Tezy uczestników konferencji przed siedzibą koncernu Energa w Gdańsku:
- Powodem, dla którego ma być zlikwidowana niezależność gdańskiego koncernu Energa, jest odwet polityczny. “PiS zagarnia nasze aktywa gospodarcze, zawłaszcza instytucje i symbole Solidarności, bo to jest region niepokorny”.
- To ciąg dalszy wcześniejszych działań Orlenu, których początkiem stał się plan przejęcia Lotosu. “Ze zlepienia Lotosu z Orlenem nie powstanie żaden czempion europejski - bo to nie ta skala - tylko zwyczajny monopol krajowy”.
- Skutkiem przejęcia gdańskiej Energi przez mazowiecki Orlen będzie odpływ z Gdańska wysoko kwalifikowanych kadr menedżerskich, które pracują obecnie dla Energi. Gdańsk i Pomorze stracą także miliony z podatków płaconych przez Energę, jako firmę z siedzibą w Gdańsku.
- Grupa Orlen zaledwie w 30 procentach należy do skarbu państwa. Sprzedaż tej firmie Energi, która z powodu złego zarządzania znajduje się obecnie w “dołku giełdowym” (jedna akcja kosztuje dziś 7 zł, choć jeszcze u progu rządów PiS jedna akcja warta była 25 zł) - jest to działanie na niekorzyść nie tylko Pomorza, ale państwa polskiego. Taka transakcja będzie “ograbianiem obywateli, skarbu państwa, a także samorządu”.
- Posłowie PiS, szczególnie ci z Pomorza powinni przeciwstawić się planom przejęcia Energi przez Orlen: “zostali wybrani przez mieszkańców tego regionu, ich oczywistym obowiązkiem jest angażowanie się w obronie jego strategicznych interesów”.
Sprawa stała się głośna w piątek, 6 grudnia, gdy media poinformowały o zamiarze wykupienia akcji Energi przez PKN Orlen. Na Pomorzu wśród samorządowców zapanował niepokój, bowiem po Lotosie jest to już druga wielka spółka w Gdańsku, którą chce przejąć mazowiecki potentat na polskim rynku paliw.
WIĘCEJ O SPRAWIE LOTOSU:
Miasto i PO przeciwne fuzji Lotosu z Orlenem. PiS: - To normalna praktyka korporacyjna
Płocki Orlen przejmie gdański Lotos? Sejmik Województwa jest przeciw
Orlen przejmie Lotos? “Newsweek” twierdzi, że tak i wylicza dlaczego
W poniedziałek, 9 grudnia, zwołano briefing pod siedzibą Energi, w którym uczestniczyli:
- Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska
- Mieczysław Struk, marszałek województwa pomorskiego
- Janusz Lewandowski, poseł do Parlamentu Europejskiego, ekonomista, współtwórca polskiej gospodarki rynkowej, były Komisarz UE ds. budżetu i programowania finansowego
- Tadeusz Aziewicz, poseł do Sejmu RP z ramienia PO, ekonomista, były prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, członek sejmowej Komisji Gospodarki i Rozwoju
- Katarzyna Czerniewska, radna Miasta Gdańska, wiceprzewodnicząca klubu “Wszystko dla Gdańska” w RMG
Poniżej cytujemy wypowiedzi uczestników briefingu.
Janusz Lewandowski: “PiS zagarnia nasze aktywa gospodarcze, zawłaszcza instytucje i symbole Solidarności, bo to jest region niepokorny. Tylko ja widzę w zachowaniu PiS-u uderzająco żywcem wzięte z peerelu. Po pierwsze, centralizować co się da i najlepiej zarządzać z Warszawy, bo Orlen jest zarządzany z Warszawy i cała ta grupa będzie zarządzana z Warszawy. A po drugie: przetasowywać aktywa państwowe, robić roszady, bez względu na rachunek ekonomiczny i z wyraźną pogardą dla mniejszościowych akcjonariuszy spółek kontrolowanych przez skarb państwa. Stąd ten nędzny stan warszawskiej giełdy, którą zakładałem w roku 1991. Nonsensem gospodarczym jest wepchnięcie, wmuszenie Energi, w budowanie bloków węglowych w Ostrołęce. Stąd największe straty tej spółki energetycznej. Ze zlepienia Lotosu z Orlenem nie powstanie żaden czempion europejski - bo to nie ta skala - tylko zwyczajny monopol krajowy. To nie ma sensu, bo to jest szkoda dla użytkowników i konsumentów. Nie ma żadnego efektu synergii w łączeniu Energi z Orlenem. Tak więc to są decyzje nie tylko szkodliwe dla Pomorza, przeciw którym dzisiaj protestujemy, ale także szkodliwe dla całej naszej gospodarki”.
