- Mężczyznę od wielu miesięcy można było spotkać w sąsiedztwie „Zielonego Rynku” na Przymorzu - mówi Wojciech Siółkowski, inspektor ds. komunikacji społecznej Straży Miejskiej w Gdańsku.- Zarówno pracownicy MOPR jak i strażnicy wielokrotnie wyciągali do niego rękę i proponowali pomoc. On jednak za każdym razem stanowczo odmawiał mówiąc, że „nikt mu nie zabroni siedzieć w tym miejscu”.
I miał rację. Strażnicy i przedstawiciele innych służb, nie mogą zmusić bezdomnego do przyjęcia pomocy i przewiezienia go w inne miejsce, chyba że jest zagrożenie życia.
Tak było w tym przypadku
- Na ciele bezdomnego pojawiły się rany, w których bytowały larwy owadów - tłumaczy Siółkowski. - Z ran sączyła się też cuchnąca wydzielina ropna.
Stan zdrowia mężczyzny spowodował, że strażnicy miejscy i pracownicy MOPR zdecydowali się na przewiezienie go do szpitala.
- W takim stanie stwarzał też zagrożenie dla otoczenia - dodaje inspektor ds. komunikacji społecznej Straży Miejskiej w Gdańsku.
Mężczyzna, jak udało nam się ustalić, do Gdańska przyjechał kilka miesięcy temu. Jest znany policji i pracownikom różnych ośrodków pomocy z tułaczego trybu życia i choroby alkoholowej.
- Sytuacja, do której doszło była typowo interwencyjna - mówi Monika Ostrowska, rzeczniczka Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Gdańsku. - Pracownicy socjalni działu ds. osób bezdomnych MOPR skontaktowali się z pracownikami socjalnymi, którzy pracują w szpitalu i udało się zabezpieczyć mężczyznę.
Lekarze w szpitalu określili stan 60-latka jako ciężki. Usunięto z jego ciała kilkadziesiąt larw owadów i przemyto otwarte rany. Pracownicy socjalni zadbali o nowe ubrania.
Po kilku dniach, mężczyzna wyszedł ze szpitala i trafił do jednej z placówek dla osób bezdomnych, która znajduje się poza Gdańskiem.
- Teraz specjaliści będą robili wszystko, by mężczyzna doszedł do siebie - tłumaczy Ostrowska. - Przygotowany zostanie indywidualny plan działania. Mężczyzny na pewno nie pozostawimy samemu sobie.
Z danych zebranych w lutym 2015 roku wynika, że na Pomorzu było 3370 bezdomnych, w samym Gdańsku ok. 900.
Informacje o osobach bezdomnych przebywających w miejscach niemieszkalnych można przekazywać do:
- Działu ds. Osób Bezdomnych MOPR w Gdańsku przy ul. Wolności 16, tel. 58/522 38 40 (od poniedziałku do piątku w godz. od 7.30 do 15.30)
- Straży Miejskiej w Gdańsku pod numerem telefonu 986 lub do Policji, tel. 997 lub 112.
W Gdańsku od lat zawierana jest umowa między Miejskim Ośrodkiem Pomocy Rodzinie a organizacjami pozarządowymi na świadczenie usług noclegowych dla osób bezdomnych.
Obecnie bezdomni mogą przespać się w 8 miejscach na terenie miasta i w jednym poza jego granicami:
- Noclegownia dla mężczyzn Towarzystwo Pomocy im. św. Brata Alberta ul. Żaglowa 1 w Gdańsku tel. 58 342 13 14
- Noclegownia dla mężczyzn Towarzystwo Wspierania Potrzebujących „Przystań” ul. Mostowa 1 w Gdańsku tel. 58 721 50 70
- Noclegownia i schronisko dla kobiet Stowarzyszenie Opiekuńczo – Resocjalizacyjne Prometeusz ul. Sucharskiego 1 w Gdańsku tel. 58 721 53 77; 58 721 50 99
- Pomorskie Centrum Pomocy Bliźniemu Monar-Markot, ul. Kochanowskiego 7A w Gdańsku dla kobiet z dziećmi tel. 58 344 21 49
- Caritas Archidiecezji Gdańskiej Dom Samotnej Matki w Gdańsku Matemblewie tel. 58 348 03 70 w 41
- Schronisko dla mężczyzn Towarzystwo Pomocy im. św. Brata Alberta ul. Starowiślna 3 w Gdańsku tel. 58 342 26 45
- Schronisko dla mężczyzn Towarzystwo Pomocy im. św. Brata Alberta ul. Przegalińska 135 w Gdańsku tel. 58 308 05 94
- Dom dla bezdomnych mężczyzn i kobiet Towarzystwo Pomocy im. św. Brata Alberta ul. Równa 14 w Gdańsku tel. 58 309 00 18 w. 43
- Dom dla bezdomnych mężczyzn i kobiet Stowarzyszenie na Rzecz Bezdomnych Dom Modlitwy Agape w Borowym Młynie i Nowym Stawie (placówka poza terenem Miasta Gdańska – dane dotyczą umowy MOPR w Gdańsku zawartej z organizacją) tel. 55 277 42 88