“Wstyd przyznać, że jestem tu pierwszy raz” - to chyba najczęściej powtarzane zdanie przez uczestników sobotniego wydarzenia. Nie ma czego się wstydzić, bo ta wspólna myśl, której towarzyszyły radość i podziw wymalowane na twarzach, świadczą o jednym - gdańszczanie uwielbiają być zaskakiwani w taki sposób i czekają na więcej nieznanych im miejsc. Ale to już ostatni punkt widokowy otwarty w ramach projektu autorstwa GIWK...
Ta wiadomość na pewno zmartwiłaby setki, jeśli nie tysiące gdańszczan. Wniosek taki można by wysnuć patrząc na frekwencję tych, którzy w samo południe przybyli na Górę Szubieniczną, zwaną teraz Górą Wodociągową, by uczestniczyć w uroczystym otwarciu punktu widokowego we Wrzeszczu. Mamy jednak dla gdańszczan dobrą wiadomość. Nie martwcie się na zapas.
Są pomysły, aby rozszerzyć “Gdański Szlak Wodociągowy” - mówi Jacek Skarbek, prezes GIWK. - Mam tu na myśli obiekty, które służyły na przykład melioracji. Gdańskie Wody proponowały, aby do naszego szlaku dołączyć jeden z obiektów, który eksploatują, aby stanowił pewnego rodzaju uzupełnienie. Może zmienimy nazwę, może rozszerzymy formułę… Nie chcę zdradzić zbyt wiele, ale powiem, że bardzo mocno zabiegamy, by na tych obiektach się nie skończyło.
To trzeci punkt widokowy otwarty w ramach projektu “Gdański Szlak Wodociągowy” i trzynasty w zbliżonej koncepcyjnie inicytywnie o nazwie “Spojrzenie na Gdańsk".
- Tak jak prowadzi dzisiejsze wydarzenie, z taką samą pasją pomagał współtworzyć to miejsce - mówił o Burkiewiczu prezes GIWK. - Dzięki takim pasjonatom mozemy realizowac tego typu inicjatywy.
Choć “Gdański Szlak Wodociągowy” to pomysł GIWK, trudno byłoby go zrealizować bez współpracy w Gdańskim Zarządem Dróg i Zieleni. To właśnie tam pracuje Witold Paweł Burkiewicz.
Zobacz relację wideo:
- Żadne inne miasto nie ma tak wspaniałych widoków - Michał Szymański, zastępca dyrektora GZDiZ. - Wspólnie udało nam się zrealizować to przedsięwzięcie. Szczególnie cieszę się z powstania Parku Nostalgicznego. Udało nam się odnowić to miejsce, nadać mu walor parku, ale jednocześnie uszanować miejsce pochówku osób, które spoczęły tu blisko 100 lat temu. Cała inicjatywa udowadnia, że mamy wspaniałe miejsca w Gdańsku, wystarczy je tylko odkryć, zagospodarować i włożyć w nie trochę serca.
Czytaj także: