- Czwartkowa akcja polegała na wykonaniu próby statycznej oraz próby dynamicznej obciążenia obiektów taborem samochodów ciężarowych - wyjaśnia Włodzimierz Ziółkowski, koordynator zadania z ramienia Dyrekcji Rozbudowy Miasta Gdańska. - W trakcie próbnego obciążenia wykonywane były m.in. pomiary przemieszczeń pionowych ustrojów nośnych i na łożyskach ruchomych wiaduktu. Badana będzie także stabilność podpór - dodaje.
Język używany przez inżynierów w związku z próbami obciążeniowymi jest skomplikowany, ale generalnie chodzi o to, by obiekt był bezpieczny dla kierowców, pasażerów i pojazdów przejeżdżających przez wiadukt Biskupia Górka. Sprawdzane jest m.in. to, czy obiekt "nie wygina się", czy nie doszło do pęknięć w trakcie prowadzonych testów, itp.
ZOBACZ FILM Z PRÓB OBCIĄŻENIOWYCH WIADUKTU BISKUPIA GÓRKA
Ostatecznie wyniki z próbnych obciążeń zostaną porównane z założeniami projektowymi dotyczącymi nośności i dopuszczalnych przemieszczeń elementów nośnych obiektów mostowych. Próby potrwają do godzin popołudniowych. Jeżeli zakończą się pomyślnie, to jeszcze w sierpniu kierowcy przejadą nową estakadą w obu kierunkach (na wiadukcie są trzy pasy ruchu).
Po przełożeniu ruchu kołowego na nową nitkę wiaduktu, stary obiekt zostanie rozebrany, a w jego miejscu powstanie druga nitka - w ciągu ul. Trakt św. Wojciecha i nad ul. Podwale Grodzkie.
Nowy wiadukt nad torami w ciągu Traktu św. Wojciecha oparty jest na trzech stalowych dźwigarach łukowych, do których będą podwieszone pomosty (osobne pod każdą z jezdni), składające się ze stalowych rusztowań zespolonych z żelbetową płytą. W ciągu powstającej ulicy Nowe Podwale Grodzkie powstanie drugi wiadukt. Składać się on będzie z ram żelbetowych z osobną konstrukcją nośną dla każdej jezdni. Budowa rozpoczęła się od strony wschodniej.
Inwestycja ta ma poprawić połączenie centrum Gdańska z południowymi dzielnicami miasta oraz drogą krajową nr 91.
Głównym wykonawcą robót jest firma Budimex S.A. Koszt inwestycji to blisko 147 mln złotych, z czego 114 milionów złotych pochodzi z dofinansowania z Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko. Budowa powinna się zakończyć w październiku 2020 roku.
W Gdańsku regularnie przeprowadzana jest techniczna kontrola wszystkich obiektów inżynieryjnych. Obecny wiadukt w ciągu Traktu św. Wojciecha jest w złym stanie technicznym, dlatego władze Miasta zdecydowały już kilka lat temu o budowie nowego obiektu. W latach 2007 - 2014 Miasto starało się pozyskać środki unijne na tę inwestycję. Wówczas nie udało się. Stało się to możliwe w "nowym rozdaniu" środków UE.
Co ważne, ta inwestycja zakłada budowę nie tylko samego wiaduktu (a w zasadzie dwóch wiaduktów), ale też odcinków dojazdowych do niego. W ramach tego projektu powstanie bowiem nowy układ drogowy, który obejmie rejon od ul. 3 Maja do ul. Augustyńskiego. Będzie on bardziej "przejezdny" i komfortowy, zarówno dla kierowców, jak i pieszych. Równocześnie przy ulicy Okopowej budowany będzie parking kubaturowy.
Budowa estakady rozpoczęła się wiosną 2018 r. Już w czerwcu ub.r. na budowie odkryto kazamaty XVII-wiecznego Bastionu Wiebego i fragment jeszcze starszej, XV-wiecznej Baszty Nowej. Władze Gdańska zdecydowały wówczas o zachowaniu i wyeksponowaniu zabytków w nowym układzie drogowym, w porozumieniu z Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków. Konieczne okazało się jednak przeprojektowanie niektórych elementów układu drogowego i zmiana technologii posadowienia obiektów mostowych, co wpłynęło na harmonogram prac. Odkrycie artefaktów wymusiło też przeprojektowanie planowanego parkingu przy ul. Okopowej.
Ze względu na konieczność wprowadzenia niezbędnych zmian, 28 stycznia br. Miasto podpisało aneks do umowy, w którym przedłużono wykonawcy termin realizacji całości inwestycji do października 2020 roku. Przyczyny opóźnienia niektórych prac były też inne: bardzo trudny obszar budowy związany m.in. z tym, że niektóre prace trzeba wykonywać jedynie w nocy, przez kilka godzin (by móc je przeprowadzić, trzeba było wyłączyć napięcie w przewodach kolejowych. Nie mógł też wówczas przejeżdżać torami żaden pociąg - red.). Kolejną kwestią była koordynacja tego projektu z układem drogowym wokół Forum Gdańsk, gdzie również niezbędne były korekty projektowe.