Pisarz, świadek historii, Polak i gdańszczanin
Pomnik odsłonił przecinając nożyczkami biało-czerwoną wstęgę kuzyn pisarza Romuald Zwarra.
Monument powstał z inicjatywy Stowarzyszenia Ławeczka Brunona Zwarry, założonego w grudniu 2020 r. przez garstkę społeczników. Aktywiści za cel postawili sobie upamiętnienie pisarza w formie pomnika na Biskupiej Górce.
Przypomnijmy, że w tym roku przypada 105. rocznica urodzin autora "Wspomnień gdańskiego bówki".
- Zgromadziliśmy się tutaj dziś, by uczcić pamięć wyjątkowego człowieka Brunona Zwarry - pisarza, świadka historii, Polaka i gdańszczanina. Odsłaniając ten pomnik oddajemy hołd jego życiu i dziedzictwu, które na zawsze wpisały się w historię naszego miasta i narodu. Jest on nie tylko symbolem pamięci o Brunonie Zwarze, ale też o wartościach, które reprezentował. Jest przypomnieniem o sile prawdy, odwadze i odpowiedzialności za przekazywanie historii kolejnym pokoleniom - powiedziała Joanna Szymańska, prezes Stowarzyszenia Ławeczka Brunona Zwarry.
Tablica pamiątkowa na 100-lecie urodzin. Brunon Zwarra uhonorowany przez gdańszczan
Na uroczystości w sobotnie przedpołudnie obecnych było kilkadziesiąt osób, w tym prezes spółki Gdańskie Autobusy i Tramwaje Maciej Lisicki oraz radny miasta Gdańska Przemysław Majewski.
Podkreśliła, że Brunon Zwarra był kimś więcej niż pisarzem.
- Był "kronikarzem gdańskiej duszy". W jego książkach, takich jak “Wspomnienia gdańskiego bówki” odnajdujemy prawdę o tym, co znaczyło być Polakiem w Gdańsku w czasach burzliwych przemian XX wieku. Opisywał życie codzienne, radości, trudności i dramaty, jakie przeżywali mieszkańcy tego miasta. Nie z perspektywy przywódców, ale z perspektywy zwykłego człowieka, jego doświadczeń i emocji. Przeżył dramatyczne chwile, gdzie bycie Polakiem w Gdańsku oznaczało odwagę, a potem również śmiertelne ryzyko - mówiła Joanna Szymańska.
Gdańszczanie pożegnali Brunona Zwarrę na Cmentarzu Oliwskim w Gdańsku
Dodała, że w jego książkach znajdziemy "przejmujące opisy losów Polaków z Wolnego Miasta Gdańska, obrazy represji i szykan ze strony Niemców, ale też niezłomnej walki o zachowanie swojej tożsamości". - Jego dzieła są lekcją historii i przestrogą. Są przypomnieniem, jak krucha bywa ludzka wolność i jak zniszczyć mogą ją nacjonalizm, wojna i nienawiść - zaznaczyła.
Joanna Szymańska wspominała również swoje spotkania i rozmowy z Brunonem Zwarrą, kiedy był już w podeszłym wieku.
- Mówił o swoich publikacjach. Pamiętam, jak mówił o tym, że projekt jednej z książek wysłał do jednego ze znanych profesorów historii w celu oceny merytorycznej. Rękopis wrócił z adnotacją: “Doktorze, książka jest genialna”. Pan Brunon odpisał profesorowi: “Dziękuję panie profesorze za pozytywną ocenę. Chciałbym tylko sprostować, że nie jestem doktorem, skończyłem jedynie Gimnazjum Polskie w Wolnym Mieście Gdańsku”. I taki był Brunon Zwarra - autentyczny, szczery i prawdomówny, trzymający się swoich zasad, charakteryzujący się olbrzymią wiedzą o Gdańsku, pomimo braku tytułów naukowych - zaznaczyła Joanna Szymańska.
Ostrzegał przed utratą człowieczeństwa
Córka pisarza Maria Dryżał przypomniała, że jej ojciec mieszkał na Biskupiej Górce przez 20 lat.
- Jego los uświadomił nam, że nie narodowość, kolor skóry, czy wiara, są przyczyną konfliktów społecznych. Książki mojego ojca są podróżą przez życie gdańszczanina z tamtych lat. Jednak przede wszystkim są przestrogą historyczną przed zatraceniem człowieczeństwa - powiedziała.
Podkreśliła, że Brunon Zwarra do końca swoich dni pozostał w swoim ukochanym Gdańsku - Trwał na stanowisku w obronie pamięci ludzi, zdarzeń i miejsc przez innych zapomnianych. W obronie pamięci o Gdańsku, gdańszczankach i gdańszczanach - mówiła córka pisarza.
