W weekend: Stanisława Celińska, Rodzinny Bieg Gdańszczan, Festiwal Food Trucków
- Wilhelm i Jakub Grimmowie byli bibliotekarzami, a nie pisarzami, a ich praca przypominała metodę antropologiczną. Jeździli po kraju, wysłuchiwali opowieści i je spisywali - tłumaczy chęć drobnych ingerencji w baśniowy real reżyser Maćko Prusak.
- Te baśnie nie zostały więc napisane, ale spisane - dodaje autorka scenariusza Marta Giergielewicz. - Przez stulecia funkcjonowały w tradycji ustnej. Przetrwały dzięki temu, że je opowiadano i tak przekazywano z pokolenia na pokolenie. Wywodzą się bardziej z tradycji chłopskiej niż z kultury pisma. Dopiero później zagarnęła je literatura. Pracując nad tekstem, wyobrażałam sobie długie zimowe wieczory, kiedy wszyscy zbierają się w izbie i zajęci mozolną, nudną pracą snują opowieść. Zawsze jest ta jedna, potem druga osoba, która opowiada i to ich do siebie zbliża.
Szampańska zabawa z "Czardaszką" - brawurowa premiera w Operze Bałtyckiej. RECENZJA
Najbardziej inspirującym motywem była więc dla autorki sama natura opowieści, choć nie obawiajmy się - na scenie pojawi się Czerwony Kapturek, ale też postaci z innych, choć nieco mniej znanych bajek: Żabi Król, Złota Gęś czy Miejscy muzykanci. Na widzów czekają też stroje z epoki i nieco eklektyczna scenografia.
- Nie chciałabym zdradzać zbyt wiele, ale czas w którym toczy się opowieść i oprawa wizualna cały czas się zmieniają, to bardziej kalejdoskop niż historyczne tło.
Premiera w Miniaturze. Muzyczny spektakl od reżyserki „Akademii pana Kleksa”
Sposób na spotkanie równoległych światów
W gdańskim spektaklu ważne będą więzi rodzące się między ludźmi, gdy wędrują razem przez krainę wyobraźni.
- To, co dzieje się podczas opowiadania bajek pomiędzy dziadkiem a wnuczkiem, jak buduje się i rozwija ich relacja, gdy są w tej rozmowie - wylicza Marta Giergielewicz. - Żyjemy w czasach, w których przepaść pokoleniowa jest bardzo głęboka. Świat dzisiejszych dzieci ma niewiele wspólnego z dzieciństwem ich dziadków i bardzo trudno im znaleźć platformę porozumienia. Literatura i ten szczególny jej rodzaj jakim są baśnie, mogą pomagać w zasypywaniu tej przepaści, ponieważ baśnie nie są częścią historii zapisywanej za pomoc dat, tylko są planem naszego życia wyobrażonego, który nie toczy się według kalendarza.
Bracia Grimm spisywali baśnie w najbardziej podstawowej formie, bez ozdobników i to ich klasyczne ujęcie, jak tłumaczy autorka, stało się kanwą scenariusza. Odstępstwa w spektaklu są wynikiem pewnej zabawy z treścią, ale wynikającej z doświadczenia: - Przecież kiedy bajek nie czytamy, nie słuchamy, nie oglądamy, tylko je sobie opowiadamy, to zazwyczaj “wkładamy” w nie jakieś ulubione elementy lub skojarzenia. W ten sposób każda opowiadana przez nas baśń staje się autorska.
“Kronika wypadków miłosnych” w Wybrzeżu: “Innego końca świata nie będzie” RECENZJA
Punktem wyjścia do pracy nad scenariuszem było stworzenie głównych postaci i w tym wypadku są nimi - nie Kapturek, Wilk czy Baba Jaga - ale wnuczek Piotruś i jego ekscentryczny Dziadek. Piotruś znajduje Złoty Klucz do skrzynki z narzędziami dziadka, który podczas wspólnej pracy opowiada mu różne historie.
- Chcieliśmy pokazać, jak brzmi baśń opowiadana przez kogoś, kto ją sobie na bieżąco przypomina, dokłada szczegóły, których w literackim zapisie nie ma, a które dla niego są ważne.
Czy Wilk powinien zjadać Babcię?