Tadeusz Aziewicz: "Zwracam uwagę na to, że w 2015 roku akcje Grupy Energa kosztowały 25 złotych za jedną akcję. Po czterech latach rządów PiS-u jest to 7 złotych i za siedem złotych próbuje kupić je Orlen. Z punktu widzenia skarbu państwa jest to wybitnie niekorzystna transakcja, nie sprzedaje się takiej perły w koronie, nie tylko pomorskiej gospodarki, w czasie dołku giełdowego. Przeczuwam, że motywacja ma charakter fiskalny, że chodzi o łatanie dziur w budżecie kosztem jednego z fundamentów pomorskiej gospodarki. Nie przyjmuję do wiadomości, że Grupa Energa potrzebuje własnych źródeł wytwarzania. Kapitałem tej firmy zawsze była sieć dystrybucji, pewne elementy monopolu naturalnego w dystrybucji, dają Enerdze potężną przewagę, bo może kupować prąd zawsze od tego, który sprzedaje najtaniej, bądź kieruje się różnego rodzaju innymi priorytetami, na przykład ekologicznym. W naszych czasach Energa była budowana jako zielona firma, ona miała wykorzystywać najnowsze technologie, inteligentne opomiarowanie i ta dalej, żeby rzeczywiście być tym czempionem w Polsce, ale w tym najlepszym tego słowa znaczeniu, bez tych tak zwanych brudnych źródeł zasilania. W międzyczasie obniżono wartość koncernu, wikłając ten koncern w finansowanie górnictwa, Energa została zaangażowana w Polską Grupę Górniczą i zupełnie niepotrzebną inwestycję w Ostrołęce, która w tej chwili jest kulą u nogi, i nie tylko, gdańskiego koncernu. W pełni zgadzam się z panem eurodeputowanym Lewandowskim, jest to potężny zamach na fundament, kolejny fundament po Lotosie, pomorskiej gospodarki. Jest to jakaś forma karania Pomorza, bo rzeczywiście tutaj PiS przegrywa wybory. Apeluję w tym momencie do wszystkich parlamentarzystów PiS-u, oni też zostali wybrani przez mieszkańców tego regionu, ich oczywistym obowiązkiem jest angażowanie się w obronie jego strategicznych interesów".
Mieczysław Struk: “Również samorządowcy sprzeciwiają się tej kolejnej inicjatywie, która w istocie prowadzi do kolejnego aktu tragikomedii, jaką jest przejęcie przez Grupę Orlen kolejnej ważnej przecież spółki dla środowiska gdańskiego, dla środowiska pomorskiego. Przed chwilą usłyszeliśmy: zaangażowanie Grupy Energa w Ostrołękę, zaangażowanie wcześniej w inwestycje kapitałowe w polski węgiel, w istocie ubrudzenie Grupy Energa w węgiel czyni w znaczący sposób spadek wartości tej spółki. Mało tego, ta spółka jest od dłuższego czasu, od początku, kiedy PiS przejął władzę w Polsce, bardzo źle zarządzana, o czym świadczy taka liczba prezesów. Nie ma takiego drugiego przypadku w Polsce, żeby taka karuzela stanowisk dotyczyła tak niezwykle ważnej spółki, jaką jest Energa. Chcę przypomnieć mieszkańcom Pomorza, mieszkańcom Polski, że Energa tylko z podatku CIT zasila budżet województwa na poziomie ponad 8 milionów złotych. Nie chcemy mieć takich strat, jakie ta spółka osiągnęła w 2016 roku, kiedy płaciła nieco ponad 2 miliony złotych do budżetu naszego województwa. Nadto odpływ kadr, dobrych kadr, odpływ menadżerów, bo przecież decyzje - jak zostało to powiedziane - będą zapadać w Warszawie, na pewno nie czyni dobrze dla gospodarki województwa pomorskiego. A więc apelujemy o rozsądek, apelujemy, by ta chaotyczna polityka energetyczna przestała w Polsce istnieć. Budujmy dobrą strategię dla firm energetycznych, dla Lotosu, także dla Energi".
Aleksandra Dulkiewicz: “Tak, jak powiedział pan marszałek, także samorządowcy apelują do pana premiera Morawieckiego. Panie premierze Morawiecki, co z planem zrównoważonego zarządzania krajem? Co z planem zrównoważonego rozwoju regionów? Czy zabieranie jednej z największych spółek, zabieranie jej siedziby stąd, z Gdańska, i łączenie ze spółką Orlen, która - przypomnę - jedynie w 30 procentach jest własnością skarbu państwa, jest naprawdę strategicznym zarządzaniem państwem polskim? Chyba nie. Samorządowcy mówią zdecydowane NIE. Już dzisiaj Energa wyceniana jest na jedną czwartą wartości, bo skoro proponuje się zakup jednej akcji przez Orlen za 7 złotych, wtedy, kiedy w próbie akcjonariatu obywatelskiego, jaką była sprzedaż ich po 17 złotych, jest ograbianiem obywateli, skarbu państwa, a także samorządu".
Aleksandra Dulkiewicz zapowiedziała, że radni na najbliższej sesji Rady Miasta Gdańska będą chcieli zabrać zdecydowany głos w tej sprawie.
- To jest dla nas kolejny przejaw centralizacji Polski, lekceważenia regionów i lokalności, i mówimy zdecydowane NIE - podkreśliła prezydent Gdańska.
Już w piątek, 6 grudnia, aprobatę dla planów przejęcia Energi przez Orlen wyraził na swoim profilu Fb Kacper Płażyński, poseł PiS z Gdańska, były radny Miasta Gdańska:
W poniedziałek, 9 grudnia, już po briefingu opozycyjnych polityków przed gdańską siedzibą Energi, poseł Kacper Płażyński zwołał własny briefing w Sejmie. Wypowiadał się krytycznie o przeciwnikach przejęcia gdańskiego koncernu przez Orlen: