ZSO nr 8: Każdy absolwent napawa nas dumą!

Patron szkoły Jan Paweł II napawa ich dumą. I mobilizuje do nauki. To słowa uczniów Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 8, którzy świętowali 30-lecie... podstawówki nr 5. To ona jako pierwsza funkcjonowała w budynku przy ul. Meissnera 9 na Zaspie. Jubileusz był potrójny. W tym roku przypada jeszcze rocznica 25 lat nadania szkole imienia JP II i mija 37 lat od wyboru Karola Wojtyły na papieża.
19.10.2015
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl

Deszcz nie ostudził radosnych nastrojów. Młodzież poprowadziła uczestników uroczystości z kościoła do budynku szkoły.

Uroczystości odbyły się w piątek, 16 października. Zaczęły się mszą św. w kościele pw. Opatrzności Bożej. Po niej uczniowie, nauczyciele i zaproszeni goście, w towarzystwie wesoło przygrywającej orkiestry, udali się do szkoły.

Dyrektor ZSO nr 8, Danuta Kokot, nie szczędziła ciepłych słów pod adresem swoich pracowników i uczącej się tu młodzieży: – Uczeń jest u nas najważniejszy. Nauczyciel jest duszą, rodzice wsparciem, a absolwent – dumą szkoły.

Wiceprezydent Gdańska Piotr Kowalczuk podkreślał, że byli już uczniowie ZSO bardzo miło wspominają czas nauki w tej szkole. – Pod moim wpisem na Facebooku o jubileuszu uaktywniło się wielu jej absolwentów – mówił wiceprezydent.

Kowalczuk przypomniał, że placówka mocno się zmieniła w ostatnim czasie. Swoje zrobiła m.in. termomodernizacja budynku. A zmian będzie jeszcze trochę, ponieważ w sąsiedztwie szkoły wkrótce powstanie żłobek.

Dyrektor ZSO nr 8 Danuta Kokot nie szczędziła ciepłych słów pod adresem nauczycieli i młodzieży.

Okrągły jubileusz stał się też okazją do wyróżnienia jednego z nauczycieli za szczególne osiągnięcia w pracy dydaktycznej. Nagrodę Prezydenta Gdańska otrzymał nauczyciel wychowania fizycznego Jacek Nowicki.

Na uroczystości gościła także pierwsza dyrektor wspomnianej Szkoły Podstawowej nr 5, Danuta Borczochowska. Przypomniała początki tej placówki.

– Tak niestety się stało, że nie zdążono z otwarciem szkoły we wrześniu. Miało to nastąpić dopiero w grudniu. Ówczesne władze Gdańska zdecydowały, że na te kilka miesięcy przeniosą nas do nieistniejącej już dzisiaj szkoły przy ul. Kołobrzeskiej – wspominała pani Borczochowska. – Było ciężko, przyznaję. Zajęcia odbywały się na dwie zmiany, ale lekcje były nieco skrócone. Gdybyśmy tego nie zrobili, nie starczyłoby doby na przeprowadzenie wszystkich zajęć z uczniami. Na szczęście, na początku stycznia 1986 r. mogliśmy przenieść się “na swoje”. Ależ to była wtedy radość!

Po części oficjalnej zaczęły się występy artystyczne.

Obecni uczniowie cenią w szkole dobrą atmosferę. – Fajni są też nauczyciele. Dużo wymagają, ale potrafią dobrze tłumaczyć, do skutku. Najcięższe przedmioty to dla nas chemia i matematyka. Lubimy za to lekcje języka angielskiego i wf – mówiły nam Joanna Drozdowska z III C oraz Natalia Brodecka i Alicja Dęby z II C.

Magda Jankowska z IIA, Karolina Wyrzykiewicz oraz Julia Starzak z III A jednym głosem przyznały, że trzeba się tu dużo uczyć, ale są z tego zadowolone.

– Można też rozwijać swoje pasje. Ja uczęszczam do koła teatralnego. Dotąd wystawiliśmy jasełka i przedstawienie na święto wiosny. Przygotowania do każdego wystąpienia trwały dobre trzy miesiące – przyznała Magda Jankowska.

Szkolną uroczystość uatrakcyjniły liczne występy muzyczno-taneczne i przedstawienia teatralne uczącej się tutaj młodzieży. Poza tym ślubowanie złożyli uczniowie klas pierwszych XIV LO i Gimnazjum nr 18.

Reprezentowane były różne style taneczne.

TV

Dolne Miasto rozświetla już dzielnicowa choinka