Standardem w świecie sportu (z wyjątkiem piłki nożnej) jest to, że kibice nie chodzą na mecze, w których nie uczestniczy ich drużyna narodowa. Na mistrzostwach świata czy Europy w dyscyplinach zespołowych na takie spotkania przychodzi przeciętnie 1500-2000 osób. Tymczasem kibice siatkówki i piłki ręcznej, na imprezach organizowanych w Polsce, tworzą nową jakość.
Podczas siatkarskich mistrzostw świata w 2014 roku hale, w których nie grali gospodarze, były wypełnione prawie w całości. Tak samo dzieje się obecnie, podczas Euro 2016 szczypiornistów.
Mecz Węgry - Czarnogóra, inaugurujący gdańską część mistrzostw, obejrzało 6864 widzów, a Duńczyków, grających z Rosjanami, chciały zobaczyć na własne oczy 7952 osoby.
To wyniki, jakich jeszcze nigdy nie było, a ogromne wrażenie zrobiło to, co wyprawiało podczas tego drugiego spotkania ponad dwa tysiące kibiców z Danii.
Ubrani w narodowe, czerwono-białe stroje, w wieku od 15 do 75 lat, byli radośni, rozśpiewani, głośni. Kiedy ich drużyna zdobywała gole, wszyscy podnosili się z miejsc, machali rękami i krzyczeli. Zapewne wzięli przykład z polskich kibiców piłki nożnej, siatkówki i piłki ręcznej. Czerwony dynamit - tak ich nazywają.
Zanim jednak duńscy kibice pokazali swoje show, na parkiet w Ergo Arenie wybiegli szczypiorniści Węgier i Czarnogóry.
Węgrzy są prowadzeni przez urodzonego w Kirgistanie Tałanta Dujszebajewa, który na co dzień trenuje zawodników klubu Vive Tauron Kielce (pierwsza czwórka w Lidze Mistrzów od dwóch sezonów). W światku piłki ręcznej takie rozwiązania zdarzają się dość często, czego przykładem są choćby selekcjoner reprezentacji Polski, Michael Biegler, pracujący też w HSV Hamburg oraz Manolo Cadenas, odpowiedzialny za kadrę Hiszpanii, który przez ostatnie dwa sezony mieszkał w Płocku i był trenerem miejscowej Wisły.
W pierwszych minutach meczu z Czarnogórcami, Węgrzy wypracowali sobie kilka bramek przewagi (9:2, 11:5) i potem udanie jej pilnowali. Niepotrzebna była pomoc ze strony Laszlo Nagy’a, ich najlepszego zawodnika i ikony węgierskiego sportu. Ograniczył się do zdobycia jednego gola, bo w bramce znakomicie radził sobie kolejny gwiazdor, Roland Mikler, grający z ponad 40-procentową skutecznością. Miklera wybrano najlepszym graczem meczu. Obaj grają w klubie Veszprem, który jest już bardzo blisko europejskiego szczytu.
Czarnogórcy byli ambitni, jednak wydaje się, że są skazani na pożarcie również w kolejnych spotkaniach.
Węgry - Czarnogóra 32:27 (16:12)
Węgry: Mikler, Bartucz - Banhidi 7, Ancsin 5, Jamali 5, Ivancsik 4, Bodo 3, Faluvegi 3, Zubai 2, Borsos 1, L.Nagy 1, Pasztor 1.
Czarnogóra: Mijatović, Ristanović - Borozan 7, Cavor 5, Grbović 5, Sevaljević 4, Lipovina 3, Vujović 2, Melić 1.
Kilkadziesiąt minut po tym meczu na boisku w Ergo Arenie wyszli zawodnicy Danii i Rosji.
Duńczycy wygrali z Rosją różnicą sześciu bramek, ale wynik nie odzwierciedla emocji, jakie dostarczyły kibicom obie drużyny.
Do przerwy remis 13:13. W 43. minucie kolejny remis 19:19. Wtedy Rosjanie stracili trzy razy piłkę w ataku, Duńczycy wyprowadzili trzy udane kontry i skończyły się ich kłopoty.
