Dbasz o bezpieczeństwo psa? Wszczep mu CZIP [WIDEO]

Czipowanie to bezpieczny sposób oznakowania czworonoga. Zdecydowanie lepszy niż zawieszenie mu danych przy obroży, która może się zerwać lub może zostać zdjęta. Psy nie tylko się gubią, ale coraz częściej zdarza się, że są kradzione. Wszczepienie pupilowi czipa daje nam gwarancję ustalenia jego tożsamości.

Wymóg jest jeden: właściciel psa musi być zameldowanym mieszkańcem Gdańska i podczas wizyty u weterynarza mieć ze sobą dowód osobisty. Należy też pamiętać o kilku bardzo ważnych kwestiach.

- Zaczipowałam psa w 2007 roku - mówi Maria, właścicielka czekoladowej suczki, rasy Labrador. - Kilka dni temu, coś mnie tknęło i postanowiłam poszukać mojego psa na stronie internetowej www. Safe­animal.eu. To międzynarodowa baza identyfikacji zwierząt. Nie było tam mojego psa, pomimo wielu lat od wszczepienia mu czipa. Zadzwoniłam więc na infolinię i zapytałam, o co chodzi. Podałam numer czipa i usłyszałam, że pies jest dostępny w Polskim Towarzystwie Identyfikacji i Rejestracji Zwierząt.

Takich baz identyfikacji jest kilkanaście: ogólnopolskich i lokalnych. Właściciele psów zaczipowanych kilka lat temu, powinni sprawdzić, czy ich pupil trafił w ogóle do bazy identyfikacji i jakiej.

Pani Maria zdecydowała się sama dopisać psa do bazy Safe-Animal, ponieważ planuje w tym roku wyjechać z psem na wakacje do Hiszpanii. Gdyby pupil się tam zgubił, jego odnalezienie graniczyłoby z cudem.

Gdańszczanie, którzy skorzystają z programu miejskiego, o nic nie muszą się martwić. Pies będzie do odnalezienia nie tylko w Gdańsku, całej Polsce, ale i za granicą. Informacje o nim automatycznie trafią do dwóch baz danych: schroniska Promyka i międzynarodowej bazy Safe-Animal. 
 

- Bardzo ważne jest, by opiekunowie psów informowali nas o każdej zmianie danych. Zdarza się, że trafia do nas pies, ma czipa, ale numer telefonu właściciela jest nieaktualny. Kiedy udaje nam się już dotrzeć do właściwej osoby, słyszymy, że zmieniła numer telefonu pięć lat temu... - zaznacza Katarzyna Zaleska, inspektor ds. zwierząt w schronisku Promyk. - Bardzo prosimy, by właściciele zaczpiowanych psów informowali nas o zmianie adresu zamieszkania czy zmianie numeru telefonu. Wystarczy mail do schroniska. Można także wejść na naszą stronę i wypełnić odpowiedni druk. Apeluję do właścicieli psów, by o tym pamiętali.

Właściciele psów, którzy nie chcą zaczipować psa, bo boją się o swoje dane osobowe, nie muszą się martwić. Te dane są niejawne. Pani Maria, która odnalazła psa na stronie Polskiego Towarzystwa Identyfikacji i Rejestracji Zwierząt, w internecie o swoim pupilu wyczytała jedynie, że jest z Gdańska.

- Zachęcam gorąco gdańszczan do czipownia psów – mówi Piotr Świniarski, kierownik schroniska Promyk. - To jest tak, jakbyśmy dali psu dowód osobisty. Dzięki czipom, wiele psów nie spędza w schronisku nawet godziny, bo właściciel odnajduje się natychmiast.

Gdańsk jako pierwszy w Polsce wprowadził bezpłatne czipowanie psów. To bezpieczna, rozsądna i dobra decyzja. Kto jeszcze nie oznaczył swojego czworonoga, powinien to zrobić. Jeśli nie dla własnego spokoju, to dla bezpieczeństwa psa.