• Start
  • Wiadomości
  • Adam Choroszkiewicz, wnuk Brunona Zwarry: - Myślę, że dziadek byłby dumny z tych zmian, które się w Gdańsku dzieją

Adam Choroszkiewicz, wnuk Brunona Zwarry: - Myślę, że dziadek byłby dumny z tych zmian, które się w Gdańsku dzieją

W tym roku mija setna rocznica urodzin Brunona Zwarry, rodowitego gdańszczanina, więźnia niemieckich obozów koncentracyjnych, autora książek o historii Gdańska. Podczas czwartkowej sesji Rady Miasta Gdańska prezydent Aleksandra Dulkiewicz zapowiedziała wydarzenia związane z jubileuszem. Wystąpił także Adam Choroszkiewicz, wnuk Brunona Zwarry, który mówił m.in. o ostatnich latach zmarłego przed rokiem dziadka.
29.08.2019
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Adam Choroszkiewicz, wnuk Brunona Zwarry, przemawia podczas sesji rady Miasta Gdańska
Adam Choroszkiewicz, wnuk Brunona Zwarry, przemawia podczas sesji rady Miasta Gdańska
fot. Dominik Paszliński/www.gdansk.pl

 

Brunon Zwarra to rodowity gdańszczanin, urodził się 18 października 1919 roku w Gdańsku. Był uczniem Gimnazjum Polskiego, działał w polskich organizacjach na terenie Wolnego Miasta Gdańska, od 1935 pracował w Emalierni Johannesa Segora w Gdańsku Wrzeszczu. Po wybuchu II wojny światowej został aresztowany we wrześniu 1939 w Gdyni, trafił do obozów koncentracyjnych Stutthof i Sachsenhausen. Był autorem książek - “Gdańsk 1939. Wspomnienia Polaków gdańszczan”, która zawiera 73 dokumentalne relacje o początku II wojny światowej w Gdańsku, autorem autobiograficznej pięciotomowej książki “Wspomnienia gdańskiego bówki”, powieści “W gdańskiej twierdzy” i “Gdańszczanie”. Zmarł przed rokiem - 14 sierpnia. W dniu 18 października 2019 obchodziłby sto lat. 

 

Prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz
Prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz
fot. Dominik Paszliński/www.gdansk.pl

 

Prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz w czwartek, 29 sierpnia podczas sesji Rady Miasta Gdańska zapowiedziała, że z okaqzji 100. rocznicy urodzin Brunona Zwarry m.in. wznowione zostaną jego najważniejsze dzieła, odsłonięta zostanie tablica pamiątkowa a jeden z nowych tramwajów otrzyma jego imię.

Prezydent Paweł Adamowicz już jakiś czas temu nawiązał kontakt z panem kapitanem Adamem Choroszkiewiczem (wnukiem Brunona Zwarry - red.) i i rozmawiali już od przynajmniej dwóch czy trzech lat na temat tego, jak można powrócić jeszcze za życia Brunona Zwarry do popularyzacji jego dziedzictwo. Dzisiaj stoimy w przededniu stulecia urodzin różne inicjatywy w różnych miejscach się rodzą, ale wydaje mi się że najistotniejsze jest to, żeby te inicjatywy powstawały w uzgodnieniu z rodziną - mówiła - prezydent Dulkiewicz, która wymieniła też planowane wydarzenia związane z 100. rocznicą urodzin Brunona Zwarry, w tym wernisaż wystawy w Ratuszu Głównego Miasta (w sobotę, 31 sierpnia, o godz. 14.00 - red.), wspólnie z biblioteką Gdańską Polskiej Akademii nauk planujemy wystawę zbiorów dotyczących postaci Brunona Zwarry, odsłonięcie pamiątkowej tablicy na ulicy Biskupia 4, wydanie wszystkich dzieł Brunona Zwarry. - Dzieje się to we współpracy z Muzeum Gdańska, praca jest rozłożona na kolejne trzy lata. Jako pierwsza jeszcze w tym roku zostanie wydana “Gdańsk 1939. Wspomnienia Polaków gdańszczan”.

