• Start
  • Wiadomości
  • Zakażony pacjent z "Kopernika" nie miał typowych objawów. Dlaczego trafił do szpitala?

Zakażony koronawirusem pacjent z "Kopernika" nie miał typowych objawów. Dlaczego trafił do szpitala?

Po wykryciu pacjenta z koronawirusem (17 marca), w działalności Szpitala Kopernika nastąpiły znaczne zmiany. O swoich działaniach i reorganizacji placówki poinformowały w środę, 18 marca władze spółki Copernicus PL, która nią zarządza. 50 pracowników szpitala, którzy mieli styczność z chorym poddano kwarantannie.
18.03.2020
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Szpital im. Kopernika w Gdańsku, z przodu namiot, do którego trafiają pacjenci, którzy byli narażeni na kontakt z osobami mogącymi stanowić źródło zakażenia koronawirusem
Szpital im. Kopernika w Gdańsku, z przodu namiot, do którego trafiają pacjenci, którzy byli narażeni na kontakt z osobami mogącymi stanowić źródło zakażenia koronawirusem
Dominik Paszliński/www.gdansk.pl

 

Po testach potwierdzających obecność koronawirusa u jednego z pacjentów Szpitala im. Kopernika w Gdańsku, w godzinach wieczornych, 17 marca, chory został ewakuowany z Oddziału Chorób Wewnętrznych i Diabetologii do Pomorskiego Centrum Chorób Zakaźnych i Gruźlicy w Gdańsku.

Dlaczego - mimo stosowanych w szpitalach środków ostrożności (selekcji pacjentów z objawami choroby górnych dróg oddechowych, mierzenia temperatury), chory ten trafił na oddział?

- Pacjent przyszedł do nas z krwotokiem z nosa, zażywa leki powodujące zaburzenie krzepnięcia, nie miał gorączki, kaszlu, żadnego powszechnie znanego objawu zakażenia koronawirusem - mówi Krzysztof Wójcikiewicz dyrektor ds. medycznych Szpitala im. Kopernika. - W ramach diagnostyki problemu z krzepnięciem, wykonaliśmy tomografię komputerową płuc i obraz ten, mimo braku powszechnie znanych objawów (gorączki, kaszlu) spowodował niepokój, wykonaliśmy testy w kierunku koronawirusa. 

Zanim ostatecznie trafił na Oddział Chorób Wewnętrznych w "Koperniku" i przed wizytą na tutejszym SOR, był również na SOR szpitala im. Św. Wojciecha na Zaspie.

- Osoby zatrudnione w szpitalu z oddziału chorób wewnętrznych i diabetologii oraz obu SOR-ów, które miały styczność z pacjentem zakażonym koronawiusem skierowaliśmy na kwarantannę do momentu potwierdzenia, że nie stwarzają zagrożenia. Jest to w sumie 51 osób - informuje Dariusz Kostrzewa prezes zarządu spółki Copernicus PL. - Oddziały od wczoraj zaczęły działać w ograniczeniu do pilnych wskazań: onkologicznych i dotyczących realizacji programów lekowych.

Konferencja przed Szpitalem im. Kopernika przy Nowych Ogrodach w Gdańsku, 18 marca, nz. od l.: Marzena Olszewska-Fryc (dyrektor ds. pielęgniarstwa i organizacji opieki w Szpitalu im. Kopernika; Krzysztof Wójcikiewicz dyrektor ds. medycznych Szpitala im. Kopernika; Dariusz Kostrzewa prezes zarządu Copernicus PL oraz dyrektor szpitala św. Wojciecha Rafał Cudnik
Konferencja przed Szpitalem im. Kopernika przy Nowych Ogrodach w Gdańsku, 18 marca, nz. od l.: Marzena Olszewska-Fryc (dyrektor ds. pielęgniarstwa i organizacji opieki w Szpitalu im. Kopernika; Krzysztof Wójcikiewicz dyrektor ds. medycznych Szpitala im. Kopernika; Dariusz Kostrzewa prezes zarządu Copernicus PL oraz dyrektor szpitala św. Wojciecha Rafał Cudnik
Dominik Paszliński/www.gdansk.pl

 

Z uwagi na metodologię badań w kierunku koronawirusa- materiał mikrobiologiczny u pracowników obu szpitali będzie mógł być pobrany najwcześniej 20 marca.

- SOR w szpitalu im. Kopernika przyjmuje obecnie pacjentów w ograniczonym zakresie: w stanie bezpośredniego zagrożenia życia. Tutejszy SOR  pediatryczny, w tym także dziecięcą “urazówkę” zorganizowaliśmy w ten sposób, by mógł przyjmować pacjentów bez zmian. Pozostali pacjenci zgłaszać mogą się do w pełni funkcjonującego SOR na Zaspie - mówi dyrektor szpitala św. Wojciecha Rafał Cudnik, koordynator działań Copernicusa w zakresie przeciwdziałania zakażeniu. - Po wczorajszej informacji o zakażeniu pacjenta koronawirusem w Koperniku jest wzrost zgłoszeń pacjentów na Zaspie, ale nie dorównuje  liczbie osób zgłaszających się  tu w zwykłych okolicznościach.

Dariusz Kostrzewa podkreśla, że obecnie blisko 200 pracowników spółki jest wyłączonych z pracy z powodu epidemii koronawirusa:

- Część sprawuje opiekę nad dziećmi, część przebywa na zwolnieniach. To bardzo znaczny ubytek personelu, ale równolegle zgłasza się do nas mniej pacjentów i mamy ograniczone realizowanie świadczeń, więc płynność w szpitalach jest zachowana, ale na niższym niż zwykle poziomie. Dziękujemy wszystkim wspierającym nas w tym trudnym czasie, w szczególności lokalom gastronomicznym, które dostarczają posiłki naszym ratownikom i fundacjom szyjącym dla nas maseczki - podkreślił Kostrzewa.

 

Taka informacja wita pacjentów przed wejściem głównym na SOR Szpitala im. Kopernika
Taka informacja wita pacjentów przed wejściem głównym na SOR Szpitala im. Kopernika
Dominik Paszliński/www.gdansk.pl

 

 

TV

MEVO od kulis i życzenia. Rower metropolitalny ma już rok