Od tzw. “powodzi stulecia” w 2001 r. Gdańsk wydał na system antypowodziowy potężną kwotę 374 mln zł - prawdopodobnie większą niż którekolwiek miasto w Polsce. Liczba zbiorników retencyjnych wzrosła w tym czasie z 26 do 49, a ich łączna pojemność z przeszło 152 tys. m sześć. do prawie 679 tys. m sześć.
Druga “ulewa stulecia” w ciągu 15 lat była większa niż ta w 2001 r. Dodatkowo największe opady miały miejsce głównie na tzw. górnym tarasie Gdańska, co spowodowało, że potoki zamieniały się w rwące rzeki. I tak: podczas, gdy na Dolnym Mieście opad wyniósł 87,3 l na m kw, a w Górkach zachodnich 74,5 - w wyżej położonych częściach miasta było o wiele gorzej:
- Jasień - 164,2
- Kiełpino Górne - 108,2
- Matarnia - 135,4
- Matemblewo - 162,1
- Ogrodowa - 129,9
- Oliwa IBW PAN - 170,2
- Osowa - 161,9
- Reja - 140,2
Masy wody deszczowej, jakie spłynęły, zweryfikowały system i wskazały jego słabe punkty. Zdaniem dyr. Chudziaka, konieczne jest w najbliższych latach zwiększenie retencji na Potoku Oliwskim (konieczny zbiornik retencyjny na Potoku Rynarzewskim) a także, wybudowanie zbiornika retencyjnego dla Potoku Strzyża (na terenie Parku Krajobrazowego).
Według raportu usuwanie skutków ulewy z 14/15 lipca 2016 pochłonie około 10,5 mln zł. W tym naprawa 6 tramwajów - 3,5 mln, zabezpiecznie zbiornika retencyjnego Subisława 4 i naprawy w placówkach edukacyjcny - po około 1 mln. zł, napawy zbiornika retencyjnego Nowiec - 880 tys. zł, naprawa w budynkach komunalnych - 785 tys. zł.
Oprac. R.D.
CAŁOŚĆ RAPORTU DO POBRANIA (2.12 MB)