Po swoim wystąpieniu prezydent Gdańska poprosiła Adama Choroszkiewicza o podzielenie się swoimi refleksjami. 


Adam Choroszkiewicz, wnuk Brunona Zwarry.

- Chciałbym przede wszystkim podziękować za docenienie dziadka, za pamięć o nim. Kontakt nie jest świeży, zainicjował go jak pani prezydent wspomniała nieżyjący już prezydent Adamowicz za co jestem mu naprawdę wdzięczny. Kontakty trwały już od kilku lat. Dziadek wycofał się z życia politycznego, z życia towarzyskiego, był u siebie w domu, tylko ja i żona byliśmy jego jakby oczyma i uszami. Plany wydawnicze to jest właściwie uhonorowanie dziadka, bo wydaje to miasto. Co prawda ze swoim kuzynem jakiś czas temu wydałem wspomnienia "Gdańskiego bówki", ale myślę że taki gest ze strony miasta jest wspaniały. Abstrahując od tego, że to był mój dziadek, to był przede wszystkim gdańszczanin z krwi i kości, on Gdańsk wielbił, kochał. Niestety ostatnie lata był niewidomy, ale orientował się co się dzieje w Gdańsku i myślę, że byłby dumny z tych zmian, które się dzieją, jak miasto się rozwija, jak jest piękne. Ale naszym obowiązkiem, nas gdańszczan, jest żeby zachować tożsamość miasta, żeby historia jakoś nie została zapomniana. On akurat potrafił zebrać wspomnienia, zdjęcia, dosyć dużo dokumentów, które przekazał do PAN-u i książki, które wydał. (...)

Mnie zawsze zastanawiała jego dalekowzroczność, jakaś taka mądrość. Czasami nie do końca przykładałem do tego wagę, ale kilka lat temu uczynił mnie swoim jedynym spadkobiercą, plenipotentem, osobą zaufaną. Nalegał, żeby jego wszystkie dzieła, jego cały dorobek, należał do mnie, żebym ja był dysponentem tego. Zwracał mi uwagę że miasto nasze Gdańsk zawsze było otwarte. Słynęło z tego, że było enklawą dla wszystkich ludzi: Szkoci, Holendrzy, którzy zbudowali nam Żuławy. Było jednym z filarów Hanzy, międzynarodowego konsorcjum od setek lat. (...)

Dziadek dostrzegał zmiany jakie następują i bał się tych zmian. Mówił o nacjonalizmie, o wzajemnej tolerancji albo ich braku. Urodził się zaraz po pierwszej wojnie światowej, widział cały okres międzywojenny Wolnego Miasta Gdańska, widział okres PRL-u, kilkadziesiąt lat wolnej Polski.  Na przestrzeni tych wszystkich lat on jak najbardziej był wiarygodna osobą, która mogła dostrzec i powiedzieć jakie są zmiany, jakie są zagrożenia. Obawiał się, że niektórzy pod płaszczykiem praworządności, demokracji nie robią rzeczy, które są dobre dla nas, dla miasta, dla Polski. 

I jeszcze raz podziękowania dla pani prezydent Dutkiewicz, pana prezydenta Adamowicza za to, że go wspierali, za to, że chcą kontynuować jego dzieło, no i żeby nie został zapomniany. 

 

Czytaj także:

Upamiętnienie gdańszczanina Brunona Zwarry w setną rocznicę urodzin

Gdańsk żegna Brunona Zwarrę - pisarza, który stworzył portret miasta

Gdańszczanie pożegnali Brunona Zwarrę na Cmentarzu Oliwskim w Gdańsku

 

TV

Czwarty mikrolas już rośnie - zobacz, jak powstawał na Oruni Górnej