Pomysł na reaktywację tzw. linii kokoszkowskiej (Gdańsk Kokoszki- Stara Piła - Kartuzy) wyniknął z zaplanowanej wcześniej przez PKP PLK elektryfikacji i budowy drugiego toru na linii Gdynia - Kościerzyna. Jej modernizacja zaplanowana na lata 2020 - 2023, spowodowałaby odcięcie Kaszub od kolei na czas prac. Dla Pomorskiej Kolei Metropolitalnej, która z miesiąca na miesiąc cieszy się coraz większą popularnością wśród pasażerów, oznaczałoby to katastrofę.
Miłośnicy i eksperci kolei zaproponowali więc przywrócenie dla ruchu pasażerskiego linii kokoszkowskiej. Dzięki temu “bajpasowi”, pociągi do Kartuz i w kierunku Kościerzyny (do Somonina) mogłoby kursować mimo trwających prac na linii 201. Ziszczenie tego planu wymagałoby modernizacji ok. 15 km istniejącej linii Gdańsk Kokoszki – Stara Piła – Żukowo – Glincz oraz odbudowy 1,5 km toru na odcinku Gdańsk Kiełpinek PKM – Gdańsk Kokoszki.
Urząd Marszałkowski Województwa Pomorskiego zadeklarował, że zrealizuje i poniesie koszty drugiego zadania. Jednak wszystko zależało od decyzji władz PKP PLK, które zawiadują większością tej trasy - istniejącymi torami.
W maju br. Pomorskie Towarzystwo Miłośników Kolei Żelaznych i Gazeta Wyborcza Trójmiasto stworzyły petycję do Ministerstwa Infrastruktury i prowadziły szeroką akcję zbiórki podpisów pod prośbą do ministra o remont kokoszkowskiej linii. Sygnowało ją ponad 2,7 tys. osób.
W dniu 13 maja odbył się specjalny przejazd pociągiem z Gdańska Kokoszek do Kartuz zorganizowany przez Urząd Marszałkowski, PKM i GW Trójmiasto, który również miał zwrócić uwagę “Warszawy” na potrzebę przeprowadzenia tej dodatkowej inwestycji.
ZOBACZ WIDEO ZE SPECJALNEGO PRZEJAZDU POCIĄGIEM
Lokalny lobbing zakończył się sukcesem. Podczas posiedzenia sejmowej komisji ds. infrastruktury (odbyło się 19 lipca) prezes PKP PLK Ireneusz Merchel nie tylko potwierdził, że linia Gdańsk Kokoszki – Glincz zostanie zmodernizowana, ale podał harmonogram prac.
- Będzie wykonany tzw. bajpas kartuski - mówił Ireneusz Merchel, prezes PKP PLK. - Na odcinku do Gdańska Kokoszek wykonujemy go jako PKP PLK. Do prac przystępujemy już teraz i wykonujemy wewnętrzną dokumentację. Roboty torowe rozpoczniemy na początku przyszłego roku, tak, aby do końca 2019 roku, najpóźniej na początku 2020 roku były zakończone.
Jak mówi marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk, remont trasy do Glincza to nie wszystko: - Aby projekt dopełnić,odbudujemy 1,5 km torów pomiędzy stacją PKM Gdańsk Kiełpinek a Kokoszkami. Prace projektowe oraz sama budowa będzie realizowana przez Pomorską Kolej Metropolitalną - tłumaczy Mieczysław Struk. - Teraz zastanawiamy się nad sposobem finansowania inwestycji, która kosztować będzie około 20 - 30 milionów złotych. Dużo więcej, bo szacunki mówią o kwocie nawet 100 milionów złotych, potrzeba na rewitalizację trasy z Kokoszek. Cieszę się, że do projektu włączyło się miasto Gdańsk. Uzgodniliśmy z prezydentem Pawłem Adamowiczem przejęcie kilku działek należących do miasta, które leżą w śladzie linii. Jeśli wszystko uda się zgodnie z planem sądzę, że nie dalej niż za trzy lata pociągi pojadą nową linią.