- Ten epizod z morskiej historii Gdańska pokażemy widzom po raz pierwszy - mówi Maciej Flis z Muzeum Historycznego Miasta Gdańska. - Inscenizacja odbędzie się na Szańcu Wschodnim, działania żołnierzy będzie można obserwować z terenu parkingu przed fortem. Zapowiada się ciekawie, ponieważ oprócz tradycyjnej wymiany ognia między muszkieterami dojdzie także do walki wręcz.
W potyczce udział weźmie 110 rekonstruktorów, którzy odtwarzać będą XVII.wieczne wojska: szwedzkie, stacjonującej w Twierdzy załogi gdańskiej, a także żołnierzy typu polskiego (ówczesnego “autoramentu krajowego”). Zobaczymy m.in formacje pikninierów, muszkieterów i artylerzystów.
ZOBACZ ZAPOWIEDŹ WYDARZENIA
Trwające po maksymalnie pół godziny starcia przed fortem zostaną pokazane o godz. 13.00 i 15.00 w sobotę, ale sama twierdza tego dnia dostępna będzie dla zwiedzających w godz. 10.00-18.00; w niedzielę zaś od godz. 10.00 do 14.00 (patrz program poniżej).
Wewnątrz Fortu Carre czeka mnóstwo atrakcji, które pozwolą w ten weekend cofnąć się w czasie do XVII.wiecznego Gdańska i zobaczyć z bliska jak wyglądało życie naszych przodków pięć stuleci temu:
- pracownię alchemika zainscenizują pasjonaci tematu zdrowia i chorób w dawnych miastach. Będzie można zobaczyć ówczesne medykamenty, a także metody ich wytwarzania (m.in poprzez destylację metodą dawną), nosem zaś poczujemy zapach “wonnego kadzenia”, które miało na celu odpędzenie “morowego powietrza”.
- w jednym z pomieszczeń kamieniczek Fortu Carre zobaczyć będzie można w jakich warunkach mieszkał niegdyś dowódca pojedynczego oddziału w twierdzy, a że ówcześni dowódcy sprowadzali się tu całymi rodzinami, poznać będzie można także jego żonę i dzieci.
- wśród kilku stanowisk rzemieślników warto wymienić choćby mincerza (oczywiście będzie bił monety), a także dawnego rybaka, który pokaże dawne metody połowu stosowane przez mieszkańców Wisłoujścia. Prawdopodobnie będzie też można spróbować sztokfisza, czyli zakonserwowanego solą suszonego dorsza, który był niezbędnym składnikiem żołnierskiej diety w forcie.
- pani Małgorzata, specjalizująca się w gotowaniu posiłków z różnych epok, serwować będzie przygotowywane na miejscu XVII. wieczne dania
- przez całą sobotę kilkakrotnie koncertować będzie grupa gdańskich trębaczy barokowych Tubicinatores Gedanenses. Instrumenty, na których grają służyły w XVII.wiecznym Gdańsku zarówno do tworzenia oprawy muzycznej nabożeństw, jak i do wygrywania sygnałów podczas bitew.
- Uwaga! W sobotę o godz. 17.30 rekonstruktorzy przygotowali dla zwiedzających niespodziankę. Nie możemy jej zdradzić, ale zapewniamy, że warto być w tym czasie w twierdzy.
- przez cały weekend przed fortem funkcjonować będzie także strefa gastronomiczna, gdzie na ławkach i leżakach będzie można odpocząć, napić się i zjeść coś smacznego.
Organizatorzy festiwalu proponują w dniach 8-9 lipca inny niż zwykle sposób zwiedzania Twierdzy Wisłoujście (na co dzień zwiedza się ją w grupie, z przewodnikiem). Pracownicy muzeum tym razem czekać będą w każdym udostępnionym dla widzów miejscu (w kazamatach, na wieży, w domu komendanta).
