Anna Umięcka: Na Dolnym Mieście, od 19 do 28 lipca 2019, zobaczymy prace artystów w szkatułkowych galeriach - kontenerach, odbędą się też koncerty, warsztaty, wykłady, performanse i akcje społeczne. Jaka potrzeba stała za pomysłem zorganizowania w Gdańsku festiwalu o przewrotnej nazwie “Niefestiwal”?
Anna Szynwelska, kuratorka: - Zapotrzebowanie na to, żeby sztuka “wyszła w miasto”. Żeby prezentować sztukę współczesną nie tylko w przestrzeniach galeryjnych, ale też wpisać ją w tkankę miejską. I nie tylko obiekty artystyczne czy instalacje, ale też działania performatywne, koncerty, działania warsztatowe, które umiejętnie połączone stworzą spójną całość.
Kinga Jarocka, kuratorka: - Dla Łaźni, pojawienie się takiego festiwalu to naturalny krok, pewien powrót do tradycji Galerii Zewnętrznej Miasta Gdańska, dużego projektu realizowanego od wielu lat. Jednak obiekty Galerii Zewnętrznej są niebywale wymagające - są trwałe, wymagają bardzo dużych funduszy i nakładu pracy specjalistów z różnych dziedzin, więc przełamując nieco impas w ich realizacji, postanowiliśmy w tej formule - sztuki w przestrzeni publicznej - otworzyć jeszcze inne wydarzenia. Rozwinąć dotychczasowe osiągnięcia Łaźni w prezentacji sztuki w przestrzeni publicznej.
Dla kogo jest wasz program?
Anna Szynwelska: - Dla mieszkańców Gdańska, ale też dla przyjezdnych. Chcieliśmy, aby całość nie była zbyt hermetyczna i przekonała osoby, które na co dzień nie są odbiorcami sztuki współczesnej. Przekonała je, że sztuka współczesna jest całkiem fajna. Przygotowaliśmy więc wyważoną ofertę, aby zadowolić osoby o wysokich wymagania, jeśli chodzi o sztukę, ale umieścić też w programie część warsztatową, performatywną czy nawet scenki piknikowe, które mogą przekonać przypadkowych przechodniów.
“Niefestiwal. Miasto i sztuka” będzie trwał 10 dni. Co się będzie działo wtedy w mieście?
Anna Szynwelska: - Nasz festiwal to pokazy filmowe, spotkania z twórcami, oprowadzania dla różnych grup: w języku angielskim, rosyjskim, dla osób niepełnosprawnych, koncerty i instalacje rozsypane po Dolnym Mieście, ale też na terenie 100czni, gdzie stoi nasz kontener - satelita z pracami Filipa Ignatowicza. Można go zwiedzać, oglądać i uczestniczyć w performansach, które odbywają się przez cały lipiec, co piątek. Weekend otwierający będzie dość intensywny - ale potem również każdego dnia odbywać się będą liczne wydarzenia. Na zakończenie, w sobotę, niedzielę, 27 i 28 lipca zrobi się znów intensywniej - odbędzie się performans Oskara Dawickiego i finał muralu, który powstaje we współpracy Agaty Królak z Piotrem Szwabe.
Wszystkie wydarzenia festiwalowe łączy temat “wolności”, który znajduje się podtytule Niefestiwalu?
Anna Szynwelska: - Tak, każdego artystę prosiliśmy, aby zinterpretował go i przygotował pracę, która będzie odpowiedzią na pytanie: “czym jest dla ciebie wolność?“ Pomysł na hasło zainspirowany było oczywiście Rokiem Wolności i Solidarności, który obchodzimy w tym roku w mieście. W ten sposób i my wpisujemy się w to święto.
Na co warto zwrócić szczególną uwagę podczas trwania Niefestiwalu?
Kinga Jarocka: - Choćby na trzy wystawy, które eksponowane są w kontenerach. Nazwaliśmy je pawilonami wystawienniczymi. Kontenery umieszczone są na terenie Dolnego Miasta - dwa przy ul. Kamienna Grobla, przy nabrzeżu Motławy, a trzeci na początku ulicy Łąkowej. Zobaczymy w nim wystawę prac ukraińskich artystów z Open Group. Bardzo cieszymy się, że możemy ich gościć, ponieważ są to artyści, którzy już po raz drugi reprezentowali Ukrainę na Biennale Sztuki w Wenecji - najważniejszym wydarzeniu artystycznym na świecie. W Gdańsku pokażą projekt “Biografia” - współczesną refleksję na zadany temat. Artyści będą zapraszać do kontenera spacerujących gdańszczan, aby porozmawiać z nimi o ich życiu i zapisywać te opowieści na specjalnych tarczach. Jednocześnie inny performerzy treści tych biografii wykonają w mieście, dyktując je do morza, do widoku Gdańska... Będą to bardzo nietypowe performance. Zachęcamy też gdańszczan do spisywania własnoręcznie swoich biografii i przyniesienia tesktów do Łaźni albo do kontenera.
