dobra energia dla ratownika”, proszone są o kontakt z menadżerem firm społecznych Gdańskiej Fundacji Innowacji Społecznej.
Małgorzata Gojło-Kaligowską - 501 596 853, e-mail: m.gojlo-kaligowska@gfis.pl
CZYTAJ:
Każdy może pomóc. 350 gdańskich dzieci czeka jeszcze na swoich “świętych mikołajów”