W sobotę, 17 października, Miasto Gdańsk założyło maski na "twarze" pomników. Celem jest propagowanie odpowiedzialnych zachowań w przestrzeni publicznej, na czas wprowadzenia przez rząd tzw. strefy czerwonej. Już raz Gdańsk przeprowadził taką samą akcję - w połowie marca br., gdy po raz pierwszy wprowadzono obowiązek noszenia maseczek.
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na
stronie głównej gdansk.pl
Najbardziej znany z gdańskich pomników - Neptun, który zwieńcza fontannę na Długim Targu - jako pierwszy założył maseczkę, by dać dobry przykład
Dominik Paszliński/www,gdansk.pl
Od soboty, 17 października, w przestrzeni publicznej nie wolno poruszać się bez maseczki. Chodzi nie tylko o własne zdrowie, ale zwiększenie bezpieczeństwa osób, które spotykamy. Za zlekceważenie nakazu grozi mandat karny.
Jan Heweliusz również ubrał maseczkę - w jego czasach epidemie nie były rzadkością
Dominik Paszliński/www,gdansk.pl
Wiosną, na znak solidarności, gdańskie pomniki już raz założyły maseczki. Teraz kiedy obostrzenia związane z COVID-19 powracają, pomniki ponownie wyposażono w maseczki.
XVII-wieczny Neptun, symbol Gdańska, jeden z najbardziej rozpoznawalnych gdańskich zabytków, aby być jak najbliżej mieszkańców od lat symbolicznie angażowany jest w wiele inicjatyw. Teraz ponownie ma twarz zakrytą maseczką, aby wspierać mieszkańców w trudnym czasie.
Król Jan III Sobieski był zaprzyjaźniony z Janem Heweliuszem, więc brak maseczki byłby w jego przypadku nietaktem wobec gdańszczan
Dominik Paszliński/www,gdansk.pl
Również stojący na Targu Drzewnym pomnik Jana III Sobieskiego, pomnik doktora Stefana Michalaka, pomnik z Oskarkiem, a także pomnik gdańskiego rajcy i wielkiego astronoma Jana Heweliusza mają zasłonięte maseczkami twarze, by wspólnie z mieszkańcami gdańska przetrwać ten trudny czas.
Znajdujący się we Wrzeszczu pomnik Guntera Grassa i Oskara - bohatera powieści Blaszany bębenek. Obaj w maseczkach
Dominik Paszliński/www,gdansk.pl