- Dzięki temu każdy może zwiedzać we własnym tempie, zatrzymać się w dowolnym momencie na dłużej, przyjrzeć się danemu miejscu, podejść do przewodnika i dopytać o szczegóły - tłumaczy Maciej Flis. - Chcemy żeby w ten weekend widzowie wybrali co ich interesuje. Jeśli komuś inscenizacja będzie się dłużyć, albo przyszedł z dzieckiem, które boi się huku wystrzałów, może zobaczyć np. kwaterę dowódcy, zwiedzić stoiska rzemieślnicze, albo spędzić czas relaksując się na leżaku. Z naszych obserwacji wynika, że gdańszczanie i turyści coraz częściej traktują twierdzę jako ciekawe miejsce wypoczynku.
Warto zaznaczyć, że również i sam zabytek będzie w ten weekend nieco “ucharakteryzowany” na XVII wiek. Bastiony ozdobią olbrzymie flagi: długości 7 metrów - szerokości 4,5 metra (wzorowane na flagach widocznych na jednym z wizerunków twierdzy z tej epoki), które mają zaznaczać przynależność twierdzy do Rzeczpospolitej. Na wieży powiewać zaś będzie tzw. “język flagowy” (długi na 18 m!) z barwami panującej wówczas dynastii Wazów i herbem Gdańska.
PROGRAM FESTIWALU HISTORYCZNEGO W TWIERDZY WISŁOUJŚCIE Sobota, 8 lipca 2017 r.
Niedziela, 9 lipca 2017
|
Szwedzi u wrót Twierdzy Wisłoujście
W 1626 roku Twierdza Wisłoujście stała się bazą dla floty polskiej - miasto Gdańsk opowiedziało się po stronie dynastii Wazów i wsparło politykę królewską wobec Szwecji. W listopadzie Rok później floty Szwecji i Polski starły się w słynnej bitwie pod Oliwą.
Król Szwecji Gustaw Adolf nie mogąc znieść porażki, wydał rozkaz zatopienia polskiej floty. Z liczących kilkanaście tysięcy żołnierzy szwedzkich oddziałów stacjonujących wówczas na Żuławach wydzielono garstkę artylerzystów, którzy mieli dotrzeć pod Wisłoujście - nie po to by zdobyć twierdzę, ale by wykonać królewski rozkaz i jak najszybciej wycofać się.
W nocy z 5 na 6 lipca 1628 roku lekka artyleria stanęła na brzegu Wisły i po krótkiej potyczce załogą fortu zatopiła okręt flagowy polskiej floty “Rycerz św. Jerzy”, “Żółty Lew” spłonął podczas ostrzału. Po tym wydarzeniu pozostałe polskie okręty przeciągnięto w górną część Wisły, bliżej miasta miały być bezpieczniejsze.
- Naszym celem nie jest upamiętnienie sukcesu Szwedów, lecz przypomnienie całego okresu współpracy Gdańska z Rzeczpospolitą - tłumaczy Maciej Flis. - Inscenizując ten epizod historii przypominamy dzieje polskiej floty, mówimy o tym dlaczego stacjonowała w Wisłoujściu, jakie miała sukcesy. Potyczka to tylko pretekst do narracji festiwalu opowiadającego o życiu w dawnym Gdańsku.
Co ciekawe późniejsze dzieje floty Rzeczpospolitej wciąż czekają na odkrycie. Ostatnie opisane przez historyków wydarzenie to wysłanie polskich okrętów na pomoc Habsburgom w rejon Wismaru w 1630 r., skąd nadal operowały przeciwko Szwedom.
O zeszłorocznej edycji wydarzenia:
Twierdza Wisłoujście szykuje się do bitwy. ZOBACZ film i galerię zdjęć!
Jak dojechać na festiwal?
Organizatorzy zalecają dojazd komunikacją miejską (autobusy linii 106, 138, 606) lub tramwajem wodnym F5. W miejscu, w które zazwyczaj wykorzystywane jest do parkowania samochodów odbędzie się tegoroczna potyczka. Dlatego najlepiej zostawić samochód przed pierwszym mostem na szaniec, na odcinku prowadzącym do dawnej przystani promowej (do twierdzy jest stąd 3 min. spacerem).