Zaniedbany zieleniec położony na granicy Zaspy i Brzeźna, u styku al. Jana Pawła II i ul. Czarny Dwór od soboty (9 kwietnia) stał się zaczątkiem lasu dębowego ponieważ posadzono tu ok. 300 dwu- i trzyletnich sadzonek dębu szypułkowego. Wybór gatunku nie był przypadkowy - na tym terenie rosną już bowiem kilkunastoletnie dęby i mają się dobrze.
W wydarzeniu pod hasłem “Wiosna w Gdańsku” uczestniczyć mógł każdy, kto miał ochotę posadzić drzewo. Od “leśników” nie wymagano wielkiego wysiłku, ponieważ już wcześniej, w odpowiedniej odległości wyznaczono miejsca nasadzeń, które wypełniono urodzajną, bogatą w składniki odżywcze glebą ułatwiającą aklimatyzację drzewek w nowym miejscu.
Za udział w przedsięwzięciu można było odebrać sadzonki wiosennych kwiatów - stokrotek i niezapominajek (przygotowano ich kilkaset, w biodegradowalnych doniczkach) oraz paczuszki nasion łąk kwietnych (1000 opakowań).
O najmłodszych uczestników wydarzenia zadbali animatorzy, dla głodnych przygotowano zaś pieczone kiełbaski i paprykę oraz ciepłe napoje. Na miejscu dostępne było też stoisko informacyjne budżetu obywatelskiego.
- Wiosna jednak chyba dziś przybyła, bo przyszło tylu mieszkańców Zaspy, Przymorza i pewnie także Brzeźna i okolic. Cieszę się, że wspólnie sadzimy drzewa - mówiła Aleksandra Dulkiewicz prezydent Gdańska. - Konsekwentnie zapraszamy Państwa co jakiś czas do różnych dzielnic naszego miasta po to, żebyśmy razem sadzili drzewa, bo pomagają nam one chronić klimat i oczyszczają nasze powietrze.
ZOBACZ FILM Z SADZENIA DRZEW
Nowe nasadzenia drzew w Gdańsku. Dzielnica Chełm jeszcze bardziej zielona
ZOBACZ WIĘCEJ ZDJĘĆ
Ambulans dla gdańskiej straży miejskiej
Sobotnie spotkanie na łonie przyrody było także okazją, żeby zaprezentować nowy nabytek gdańskiej staży miejskiej - specjalistyczny samochód dla Sekcji Ochrony Zwierząt działającej w ramach Referatu Ekologicznego.
Samochód jest wyposażony w specjalistyczny sprzęt przeznaczony do odławiania i transportu zwierząt: transportery różnej wielkości, chwytaki, podbieraki i sieci weterynaryjne, żywołapki, drabinę teleskopową, nosze dla zwierząt, nożyce do cięcia metalu i in.
- Referat Ekologiczny straży miejskiej, czyli Ekopatrol powołaliśmy już jakiś czas temu. Dotąd zajmował się kontrolą stanu powietrza, a druga jego sekcja, m.in. nielegalnymi wysypiskami odpadów - przypomniał Piotr Borawski, z-ca prezydent Gdańska ds. przedsiębiorczości i ochrony klimatu: - Od tego roku doszła trzecia część Ekopatrolu - Sekcja Ochrony Zwierząt, która żeby dobrze działać, potrzebuje dobrego sprzętu. Auto, które dziś przekazujemy, kosztowało prawie 300 tys. zł, ma mnóstwo potrzebnego sprzętu, dzięki któremu sekcja będzie mogła wykonywać swoje obowiązki.
Piotr Borawski przypomniał, że zakup ambulansu dla zwierząt sfinansowany został z opłat środowiskowych, które Miasto nakłada za szkodzenie środowisku.
- Te pieniądze mogą być później przeznaczone wyłącznie na działania związane z ochroną środowiska. Jednym z nich jest ochrona zwierząt. Decyzją Rady Miasta Gdańska zostały przekazane właśnie na ten pojazd - tłumaczył zastępca prezydent.
W Sekcji Ochrony Zwierząt pracuje sześcioro miłośników zwierząt (jak mówi Leszek Walczak, komendant Straży Miejskiej w Gdańsku). Zakres ich działania to głównie pomoc chorym i rannym zwierzętom (głównie małym dzikim, także ptakom) i podejmowanie interwencji w przypadku znęcania się nad zwierzętami.
Od kopciucha po piec V klasy, czyli kilka godzin ze służby Eko Patrolu Straży Miejskiej