- Mam nadzieję, że mieszkańcy Biskupiej Górki będą dumni z tego, że w ich dzielnicy stoi pomnik gdańskiego pisarza. I będzie to miejsce ich spotkań. A nasz ojciec Brunon Zwarra może spoglądać na swoje ukochane podwórko i na nasz piękny Gdańsk - zakończyła swoje wystąpienie Maria Dryżał.
Pomnik ze społecznej zbiórki
Autorem pomnika jest Wiesław Kwak, rzeźbiarz, malarz i rysownik pochodzący z Suchej Beskidzkiej (Małopolskie), absolwent Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku. Jego praca została wybrana spośród 11 projektów w konkursie zorganizowanym przez Gdański Zarząd Dróg i Zieleni.
Pomnik przedstawia swobodnie, nieco nonszalancko, stojącego Brunona Zwarrę przypominającego w ten sposób portowego bówkę. Postać opiera się o słupek będący częścią barierki okalającej stojącą obok ławeczkę, na której w kilku zdaniach opisano życiorys Brunona Zwarry.
Budowa pomnika kosztowała ok. 200 tysięcy złotych. W całości pochodziła ze zbiórki społecznej. Wśród fundatorów byli m.in. fundacja Orlen dla Pomorza oraz Gdańskie Autobusy i Tramwaje.
Polak z Wolnego Miasta Gdańska
Brunon Zwarra urodził się 18 października 1919 r. w Gdańsku. W latach 1926–1928 uczeń Senackiej Szkoły Powszechnej przy Reitergasse (ul. Ułańska), w 1929–1935 Gimnazjum Polskiego.
Od 1935 r. pracował w Emalierni Johannesa Segora we Wrzeszczu. Był członkiem Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży Męskiej, Zjednoczenia Zawodowego Polaków i KS Gedania. W 1938 r. uczeń Szkoły Zawodowej Dokształcającej Macierzy Szkolnej. W 1939 r., przed wybuchem wojny, zdał egzamin na pomocnika kupieckiego w gdańskiej Izbie Przemysłowo-Handlowej.
Pod koniec sierpnia 1939 r. udał się do Gdyni z zamiarem wstąpienia do Legionu Gdańskiego. Aresztowany 14 września 1939 r. Więziony w obozie dla Polaków w Nowym Porcie, a od 16 stycznia 1940 r. obozie Stutthof, gdzie spotkał ojca i razem z nim od 20 kwietnia 1940 r. był osadzony w obozie w Sachsenhausen. Zwolniony w kwietniu 1942 r. Powrócił do pracy w emalierni, w lipcu wcielony do IV grupy niemieckiej listy narodowościowej. W latach 1943–1944 działał w „Gryfie Pomorskim”, w sierpniu 1944 r. ukrywał się przed aresztowaniem u wuja w Sikorzynie.
Życie po wojnie
Po wojnie uczestniczył w reaktywacji KS „Gedania” oraz odbudowie zniszczonej emalierni. W 1955 r. zamieszkał w Oliwie. Pracował w różnych miejscach m.in. w Spółdzielni Pracy Rzemieślniczo-Wędliniarskiej „Wybrzeże” i Wydziale Technicznym Wojewódzkiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego Gdańsk-Gdynia.
Prowadził też własny warsztat produkcji szyldów, ale jako prywatny przedsiębiorca był nękany przez władze.
Kariera literacka
W 1965 r. spisał relację Alfonsa Lessnaua, jedynego kolejarza, który przeżył hitlerowską egzekucję w Szymankowie 1 września 1939 r. i był świadkiem na procesie gauleitera Alberta Forstera. To rozpoczęło jego literacką działalność.
ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ Z ODSŁONIĘCIA POMNIKA BRUNONA ZWARRY:
Relacja Alfonsa Lessnaua stała się pierwszą ze zbioru 73 relacji o początkach II wojny światowej w Gdańsku, opublikowanych w tomie "Gdańsk 1939. Wspomnienia Polaków gdańszczan". Wydał także autobiograficzne "Wspomnienia gdańskiego bówki" oraz powieści "Gdańszczanie", "W gdańskiej twierdzy" i kilka innych książek.
Czytaj także: Tramwaj im. Brunona Zwarry
W 1997 r. został uhonorowany Medalem Księcia Mściwoja II. W 2017 r. otrzymał Nagrodę Prezydenta Miasta Gdańska w Dziedzinie Kultury za stworzenie portretu międzywojennego Gdańska oraz za całokształt pracy twórczej. Zmarł 14 sierpnia 2018 r. Spoczął na cmentarzu w Oliwie. Pośmiertnie odznaczony Krzyżem Oficerskim Order Odrodzenia Polski (2018).