"Nie podpalę nikomu włosów". Andrzej Grabowski w Gdańsku o przykrym wspomnieniu z czasów PRL

- Dziecko to człowiek równy w swojej godności wobec dorosłego - mówiła w sobotę 4 czerwca w Gdańsku Julia Pietrucha. - Czerpanie energii od młodych ludzi nakręca nas każdego dnia - dodał Jakub Wesołowski. Michał Mikołajczak przyznał, że nie rozumie Tik Toka i świata młodszego pokolenia. Andrzej Grabowski sięgnął po dalekie wspomnienie z czasów, gdy był hipisem i z przykrością zobaczył jak jego ojciec - człowiek kulturalny i wykształcony - śmieje się na wieść, że ktoś podpalił drugiemu człowiekowi długie włosy.
04.06.2022
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Andrzej Grabowski opowiadał, jakiego wstrząsu doznał w dzieciństwie, kiedy jego wykształcony ojciec śmiał się z historii o podpaleniu młodemu człowiekowi długich włosów. Po lewej aktorka Julia Pietrucha.
Andrzej Grabowski opowiadał, jakiego wstrząsu doznał w dzieciństwie, kiedy jego wykształcony ojciec śmiał się z historii o podpaleniu młodemu człowiekowi długich włosów. Po lewej aktorka Julia Pietrucha.
Fot. Dawid Linkowski / Archiwum ECS
 
Cała czwórka znanych aktorów uczestniczyła w debacie “Wiek. Wszyscy mają głos, ale…” zorganizowanej w Strefie Społecznej w ramach Święta Wolności i Praw Obywatelskich
 
Prowadząca dyskusję dziennikarka “Gazety Wyborczej Trójmiasto” Dorota Karaś pytała, czy w swoim życiu zawodowym i osobistym doświadczyli kiedyś dyskryminacji z uwagi na wiek. 
 
- Mam niespełna 4-letnią córkę. I jej świat i to, jak ona jest postrzegana i jak ja jestem postrzegana jako matka. I gdzie jest jej miejsce w dorastaniu w naszym społecznym ujęciu jest mi dziś bliższe “tu i teraz”. Świat mojej córki i mojego pokolenia są kompletnie inne - mówiła Julia Pietrucha.
Opowiadała o tym, jak wyglądało dzieciństwo w jej domu. - Ja byłam wychowana w nieco innym stylu, może też dlatego, że jestem z wielodzietnej rodziny i trzeba się było lekko podporządkować. Wszyscy szliśmy jednym torem i nikt się za bardzo nie zastanawiał nad indywidualnością - wspominała aktorka.
 

Dziecko partnerem do rozmowy

 
- Ja teraz widzę po swojej córce, że ona bywa nieśmiała. Teraz, zarówno współczesna psychologia dziecięca, która jest mi bardzo bliska i w duchu, której wychowuje swoją córeczkę otwiera przestrzeń na traktowanie dziecka jako partnera do rozmowy. Jako jednostkę równą w godności, szacunku i poszanowaniu - podkreśliła Julia Pietrucha
 
Andrzej Grabowski, którego dzieciństwo przypadło na przełom lat 50. 60. ub. wieku mówił, że nie był traktowany zanadto surowo przez rodziców.
 
- Nigdy nie miałem żadnych kar cielesnych. Najwyższej dostałem jakąś reprymendę, pouczenie. Ale wiem, że w tamtych czasach dzieciństwo bywało bardzo trudne, bo dziecko było traktowane jako coś głupszego, co można uderzyć. W szkole kary cielesne były przecież normalną rzeczą, zostawało się w tzw. kozie - opowiadał główny bohater serialu “Świat według Kiepskich”.

Z czego śmiał się ojciec aktora?

 
Andrzej Grabowski przytoczył historię swojego ojca, który śmiał się z sytuacji opisanej w gazecie o tym, jak w małym mieście niedaleko Krakowa jedna z kobiet w kolejce po bilety do kina podpaliła młodemu człowiekowi długie włosy. 
 
Doznał on wtedy prawdziwego szoku, ponieważ jego ojciec był wykształconym człowiekiem: ukończył historię na wydziale dyplomacji na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie, znał język niemiecki i grał na skrzypcach.
 
