“Dawnych wspomnień czar” - taki był tytuł spektaklu plenerowego towarzyszącego odsłonięciu widoku z altany w brzeźnieńskim parku na Zatokę Gdańską, nieopodal wejścia do portu. Wydarzenie nawiązywało do kurortowej tradycji Brzeźna, do którego począwszy od końca XVIII wieku aż po lata 30.te XX wieku zjeżdżały tłumy kuracjuszy “po zdrowie, wypoczynek i słońce”.
Klimat kurortowy podkreślali przechadzający się po parku rekonstruktorzy w strojach z epoki ze Stowarzyszenia Garnizon Gdańsk i przebrane w stylu lat 20.tych mieszkanki i wielbicielki historii Brzeźna - panie Dorota Kuś i Roma Hancyk.
Zespół Metro Swing wykonał znane szlagiery: “Powróćmy jak za dawnych lat”, czy “I`m in heaven”. Zaśpiewali je wspólnie solistka operowa Magdalena Chmielewska i Witold Burkiewicz - pomysłodawca projektu “Spojrzenie na Gdańsk”, w ramach którego Gdański Zarząd Dróg i Zieleni już od trzech lat otwiera kolejne “spojrzenia”, czy widoki na nasze miasto.
Widok z altany w parku Haffnera w Brzeźnie, z którego ponad szpalerem drzew widać piękną morską panoramę, to XIV realizacja projektu.
- Jeśli przedtem stanął w tej altanie człowiek wysoki, mógł zobaczyć ten piękny widok, ale nasze punkty mają być demokratyczne, dostępne niezależnie od wzrostu, dołożyliśmy więc we wnętrzu altany podest, który wszystkim dodaje 34 cm - żartował Witold Burkiewicz. - Dzięki podestowi każdy będzie mógł teraz podziwiać widok na Zatokę, statki zmierzające do portu i na latarnię morską.
- Wszyscy wiemy, że Gdańsk jest piękny, ale czasem jesteśmy zbyt zabiegani, by to dostrzec. Dzięki projektowi Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni, mamy już 14 miejsc, gdzie warto podejść, przystanąć i zobaczyć niezwykły widok miasta, taki jak ten na zatokę - mówił Piotr Grzelak, z-ca prezydenta Gdańska. - W parku cieszyć możemy się odnowionymi pergolami, a Brzeźno będzie zmieniać się dalej. Już niedługo zaprosimy państwa na podpisanie umowy z wykonawcą remontu Domu Zdrojowego. Projekt jest piękny i choć zakładaliśmy mniejszy budżet na jego wykonanie, prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz podjęła decyzję, że będziemy go realizować.
- Punkt widokowy, który dziś odsłaniamy to nie jest nasze ostatnie słowo - dodał Michał Szymański, z-ca dyrektora GZDiZ. - Jeszcze w tym roku odsłonimy kolejne widoki na Gdańsk, a dotychczasowe będziemy stopniowo wyposażać w oznakowanie i meble miejskie. Szykujemy także folder informacyjny z mapą szlaku widoków.
Wydarzenie zakończył występ Jarka Janiszewskiego, który wykonał m.in. znany “nadmorski” hit Czarno-Czarnych “Jedzą rybę” (apetyczną przeróbkę utworu “Yellow river” zespołu Christie).
Nowoodsłonięty widok został nazwany “widokiem Eweliny”, czyli Eweliny Latoszewskiej, która jako kierowniczka Działu Zieleni GZDiZ sprawuje pieczę m.in. nad wszystkimi gdańskimi parkami.
A przy okazji wizyty przy nowym punkcie widokowym, warto zwrócić uwagę na efekty prac prowadzonych w parku przez GZDiZ, w ramach których odnowiono oraz odtworzono (tam gdzie renowacja nie miała sensu) elementy drewnianej architektury parkowej. A są to: brama wejściowa przy ul. Zdrojowej, pergola, kolumnada, altana i tablica informacyjna z opisem sylwetki patrona parku (prace prowadzone były pod nadzorem Witolda Burkiewicza).
O historii miejsca, w którym odsłonięto kolejny punkt widokowy, opowiadają Dorota Kuś i Leszek Hancyk - rodowici mieszkańcy Brzeźna i badacze jego historii. Wyniesienie w parku, na którym znajduje się dziś altana z punktem widokowym, ma ciekawą historię. Na przełomie XIX i XX wieku w tym miejscu, w ówczesnym lasku brzeźnieńskim, powstały bunkry, tzw. bateria plażowa, która jako obiekt militarny, została wygrodzona z części kurortowej. Po zakończeniu I wojny światowej (na podstawie uzgodnień pokojowych) bateria musiała zostać zdemilitaryzowana, zrobiono więc na niej promenadę widokowo-spacerową, na której dziś jesteśmy. Wówczas nie było tu altany - podobne w tym czasie stały w różnych miejscach w kurorcie. W tym miejscu zaś stał pomnik ku czci żołnierzy 17 Pułku Artylerii Pieszej armii niemieckiej poległych w I wojnie światowej. Monument miał 15 metrów wysokości, wieńczyła go złota kula.
Dotrwał do początku lat 60.tych ubiegłego wieku, kiedy to wysadzili go w powietrze saperzy z jednostki stacjonującej w Brzeźnie przy ul. Gdańskiej. Ktoś prawdopodobnie dostrzegł wtedy pozostałości niemieckich napisów, którymi opatrzony był pomnik (“Wierni aż do śmierci zginęli w służbie ojczyźnie”, “Poległym żołnierzom 17. Pułku Artylerii Pieszej…”). W latach 70.tych park brzeźnieński był jeszcze dość zadbany. Najgorszy okres to były lata 80.te, kiedy w wodach Zatoki było tak brudno, że nie można było się tu kąpać. Park mocno w tym czasie podupadł, odwiedzali go właściwie tylko miejscowi. W latach 90.tych zaczęło się to powoli zmieniać. W 1996 r. oddano do użytku molo w Brzeźnie, później powstała promenada nadmorska, a za nią nastąpiła rewitalizacja parku z lat dwutysięcznych.
Jeszcze do lat 80.tych dotrwał na plaży kompleks drewnianych łazienek kąpielowych, które służyły jako przebieralnie. Można było do nich dojść prosto z alejki parkowej. Przed wojną były wyposażone w pomosty, z których schodziło się wprost do morza. Niestety, po wojnie nie dbano o nie, a sztormy i wandale ustawicznie je niszczyli, w końcu wybuchł w nich pożar i zostały rozebrane. Jak wyglądały łazienki dowiedzieć się można ze starych pocztówek, które Dorota Kuś udostępnia na swojej stronie internetowej - znaleźć tam można także galerię przedwojennych i powojennych zdjęć Brzeźna i wiele innych ciekawostek o dzielnicy. Dorota Kuś jest autorką przewodnika "Brzeźno/Brösen - fakty, zabytki, informacje turystyczne", wydanego w 2011 r. przez wydawnictwo Marpress, wznowionego po uzupełnieniach w 2017 r. |
Czytaj także:
Co za widok! Tłumy na otwarciu punktu widokowego przy Starym Sobieskim WIDEO I FOTO
Wrzeszcz Górny. 11. punkt widokowy otwarty - z widokiem na morze
Spojrzenie na Gdańsk. Otwarcie nowej osi widokowej w Oliwie
Więcej o projekcie i lista wszystkich otwartych punktów widokowych TUTAJ