W piątek 29 kwietnia w biurze senatorskim Bogdana Borusewicza odbyła się konferencja prasowa z udziałem czworga posłów Platformy Obywatelskiej: Tadeusza Aziewicza, Małgorzaty Chmiel, Agnieszki Pomaskiej oraz Henryki Krzywonos-Strycharskiej.
- Przegłosowaliśmy w Senacie ustawę, która blokuje na 9 miesięcy przejęcie części Lotosu przez Orlen oraz podział Lotosu, pokawałkowanie tego przedsiębiorstwa, a w zasadzie zniszczenie tego przedsiębiorstwa. Bo jeżeli te zamiary dojdą do skutku, to nie tylko Lotosu nie będzie jako znaku firmowego, ale realnie nie będzie firmy, bo będzie rozczłonkowana i sprzedana różnym podmiotom - mówił wicemarszałek Senatu.
Zwrócił, uwagę, że decyzja o wchłonięciu przez PKN Orlen gdańskiej firmy w innej sytuacji geopolitycznej, jeszcze przed wybuchem wojny na Ukrainie. - Mam nadzieję, że ustawa senacka będzie pretekstem dla rządu Morawieckiego do wycofania się z tej transakcji - dodał
- Uchwaliliśmy ustawę, która blokuje zniszczenie Lotosu w taki sposób, który jest proponowany przez największego menadżera w Polsce. Bo to wygląda na to, że Daniel Obajtek rządzi wszystkim największymi przedsiębiorstwami. I robi to we współpracy ze swoją byłą księgową z Pcimia, która jest prezesem Grupy Lotos (Zofia Paryła - przyp. red.). Faktycznie z tego wynika, że Pcim jest najważniejszym zagłębiem kadrowym w Polsce - mówił z ironią Bogdan Borusewicz.
Węgry chcą zmiany granic swojego państwa
Podkreślił, że przejęcie przez MOL ponad 400 stacji Lotosu budzi jego wielki niepokój. Wyjaśnił, że w koncernie tym największe udziały ma rząd węgierski.
- Polityka rządu węgierskiego jest w jasny sposób prorosyjska. W tej strategicznej sytuacji wojennej na Ukrainie premier Viktor Orban oświadczył, że zablokuje wszystkie sankcje dotyczące gazu i ropy naftowej. MOL wszedł w budowę Turkishstream, który od południa omija Ukrainę. To jest w oczywisty sposób powiązane z polityką rosyjską, która chce ograniczyć możliwości Ukrainy, najpierw gospodarcze. A teraz zdecydowała się na środki militarne - powiedział Bogdan Borusewicz.
Jego zdaniem, postawa władz Węgier wobec konfliktu wojennego na Ukrainie ma nie tylko podłoże gospodarcze.
- Otóż Węgry, w mojej ocenie, są drugim w Europie po Rosji państwem rewizjonistycznym. Polityka Orbana oparta jest na strategii, która ma doprowadzić do odtworzenia wielkich Węgier. Sytuacja na Ukrainie daje mu takie możliwości. Jeśli Ukraina przegra tę wojnę, to oczywiście on przejmie Zakarpacie, gdzie jest mniejszość węgierska - stwierdził.
Zwrócił uwagę, że już wcześniej premier Orban zaczął nadawać obywatelstwo Węgrom mieszkającym etnicznym żyjącym w krajach ościennych. - I ma takich obywateli węgierskich w sąsiednich państwach około miliona, co przy ok. 10-milionowej populacji Węgier jest znaczącą liczbę - zaznaczył wicemarszałek Senatu.
Jak mrówka ze słoniem
- Problem z MOL-em, który ma przyjąć kilkaset stacji od Lotosu, oznacza wpuszczenie firm powiązanych z Rosjanami do środka Polski. Węgry, które wspierają Putina i Rosję, mają teraz otrzymać premię ze strony polskiej. Te stacje to jest przecież premia za to, co robią. To jest rzecz absolutnie nie nie do zaakceptowania - oświadczył Bogdan Borusewicz.
Dodał, że jego niepokój budzi też wejście Saudi Aramco na rynek Polski.
- Ale jest to niepokój innego rodzaju. Różnica potencjału między połączonym Orlenem i Lotosem a Aramco wyniesie bowiem 1:200. Potencjał Orlenu po tej operacji jest szacowany na 10,5 miliarda dolarów, a potencjał Aramco na 2 tysiące miliardów dolarów. Więc to jest sytuacja, w której do łóżka idzie mrówka ze słoniem. Ta sytuacja będzie zawsze niebezpieczna dla mrówki, oczywiście - mówił Bogdan Borusewicz.