Bajki braci Grimm słyną z okrucieństwa - dziewczynka z zapałkami zamarza na ulicy, zła wróżka grozi śmiercią Śpiącej Królewnie i zamachu dokonuje, Wilk połyka babcię, a Baba Jaga ma chętkę na Jasia. Czy dziś takie treści nie są zbyt drastyczne dla dzieci? A może wcale nie? Może internetowa przemoc i prawdziwa wojna tocząca się za granicą, są znacznie trudniejszym dla nich doświadczeniem?
- Moment narodzin tych baśni tonie w mrokach historii, nie wiemy właściwie, kiedy powstały - tłumaczy autorka. - Okrucieństwo, które pojawia się w baśniach wynika z dawnych realiów i możliwości tamtych ludzi. To przetrwało, a z drugiej strony okrucieństwo ujęte w baśniowy nawias jest jednak czymś innym niż wydarzenie w formie rzeczywistej. Inaczej na nie patrzymy, zwłaszcza że w zdecydowanej większości bajki kończą się dobrze.
Uwspółcześnianie, wykreślanie niewygodnych z punktu widzenia naszej wrażliwości treści z literackich dzieł, to również temat, który pojawia się ostatnio w przestrzeni publicznej. Czy Wilk powinien więc zostać wegetarianinem, żeby nie ranić niczyich uczuć?
- Cały czas się nad tym zastanawiam i nie potrafię jednoznacznie na to pytanie odpowiedzieć. Jeśli w bajce pojawiają się treści obraźliwe, powinniśmy je eliminować, ale motywy, które są integralną częścią baśni, np. czarownica, która chce zjeść Jasia i Małgosię czy groźny Wilk? Pozostawiałabym te dylematy do indywidualnego rozstrzygnięcia osobie, która bierze daną bajkę na warsztat. Ważne jest, co chce powiedzieć za jej pomocą.
Dla młodych i starych, bo “dzieci potrafią zaskoczyć”
- Na pewno jest więcej radości, ale też wysiłku - mówi o pracy nad spektaklem dla młodego widza reżyser Maćko Prusak. - Wierzę że młodego widza powinniśmy traktować poważnie i nie infantylizować akcji scenicznej, a pamiętam z dzieciństwa takie spektakle (zacząłem chodzić do teatru bardzo wcześnie), podczas których miałem wrażenie oszustwa. Dzieci potrafią nas zaskoczyć. Często pytają mnie w teatrze o wiek widza spektaklu. Odpowiedź jest trudna. Pamiętam, jak dla Wrocławskiego Teatru Lalek przygotowywaliśmy dla dzieci 4 plus bajeczkę rysunkową “Noc bez księżyca” Etgara Kereta. To opowieść o małej dziewczynce, która wyrusza w podróż w poszukiwaniu jasności. Wymyka się z domu przez okno, gdy zapadają ciemności, aby odszukać księżyc. Spektakl był ryzykowny, bo oparty na muzyce i obrazach, bez słów, ale dzieci odnalazły się w tym świetnie, również te starsze 13-letnie.
Po motywy z bajek, które powstały się w zamierzchłych czasach, a które znamy z własnego dzieciństwa, wciąż sięga popkultura, bo czymże jest “Pretty women,” jak nie wariacją na temat Kopciuszka?
- Na baśniach bawmy się więc wszyscy - zachęca reżyser spektaklu. - Mam nadzieję, że “Złoty Klucz” przyniesie wiele radości dzieciom, ale też dorosłemu widzowi, bo uważam, że baśnie powinny być też naszym światem. Warto je czytać i wracać do dzieciństwa, by uruchamiać naszą dorosłą wyobraźnię. To stwarzają świat bogatszy, pełniejszy, bardziej fascynujący. Przywracają nam wiarę i dają nadzieję, że gdzieś na końcu czeka na nas szczęśliwe zakończenie.
Gdzie można obejrzeć Złoty Klucz?
Pokazy przedpremierowe spektaklu odbędą się na Scenie Malarnia 26, 27, 28, 31 maja oraz 1 i 2 czerwca, natomiast czteroczęściowa premiera będzie miała miejsce na Scenie Letniej 2, 9, 16 i 23 lipca. Uświetni ona piętnasty jubileuszowy sezon Sceny Letniej Teatru Wybrzeże w Pruszczu Gdańskim.
