Pomnik Kindertansportów upamiętnia ratującą życie akcję wywożenia żydowskich dzieci z Wolnego Miasta Gdańska do Anglii, która miała miejsce w ostatnich dniach przed wybuchem II Wojny Światowej. Charakterystyczna grupka dzieci z bagażami w dłoniach stoi na placu przed Dworcem Głównym PKP w Gdańsku od 2009 r.
W czwartek, 8 czerwca 2017 r., jedna z pięciu rzeźb - chłopiec z walizką, została częściowo wyrwana z cokołu pomnika. Na szczęście sprawcy nie udało się zdemontować figury, jednak jej naprawa wymagać będzie czasu.
- Chłopiec udał się w… kolejną podróż. Tuż po stwierdzeniu przez nas próby kradzieży rzeźba została przewieziona do specjalistycznego warsztatu - wyjaśnia Małgorzata Kolesińska, główny specjalista ds. Utrzymania Pomników i Architektury w Gdańskim Zarządzie Dróg i Zieleni. - Będziemy informować, kiedy chłopiec z Kindertransportów wróci na swoje miejsce.
W Kindertransportach wyjechało z Europy 10 tysięcy żydowskich dzieci, w tym z Gdańska około 130. Jednym z małych uciekinierów był Frank Meisler, izraelski rzeźbiarz urodzony w żydowskiej rodzinie w przedwojennym Gdańsku, późniejszy autor nie tylko gdańskiego, ale i trzech wcześniejszych pomników upamiętniających Kindertransporty w Europie.
Charakterystyczne monumenty tworzą spójny cykl. Znajdziemy je: w Londynie (przy dworcu Liverpool Street Station), w Berlinie (przy dworcu Friedrichstrasse) i w holenderskim Hoek van Holland (nad kanałem portowym).
Gdański monument przedstawia postacie pięciorga dzieci: trzech dziewczynek i dwóch chłopców z bagażem podręcznym. Są to dokładnie te same postacie, które zobaczyć można w Londynie. Zostały przedstawione realistycznie, w ubraniach historycznych z lat 30-tych.
Cokół pomnika jest dwustopniowy, figury dzieci stoją na wyższej części, na dolnej, frontowej znajduje się fragment szyn kolejowych. Cokół ma konstrukcję betonową z zewnętrzną okładziną z granitu, figury są odlane z brązu. Więcej informacji można znaleźć na stronie internetowej Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni, który jest opiekunem pomnika.