Tadeusz Aziewicz zaapelował do rządu, aby zrewidował swoje plany względem Grupy Lotos.
- Do tej pory przestrzegaliśmy przed prywatyzacją, kolonizacją i rozbiorem Lotosu akcentując przede wszystkim wątki dotyczące pomorskiej racji stanu. Wskazywaliśmy na absurdalność ekonomiczną tego przedsięwzięcia i na całą masę zagrożeń. Natomiast teraz przyszedł czas na mówienie o polskiej racji stanu - przekonywał poseł PO.
Posłowie liczą, że ustawa senacka trafi pod głosowanie już na najbliższe posiedzenie Sejmu, wyznaczone na 11-12 maja.
- Apelujemy do posłów Prawa i Sprawiedliwości oraz Konfederacji, a szczególnie tych z Pomorza, o podjęcie dobrych decyzji. Bo oni powinni najlepiej rozumieć, jak wiele szkód wiąże się z kolonizacją, prywatyzacją i rozbiorem Lotosu - nadmienił Tadeusz Aziewicz.
Putin Orban: dwa bratanki
Agnieszka Pomaska uważa, że do przyjęcia w Sejmie ustawy broniącej niezależności Grupy Lotos wystarczy tylko głosów posłów z Pomorza.
- Trwająca wojna ma też swoje poważne elementy ekonomiczne. Putina trzeba po prostu odciąć od europejskich, ale też polskich pieniędzy Do trójmiejskich portów wpływa coraz więcej oleju napędowego z Rosji. Widzimy, że te pieniądze do Rosji płyną także z Polski. I ta ustawa jest też elementem odcięcia Putina i Rosji od polskich pieniędzy. Nie wiemy, co się stanie ze stacjami Lotosu, które będą wyprzedane Węgrom, za kilka miesięcy czy lat. Nie mamy pewności, czy te stacje nie trafią na końcu w ręce rosyjskiego reżimu - obawia się posłanka.
Swój sprzeciw wobec wyprzedaży gdańskiej firmy wyraziła też Małgorzata Chmiel.
- Putin Orban: dwa bratanki. Już co do tego nikt nie ma wątpliwości. W tym kontekście plan sprzedaży Węgrom 417 stacji Lotosu jest niezrozumiały. Co za hipokryzja, że wydają nasze pieniądze na billboardy, które mają jeździć po świecie i nawoływać do sankcji na Rosję, a sami sprzedają stacje MOL-owi, spółce powiązanej z rosyjskim biznesem. To nie jest żadna fuzja: to jest likwidacja naszej wspaniałej firmy, która jest znana w całej Polsce. To będzie wielka strata dla Pomorza i Polski - argumentowała posłanka.
Zakaz zbycia majątku firm przez 9 miesięcy
Ustawa senacka dotyczy zmiany ustawy o zasadach zarządzania mieniem państwowym z dnia 16 grudnia 2016 r.
Senat proponuje, aby dodać do tej ustawy zapis o tym, że, “w przypadku wystąpienia przez Rzeczpospolitą Polską z wnioskiem o podjęcie konsultacji w trybie art. 4 Traktatu Północnoatlantyckiego sporządzonego w Waszyngtonie dnia 4 kwietnia 1949 r., w okresie 270 dni od dnia złożenia wniosku nie mogą być zbywane udziały, akcje lub prawa z akcji należące do Skarbu Państwa w spółkach (...), a także należące do nich przedsiębiorstwa lub wyodrębnione części przedsiębiorstw”.
Art. 4 dokumentu powołującego NATO dotyczy zagrożenia integralności terytorialnej, niezależności politycznej lub bezpieczeństwa państwa, którejkolwiek ze stron tego sojuszu.
Konsultacje Rady Północnoatlantyckiej na podstawie art. 4 Traktatu Północnoatlantyckiego na wniosek Polski i innych sojuszników NATO odbyły się 24 lutego.
Według propozycji senatorów, okres 270 dni (9 miesięcy), przez który rząd nie mógłby pozbywać się aktywów w spółkach Skarbu Państwa, liczony byłby od dnia złożenia wniosku przez Polskę o konsultacje w trybie art. 4. Traktatu Północnoatlantyckiego.
Bogdan Borusewicz: Senat daje rządowi tratwę ratunkową, aby wycofał się ze sprzedaży Grupy Lotos
Wszystkie próby przejęcia Grupy Lotos. Paweł Olechnowicz: “Zawsze Orlen, w tle wątki rosyjskie”
Senat przegłosował ustawę, która może obronić Lotos przed przejęciem przez Orlen