Inna z wystaw to “Gdania” autorstwa kuratora Marcina Różyca, który zmierzył się z tematem tożsamości Gdańska. To spojrzenie jest niebywale ciekawe, bo z zewnątrz i z dużym dystansem. Kurator z Warszawy zaprosił do współpracy artystów spoza Gdańska: Adę Zielińską, Marcina Janusza, Pawła Włodarskiego i Justynę Górowską. Zaproponował aby wyrazili, każde z nich w innej formie - czym jest ta współczesna “Gdania” biorąc pod uwagę długą historię miasta, ale też jej historię wizualną - od obrazu Memlinga aż po współczesną Stocznię Gdańską, symbol wolności i solidarności rozpoznawalny i w Polsce, i na świecie. Zobaczmy fotografie, malarstwo i strój artystyczny. Otwarcie 20 lipca.
Nie wszyscy artyści pochodzą z Gdańska, a czy jest coś, co ich łączy?
Kinga Jarocka: - W dużej mierze udało nam się zaprosić artystów urodzonych po ‘89 roku. Ich refleksja na temat wolności jest bardzo interesującym dialogiem ze współczesnością, a my kuratorzy - w serii codziennych oprowadzań będziemy przybliżać zainteresowanym dostęp do tych treści.
Czy temat “wolności”, dla młodych ludzi i artystów był rzeczywiście interesujący?
Kinga Jarocka: - Myślę że ten rok jest wyjątkowy, a “Niefestiwal” odbywa się po raz pierwszy i dzieje się w Gdańsku, to wszystko spowodowało niezwykłą lekkość w kontaktach z artystami. Każdy z nich był bardzo zainteresowany i bardzo chętny, aby włączyć się we współczesną dyskusję o wolności. Nawiązywali do kontekstów społecznych, historycznych, bardzo żywo odpowiedzieli na ten temat.
Anna Szynwelska: - Tak, i w sposób bardzo indywidualny. Nikomu nie chcieliśmy narzucać konkretnego kierunku, więc niektórzy odnosili się do wolności twórczej, niektórzy do praw człowieka czy wolności osobistej. Co ciekawe, w pewnym momencie zauważyliśmy, że pojawia się motyw kwiatów jako symbol wolności.
Festiwal rozgości się na Dolnym Mieście. Czy nie kusiło was, żeby - wykorzystując wakacyjny czas, wejść do Śródmieścia?
Kinga Jarocka: - W centrum zagościmy 27 lipca, dzień przed zamknięciem festiwalu. Projekt powstał i instalacja pojawi się na ul. św. Ducha, ale tylko jednodniowo, bo chociaż w założeniu miała tam pozostać na dłużej i wnioskowaliśmy o to, ale nie będzie to możliwe. A przy okazji, chcielibyśmy zaprosić wszystkich do dyskusji o tym, jakie jest miejsce współczesnej sztuki w przestrzeniach historycznych miast. Bo jak wiemy, z jednej strony bardzo szeroka grupa ludzi dba o historyczny aspekt Śródmieścia, ale przecież wiemy też, że ta historyczna przestrzeń jest efektem prac ludzi odbudowujących Gdańsk, którzy nadali jej współczesny sobie rys. Chcielibyśmy więc porozmawiać ze specjalistami i mieszkańcami o tym, czy chcieliby takich współczesnych instalacji w historycznych miejscach? Czy odczuwają ich brak, a jeśli nie - to dlaczego?
Anna Szynwelska: - Chcielibyśmy realizować nasze działania naprzemiennie co rok, na Dolnym Mieście i w Nowym Porcie, również w związku z działaniami rewitalizującymi w tych dzielnicach. Chcemy oswajać z tymi miejscami turystów. Przekonać ich, że to są równie piękne przestrzenie, które warto zobaczyć.
Artyści, którzy biorą udział w wydarzeniu: Alicja Biała / Bolesław Chromry & Magdalena Sawicka / Mirella Von Chrupek / Justyna Górowska / Filip Ignatowicz / Marcin Janusz / Agata Królak / Honorata Martin / Luka Rayski / Open Group / Mariusz Waras / Ada Zielińska / Paweł „Paulus” Mazur i Dariusz „Brzóska” Brzóskiewicz / Patryk Hardziej / Edgar Bąk / Ola Niepsuj / Katarzyna Bogucka / Dawid Ryski / Pavel Vlodarski / Siksa / Dj Wika / Próżnia / Gnojki / Kwiaty / Kalafior Derambo / Yowee i O’Beats.
Kuratorzy: Kinga Jarocka, Anna Szynwelska, Michalina Domoń, Krzysztof Kucharczyk oraz Marcin Różyc.
PROGRAM (wraz z mapkami ) I edycji Niefestiwal Miasto i Sztuka „Moja Wolność” znajdziesz TUTAJ
Wydarzenie potrwa od 19 do 28 lipca 2019 roku
Więcej informacji:
https://niefestiwal.pl
http://www.laznia.pl/
CZYTAJ:
Franciszka Themerson “Linie Życia”. Unikalna wystawa prac artystki w CSW Łaźnia
Jak kupowane są dzieła sztuki. Anda Rottenberg i Aneta Szyłak: Dlaczego sztuka współczesna irytuje