ZŁOTY KLUCZ
Scenariusz na motywach baśni braci Grimm: Marta Giergielewicz
- Reżyseria: Maćko Prusak
- Dramaturg: Marta Giergielewicz
- Scenografia: Marta Śniosek-Masacz
- Muzyka: Bartłomiej Woźniak
- Projekt plakatu: Olga Grebennik
W spektaklu występują: Justyna Bartoszewicz - Grochu, Mama Czerwonego Kapturka, Królewna Pulcheria, Wędrowiec, Stróż Prawa, Pies, Magdalena Gorzelańczyk - Słoma, Czerwony Kapturek, Elżunia, Smutna Królewna, Złodziej, Małgorzata Oracz - Mama, Babcia Czerwonego Kapturka, Królowa, Gęś, Karczmarka, Kogut, Jacek Labijak - Pan Zenek, Krasnoludek, Drewniany Henryk, Lis, Król, Osioł, Adwokat, Krzysztof Matuszewski - Dziadek, Marcin Miodek - Węgiel, Myśliwy, Żaba - Królewicz, Pastuszek, Kot, Paweł Pogorzałek - Piotruś, Cezary Rybiński - Tata, Wilk, Król, Gęś, Ksiądz Proboszcz.
Wystawa prac ilustratorki Olgi Grebennik
Premierze spektaklu ZŁOTY KLUCZ Marty Giergielewicz w reżyserii Maćko Prusaka będzie towarzyszyła wystawa prac ukraińskiej ilustratorki Olgi Grebennik, autorki plakatu do spektaklu ZŁOTY KLUCZ.
Olga Grebennik (ur. 1986) to ukraińska ilustratorka książek, graficzka pochodząca z Charkowa, gdzie mieszkała do wybuchu konfliktu. W 2009 roku ukończyła Charkowski Narodowy Uniwersytet Gospodarki Miejskiej na kierunku Architektura i Urbanistyka. Artystka od 2015 roku zilustrowała ponad 20 książek dla dzieci i młodzieży wydanych w wielu krajach m.in. w Ukrainie, Rosji, Białorusi, Włoszech, Rumunii, Japonii, Tajwanie, Korei Południowej, Niemczech i Bułgarii. W 2018 roku zdobyła prestiżową międzynarodową nagrodę Image of the Book. Prace artystki prezentowane były na licznych wystawach w Charkowie, Moskwie, Petersburgu, Bukareszcie i Sofii. Jest autorką książek: ŚNIEŻNY ANIOŁ (2018), NIE GNIEWAJ SIĘ MAMUSIU (2019), KAPRYŚNY DOM (2023). W 2022 roku chroniąc się z rodziną w piwnicy swojego domu napisała DZIENNIK WOJENNY rejestrując codzienne, trudne życie osób dotkniętych wojną w Ukrainie. Dziennik zostały wydany w Korei Południowej, Włoszech, Rumunii, Japonii, Tajwanie i Niemczech. Olga Grebennik jest również autorką plakatu do spektaklu ZŁOTY KLUCZ.
REPERTUAR Sceny Letniej w Pruszczu Gdańskim
- 1 lipca, NIEZWYCIĘŻONY, godz. 21.00
- 2 lipca, ZŁOTY KLUCZ, godz. 14.00, premiera 1 części
- 8 lipca, NORA, godz. 21.00
- 9 lipca, ZŁOTY KLUCZ, godz. 14.00, premiera 2 części
- 15 lipca, KOŁO SPRAWY BOŻEJ, godz. 21.00
- 16 lipca, ZŁOTY KLUCZ, godz. 14.00, premiera 3 części
- 22 lipca, BUNBURY, godz. 21.00
- 23 lipca, ZŁOTY KLUCZ, godz. 14.00, premiera 4 części
- 29 lipca, EMIGRANTKI, godz. 21.00
- 30 lipca, PRZYGODY KOZIOŁKA MATOŁKA, godz. 14.00
- 5 sierpnia, ROMEO I JULIA IS NOT DEAD, godz. 21.00
- 6 sierpnia, ZACZAROWANA KRÓLEWNA cz. 1 i 2, godz. 14.00
- 12 sierpnia, POWARKIWANIA DROGI MLECZNEJ, godz. 21.00
- 13 sierpnia, ZACZAROWANA KRÓLEWNA cz. 3, godz. 14.00
- 19 sierpnia, ŻABUSIA, godz. 21.00
- 20 sierpnia, SZELMOSTWA LISA WITALISA, godz. 14.00