• Start
  • Wiadomości
  • Cmentarz Łostowicki. 80-lecie Zbrodni Ponarskiej - Gdańsk oddał hołd ofiarom

Cmentarz Łostowicki. 80-lecie Zbrodni Ponarskiej - Gdańsk oddał hołd ofiarom

Władze Gdańska i mieszkańcy oddali hołd ofiarom Zbrodni Ponarskiej. Był to jeden z największych zbiorowych mordów w czasie II wojny światowej na obywatelach Polski. Seria egzekucji w podwileńskich Ponarach trwała kilka lat. Uroczystość upamiętniająca 80-lecie zbrodni miała miejsce na Cmentarzu Łostowickim w Gdańsku. 10 maja obchodzony jest jako dzień Pamięci o Polakach Zamordowanych w latach 1941-1944 w Ponarach.
10.05.2021
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Maria Wieloch, prezes Stowarzyszenia Rodzina Ponarska
Maria Wieloch, prezes Stowarzyszenia Rodzina Ponarska
zdj. Dominik Paszlinski/gdansk.pl


Ojciec pani Marii Wieloch Stanisław został zamordowany w Ponarach 18 lutego 1943 r. miesiąc przed jej narodzinami. Wcześniej przez pół roku przebywał w więzieniu. Ta zbrodnia zaważyła na całym jej życiu, dlatego tak angażuje się w działalność Stowarzyszenia Rodziny Ponarskiej, która dba o pamięć o ofiarach tej masowej zbrodni. Pani Maria, która jest prezesem Rodziny Ponarskiej, uważa, że wciąż o tej tragedii mówi się niewiele, nie jest ona obecna w zbiorowej świadomości tak silnie jak Zbrodnia Katyńska.

O rocznicy Zbrodni w Ponarach przypominały plakaty, które pojawiły się na przystankach komunikacji miejskiej w Gdańsku
O rocznicy Zbrodni w Ponarach przypominały plakaty, które pojawiły się na przystankach komunikacji miejskiej w Gdańsku
zdj. Marek Wałuszko/gdansk.pl


Ponary w czasie wojny były niewielką miejscowością letniskową pod Wilnem, leżącą przy trasie na Grodno. W tamtejszym lesie Niemcy i litewscy nacjonaliści zamordowali w latach 1941-1944 około 100 tysięcy osób, obywateli II Rzeczpospolitej. Wykonawcami egzekucji byli przede wszystkim członkowie litewskiej formacji kolaboracyjnej Ypatingasis būrys. Zdecydowaną większość ofiar – ok. 70 tysięcy - stanowili polscy Żydzi. Prócz nich prawie 20 tys. Polaków (m.in. profesorowie Uniwersytetu Stefana Batorego w Wilnie) życie stracili tam także przedstawiciele innych narodowości - m.in. Rosjanie, Białorusini i Romowie. Symbolem tamtej zbrodni jest też więzienie na Łukiszakch.


Pani Maria Wieloch uważa, że historia zbrodni nie była nagłaśniana z powodów dyplomatycznych i międzynarodowych, chodziło o relacje Polski z Litwą.

- Ponary na światło dzienne wyciągnęła pani Helena Pasierbska. Ona razem z grupą młodzieży i swoimi nauczycielami siedziała na Łukiszkach kilka miesięcy i powiedziała sobie, że jak wyjdzie żywa to upamiętni Zbrodnię Ponarską. Przyjechała do Gdańska, wychowała dzieci i zajęła się tym w 1993 roku. Wtedy wyszła jej pierwsza książka - mówi pani Maria Wieloch. - Parę lat temu 8 maja w Dzień Zwycięstwa litewska prezydent pani Dalia Grybauskaitė składała wieniec w Ponarach. Tak, że ta pamięć powoli, powoli ożywa.

W Ponarach w czasie II wojny światowej życie straciło ok. 100 tys. obywateli Polski
W Ponarach w czasie II wojny światowej życie straciło ok. 100 tys. obywateli Polski
zdj. Dominik Paszlinski/gdansk.pl


Każdego roku w maju mieszkańcy Gdańska czczą pamięć zamordowanych w Ponarach. W centrum Cmentarza Łostowickiego, 100 metrów od Pomnika Golgoty Wschodu stoi Pomnik Ponarski. Odsłonięto go 10 maja 2018 roku. W jego cokół wmurowano akt erekcyjny i urnę z ziemią z Ponar.


W tym roku z powodu pandemii uroczystości były skromniejsze niż zazwyczaj, ograniczona też była liczba jej uczestników. Najliczniej przybyli przedstawiciele Stowarzyszenia Rodzina Ponarska. Władze Gdańska reprezentował Piotr Grzelak, zastępca prezydenta Gdańska ds. zrównoważonego rozwoju, była też Hanna Śliwa – Wielesiuk, prezes Stowarzyszenia Rodzina Katyńska oraz przedstawiciele wojska w tym dowódca Garnizonu Gdańsk płk Piotr Piątkowski. Modlitwę w intencji ofiar poprowadził franciszkanin o. Marek Kiedrowicz.

Pomnik Ponarski na Cmentarzu Łostowickim w Gdańsku
Pomnik Ponarski na Cmentarzu Łostowickim w Gdańsku
zdj. Dominik Paszlinski/gdansk.pl


Oczytano też fragment niezwykłych zapisków, których autorem jest dziennikarz, oficer i działacz ruchu oporu Kazimierz Sakowicz. Mieszkał w Ponarach i na małych kartach prowadził potajemnie kronikę zbrodni. Zapisywał rzeczy, których był świadkiem lub, o których mówili ludzie. Zakopywał to wszystko w butelkach w swoim ogrodzie. Zmarł w czasie wojny w niewyjaśnionych okolicznościach, ale udało się odnaleźć prawie wszystkie zapiski (bez ostatniego roku) i wydać na ich podstawie książkę „Dziennik 1941 – 1943”.

Piotr Grzelak, zastępca prezydenta Gdańska
Piotr Grzelak, zastępca prezydenta Gdańska
zdj. Dominik Paszlinski/gdansk.pl


- Postawmy sobie pytanie: czym jest pamięć o ofiarach tej zbrodni? Powiemy: ta pamięć im się należy. Jest ona naszym obowiązkiem. Choćby dlatego, że za wierność wartościom zapłacili cenę najwyższą z możliwych, cenę życia - mówił podczas swojego wystąpienia zastępca prezydenta Gdańska Piotr Grzelak. - Ale ta pamięć musi mieć także inny wymiar, zwrócony wprost ku przyszłości. Pozwalający dostrzec analogiczne zagrożenia współcześnie. Uwrażliwiający nas na pojawiające się przejawy autorytaryzmu, nietolerancji, ksenofobii, nienawiści do innych, do „obcych”.

Uroczystość zakończyło złożenie kwiatów pod Pomnikiem Ponarskim.

 

TV

Czwarty mikrolas już rośnie - zobacz, jak powstawał na Oruni Górnej