Na zdjęciu od lewej: dziennikarka Dorota Karaś oraz aktorzy - Julia Pietrucha, Andrzej Grabowski, Jakub Wesołowski i Michał Mikołajczak
Na zdjęciu od lewej: dziennikarka Dorota Karaś oraz aktorzy - Julia Pietrucha, Andrzej Grabowski, Jakub Wesołowski i Michał Mikołajczak
fot. Dawid Linkowski/ Archiwum ECS
 
- I mój tata z takim otwartym umysłem, który był wzorem dla mnie śmiał się z tego, że ktoś komuś zrobił krzywdę. Tylko dlatego, że on nosił krótkie włosy, a tamten pokrzywdzony człowiek nosił długie. I ja sobie wtedy pomyślałem “Jezus  Maria”, że ja nigdy w życiu, kiedy będą dorosły nie będę krytykował, ani śmiał się  z czegoś, czego nie rozumiem. Ja nie rozumiem dzisiejszej muzyki, sztuki i malarstwa do końca, ale też Facebooka i Instagrama. Do końca nie wiem jak działa internet, ale nigdy w życiu nikomu “nie podpalę włosów” - mówił Andrzej Grabowski.

Energia młodych ludzi nakręca każdego dnia

 
Jakub Wesołowski przyznał, że nie spotkało go nic przykrego, kiedy jako młody aktor zaczynał swoją karierę. 
 
- Trafiłem do pracy bardzo szybko. Miałem 16. lub 17 lat kiedy trafiłem pierwszy raz na plan zdjęciowy. I trafiłem do nietypowego środowiska pracy, bo aktorzy cechują się dużą otwartością. Ja nigdy nie miałem sytuacji, w której z racji wieku ktoś odmawiałby mi prawa do zabierania głosu. Nigdy nie byłem traktowany protekcjonalnie - zaznaczył.
 
Jakub Wesołowski dodał, że zdarza mu się po 20 latach pracy aktorskiej mieć poczucie stagnacji.
 
- I wtedy czerpanie energii od młodych ludzi to jest coś, co nakręca nas absolutnie każdego dnia. I nie ma znaczenia, czy to jest praca, szkoła, czy inne środowisko. Energia od młodych ludzi jest bez wątpienia driverem dla osób starszych - uważa aktor znany z takich seriali jak “Na Wspólnej” oraz “Czas honoru”.    
 

Nie rozumiem Tik Toka, ale akceptuję to

 
Innymi doświadczeniami podzielił się natomiast Michał Mikołajczak.
 
- Ja mam trochę niewyparzony język i często słyszałem w swoim życiu takie protekcjonalne słowa: “Ty młody już się nie odzywaj”. Wychowywałem się w malutkiej miejscowości. I do tego moi rodzice się często przeprowadzali. I nie czułem przynależności do ziemi, na której jestem. Czułem się człowiekiem znikąd. I miałem poczucie, że muszę jakoś wyraźniej zaznaczyć swoją obecność w miejscu, w którym jestem -  opowiadał aktor.
 
Michał Mikołajczak przyznał, że ma kłopoty ze zrozumieniem aplikacji jak np. Tik Tok, którymi posługuje się dzisiejsza młodzież  
 
- To jest kompletnie nie moja bajka. Ja się zatrzymałem na Instagramie. Ale ja to przyjmuję i mówię jest OK. Bo być może te narzędzia komunikacji, które, dla mnie są zupełnie nie do zrozumienia, zostały wymyślone dla kogoś, kto jest młodszy. Od młodych ludzi można czerpać energię młodości. Można się jak wampir wpijać w ich młodą krew - mówił metaforycznie aktor.

Czym jest Święto Wolności?

 
Święto Wolności i Praw Obywatelskich w tym roku w Gdańsku odbywa się w sobotę i niedzielę, 4-5 czerwca. To czwarta edycja tej imprezy organizowana dla uczczenia częściowo wolnych wyborów do parlamentu w czerwcu 1989 r. Choć wolne były tylko częściowo, stały się gwoździem do trumny systemu komunistycznego.

 

TV

Czwarty mikrolas już rośnie - zobacz, jak powstawał na Oruni Górnej