Bywa różnie. Na przykład: starszy pan mieszkający w Gdańsku (ale niekoniecznie) zostaje mecenasem (sponsorem) takiej ławki: podaje imię pani, z którą jest już od pół wieku żonaty, a może takiej z którą nie było mu dane iść przez życie, ale wciąż nosi w sercu jej wspomnienie.
Ktoś inny po prostu uwielbia ten Park i chciał przyłożyć w ten sposób rękę do jego upiększenia.
- Te osoby są bardzo dyskretne - opowiada Ewelina Latoszewska, kierownik Działu Utrzymania Zieleni w Zarządzie Dróg i Zieleni w Gdańsku. - Zależy im, aby wszystko miało bardzo osobisty, wręcz intymny charakter. Domyślamy się tylko, że kryją się za tym jakieś głęboko emocjonalne wspomnienia. Może pierwszy pocałunek, może oświadczyny. I co z tego, że mogło to być w 1969 albo 1985 roku, skoro wciąż jest żywe w tych ludziach.
Bywa oczywiście też tak, że dziadkowie sfinansują ławkę z dedykacją dla wnucząt albo przyjaciel-przyjacielowi.
Pomysłodawcą i inicjatorem stawiania takich ławek w Parku Oliwskim jest prezydent Gdańska Paweł Adamowicz. Chciał, żeby było to na takich zasadach jak w wielu zachodnich miastach i sam z prywatnych pieniędzy sfinansował jedną ławkę. Jedną z - jak dotąd - siedemnastu. Niemal wszystkie wykupione zostały przez osoby prywatne.
- Tylko jedną jak dotąd zasponsorowała firma deweloperska Inpro - mówi Ewelina Latoszewska. - To dla nas wielkie zaskoczenie, bo to przecież forma reklamy i do tego naprawdę niedroga. Za 4500 zł można mieć na 10 lat tabliczkę, którą przeczytają zapewne tysiące osób. Dobra reklama, ponieważ pokazuje troskę firmy o wspólną przestrzeń. Przecież taka ławka nie dość, że służy spacerowiczom, to jest naprawdę ładna i wygodna.
Projekt ruszył w sierpniu tego roku. W całym parku wyznaczono kilka obszarów, na których zaplanowano w sumie ustawienie 98 takich ławek. Żeby wszystko przebiegało w usystematyzowany sposób, na początek prowadzona jest sprzedaż tylko w trzech obszarach, za to bardzo atrakcyjnych:
- Na Górnym Tarasie (barokowy ogród, w którym zamontowane są obecnie efektowne iluminacje) 12 ławek - wszystkie już sprzedane
- Za Pałacem Opatów (dziedziniec) 6 ławek - wykupiona tylko jedna
- Na Dolnym Tarasie (okolice Grot Szeptów) 6 ławek - wykupione cztery
Tak więc na trzech wskazanych obszarach jest jeszcze do wykupienia 7 ławek. Gdy już znajdą się mecenasi na wszystkie - będzie można nabywać ławki w kolejnych obszarach.
- A mamy dwóch chętnych, którym zależy na konkretnym miejscu w Parku i nie chcą słyszeć o żadnym innym - dodaje Ewelina Latoszewska. - Cierpliwie czekają, aż będzie taka możliwość. Domyślamy się, że to są właśnie ławki “pierwszej randki” lub “pierwszego pocałunku”.
Ławkę zarezerwować można wyłącznie za pośrednictwem strony internetowej Parku Oliwskiego - patrz TUTAJ i TUTAJ
Mapa i lokalizacje ławek są do obejrzenia TUTAJ
Płatność następuje za pośrednictwem Fundacji Gdańskiej. Na stronie Parku Oliwskiego znajduje się m.in. interaktywna mapa, na której wyróżnione są poszczególne ławki - można z łatwością sprawdzić, nie ruszając się z domu, która lokalizacja jest jeszcze wolna, a która nie.
Jak podkreśla kierownik Latoszewska, ławki od A do Z są projektem gdańskim - opracowanym przez Witolda Burkiewicza, architekta, który jest zastępcą kierownika Działu Rozwoju Przestrzeni Publicznej w ZDiZ. Inspiracją były ławki parkowe ze starych fotografii.
- Wspólnie pracowaliśmy nad prototypem, czy taka ławka jest dość wygodna, co można poprawić, na jakiej wysokości powinny być podłokietniki… - mówi Latoszewska. - Efekt jest naprawdę interesujący. Można powiedzieć, że są to takie małe dzieła sztuki meblarskiej.
Prototyp ławki oraz same ławki, które znajdują się obecnie w parku są wykonywane w warsztacie stolarskim Adama Siwy, z siedzibą w miejscowości Boże Pole Małe koło Wejherowa.
Czytaj też:
Jak w nowojorskim Central Parku - dzięki mieszkańcom Park Oliwski zyska nowe ławki