W ćwiczeniach biorą udział przedstawiciele m.in. Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego w gdańskim magistracie, Gdańskie Wody, Gdański Zarząd Dróg i Zieleni, Straż Miejska w Gdańsku, Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku i Komenda Miejska Policji w Gdańsku.
Ćwiczenia podzielono na dwie części.
W poniedziałek, 18 czerwca, odbyło się spotkanie szkoleniowe i objazd po newralgicznych punktach na terenie miasta. Do takich zaliczane są:
- Kanał Radunia – ul. Zaroślak
- Kanał Radunia – ul. Małomiejska
- Potok Strzyża – ul. Chrzanowskiego
- Potok Strzyża – ul. Kubacza
- ul. Wiślna
- Potok Strzyża – ul. Swojska / ul. Twarda
- Potok Oliwski – ul. Chłopska / Pomorska
- Potok Oliwski – ul. Spacerowa / ul. Opacka
- Potok Oliwski – Park Oliwski / Al. Grunwaldzka
- Potok Siedlecki – okolice Urzędu Miejskiego
PREZENTACJA ZE SPOTKANIA SZKOLENIOWEGO
We wtorek, 19 czerwca, zaplanowano część praktyczną, czyli ćwiczenie sprawdzające współpracę służb z podmiotami miejskimi na miejscu prowadzonych działań ratowniczych. Odbędzie się ono na kanale Raduni.
- Ćwiczenia polegają na tym, aby usprawniać swoje działania, ale też przypominać sobie kwestie, które już nieraz praktykowaliśmy. Staramy się również szukać nowych rozwiązań bazując na doświadczeniu z lat poprzednich. Służby znają miejsca, w których odbywają się ćwiczenia, natomiast każde zadanie polega na tym, by przypominać i utrwalać sobie pewne mechanizmy – tłumaczy Krzysztof Domagalski, zastępca dyrektora Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego UMG. - Poza tym w służbach zmieniają się osoby - część odchodzi, część jest nowych. Dlatego też kadra, która uczestniczy w tych manewrach będzie miała za zadanie przekazać w swoich jednostkach te wszystkie informacje, które tutaj zdobędzie.
Wiadomo już, że w tym roku, w przypadku intensywnych opadów w Dolnym Wrzeszczu, służby pojawią się w "nowym miejscu" - położą rękaw przeciwpowodziowy wzdłuż ul. Kubacza, m.in. w miejscu, gdzie Potok Strzyża łączy się z Potokiem Królewskim, kierując nadmiar wody z potoku do pobliskiego parku nad „Nad Strzyżą”. Dzięki temu powstanie dodatkowa retencja.
Spółka Gdańskie Wody przez cały rok przygotowuje się na ewentualne, intensywne opady w Gdańsku.
- W ostatnim czasie doposażyliśmy magazyn przeciwpowodziowy zakupiliśmy między innymi 700 metrów bieżących zapór przeciwpowodziowych, trzy motopompy, z czego dwie o wydajności 450 metrów sześc. na godzinę, a jedna – 150 metrów szesc./ godz, 2 napełniacze worków z piaskiem, agregat pompowy, dwa przenośne maszty oświetleniowe i 3 agregaty prądotwórcze o mocy 16 KV. Zakończyliśmy także przetarg na dostawę samochodu ciężarowego typu wywrotka z hds, a więc ze specjalnym dźwigiem – wylicza Leszek Zakrzewski, dyrektor ds. eksploatacji w spółce Gdańskie Wody.
Dyrektor Zakrzewski podkreśla też, że bardzo ważną rolę w sprawnym odprowadzeniu wód opadowych odgrywa regularne sprzątanie chodników i ulic, ale też prywatnych posesji – zwłaszcza z liści (to jesienią) i skoszonej trawy (to wiosną i latem). Intensywny deszcz niesie ze sobą szereg zanieczyszczeń z powierzchni terenu: patyki, liście, pył, skoszoną trawę, piasek i inne zabrudzenia, które osadzając się na kratkach, blokują przepływ wody. Im bardziej intensywny opad, tym więcej zanieczyszczeń jest w stanie zebrać. Dlatego jedną z czynności służb miejskich podczas intensywnych opadów jest bieżące oczyszczanie wpustów.
W ostatnim roku Gdańskie Wody wyremontowały i wyregulowały kilka odcinków potoków, m.in. Potok Maćkowy i rów P, który stanowi dopływ do zbiornika Górne Młyny. Odmulono też zbiornik Srebrniki oraz zbiornik Grunwaldzka. Na obu zbiornikach wykonano przegląd budowli piętrzących, sprawdzono między innymi zastawki i zasuwy.
Od 2001 roku, dzięki zrealizowanym w mieście inwestycjom, retencja w Gdańska wzrosła - z 200 do około 700 tys. metrów sześciennych. W planach jest budowa kolejnych zbiorników.
W spółce Gdańskie Wody pracuje obecnie ponad 80 pracowników fizycznych, którzy na co dzień dbają o sprawności gdańskiego systemu odwodnieniowego, ich praca polega m.in. na czyszczeniu sieci kanalizacji deszczowej, umocnieniu skarp, regulacji potoków czy czyszczeniu krat na zbiornikach retencyjnych i Kanale Raduni.
- To woda nam pokaże, gdzie jeszcze może wystąpić problem. Wszystko zależy od sytuacji, intensywności opadu, obszaru, jaki obejmie. Nie ma jednego, powtarzalnego scenariusza wydarzeń. Szkolenie, które odbyło się w poniedziałek i manewry, jakie odbędą się we wtorek, są bardzo wskazane. Dzielimy się doświadczeniem by zwiększyć skuteczność naszych działań. - zaznacza dyrektor Zakrzewski.
Zobacz, jak przebiegały ćwiczenia przeciwpowodziowe w maju 2017 roku.