Całą drugą połowę przesiedział na ławce Mikkel Hansen, najlepiej zarabiający piłkarz ręczny na świecie (1 mln euro za każdy rok gry w Paris St. Germain). W pierwszej połowie trafił do rosyjskiej bramki czterokrotnie i mógł oszczędzać siły na kolejne wyzwania. Cuda w bramce wyprawiał Niklas Landin, najlepszy gracz meczu.
Dania - Rosja 31:25 (13:13)
Dania: Landin, Moller - Mikkel Hansen 4, Damgaard 4, Mensah Larsen 4, Lauge Schmidt 3, Christiansen 3, Noddesbo 3, Svan Hansen 2, Mollgaard 2, Lindberg 2, Eggert 2, Balling 1, Toft Hansen 1.
Rosja: Bogdanow, Kiriejew - Szelmienko 5, Soroka 4, Atman 3, Dibirow 3, Gorbok 3, Żytnikow 3, Czernoiwanow 2, Kowaliew 2.
W najbliższy poniedziałek (18 stycznia) Rosja zmierzy się z Węgrami (godz. 18.00), natomiast Dania z Czarnogórą (20.15).
Na zakończenie rywalizacji w Gdańsku, w środę (20 stycznia), odbędą się spotkania Rosja - Czarnogóra (17.15) oraz Dania - Węgry (20.00).
WYNIKI I TABELE
Grupa A
Francja – Macedonia 30:23
Polska – Serbia 29:28
- 17 stycznia (niedziela)
godz. 18:15, Serbia – Francja
godz. 20:30, Macedonia – Polska
- 19 stycznia (wtorek)
godz. 18:15, Macedonia – Serbia
godz. 20:30, Francja – Polska
1. | Francja | 1 | 2 | 7 | 30:23 |
2. | Polska | 1 | 2 | 1 | 29:28 |
3. | Serbia | 1 | 0 | -1 | 28:29 |
4. | Macedonia | 1 | 0 | -7 | 23:30 |
Grupa B
Chorwacja – Białoruś 27:21
Islandia – Norwegia 26:25
- 17 stycznia (niedziela)
godz. 16:00, Białoruś – Islandia
godz. 18:15, Norwegia – Chorwacja
- 19 stycznia (wtorek)
godz. 18:15, Białoruś – Norwegia
godz. 20:30, Chorwacja – Islandia
1. | Chorwacja | 1 | 2 | 6 | 27:21 |
2. | Islandia | 1 | 2 | 1 | 26:25 |
3. | Norwegia | 1 | 0 | -1 | 25:26 |
4. | Białoruś | 1 | 0 | -6 | 21:27 |
Grupa C
Hiszpania – Niemcy 32:29
Szwecja – Słowenia 23:21
- 18 stycznia (poniedziałek)
godz. 18:15, Słowenia – Hiszpania
godz. 20:30, Niemcy – Szwecja
- 20 stycznia (środa)
godz. 17:15, Niemcy – Słowenia
godz. 20:00, Hiszpania – Szwecja
1. | Hiszpania | 1 | 2 | 3 | 32:29 |
2. | Szwecja | 1 | 2 | 2 | 23:21 |
3. | Słowenia | 1 | 0 | -2 | 21:23 |
4. | Niemcy | 1 | 0 | -3 |
29:32 |
Grupa D
Węgry – Czarnogóra 32:27
Dania – Rosja 31:25
- 18 stycznia (poniedziałek)
godz. 18:00, Rosja – Węgry
godz. 20:15, Czarnogóra – Dania
- 20 stycznia (środa)
godz. 17:15, Rosja – Czarnogóra
godz. 20:00, Dania – Węgry
1. | Dania | 1 | 2 | 6 | 31:25 |
2. | Węgry | 1 | 2 | 5 | 32:27 |
3. | Czarnogóra | 1 | 0 | -5 | 27:32 |
4. | Rosja | 1 | 0 | -6 | 31:25 |