Sześcioro studentów i jeden doktorant z Instytutu Archeologii i Etnologii Uniwersytetu Gdańskiego planują naukową wyprawę do Wierszyny - polskiej wsi na Syberii, położonej ok. 200 km na północ od Bajkału. W stulecie odzyskania niepodległości przez Polskę młodzi antropolodzy chcieliby udokumentować obraz tej wyjątkowej polskiej enklawy. Żyjącym tu od przeszło stu lat Polakom udało się zachować ojczysty język i obyczaje.
- To wyjątkowa sytuacja, wszystkie pozostałe skupiska naszych rodaków w tej części Syberii z biegiem czasu “rozpłynęły się” wśród miejscowej ludności - mówi antropolog Tomasz Kempiński, doktorant UG i organizator wyprawy. - Chcielibyśmy uchwycić ten szczególnym moment historii Wierszyny, kiedy żyją jeszcze, urodzeni już na Syberii, mieszkańcy pamiętający pierwsze lata istnienia wioski, a jednocześnie transformacja kulturowa nabiera niezwykłego tempa. Jest to niejako rodzaj antropologii naglącej, bowiem nie wiemy, jak długo jeszcze Wierszyna pozostanie polską enklawą. Przemiany społeczne i ekonomiczne zachodzące w Rosji, a także rozpowszechnienie się środków masowego przekazu, powodują głębokie przeobrażenia tej niewielkiej społeczności, liczącej obecnie ok. 500 osób.
Grupa pasjonatów antropologii z Uniwersytetu Gdańskiego postawiła sobie zadanie ocalenia od zapomnienia historii tej niezwykłej miejscowości. Zamierzają przeprowadzić badania terenowe polegające na rozmowach z mieszkańcami, których pytać będą o codzienne życie, troski i radości, obawy i refleksje oraz plany na przyszłość.
Jak podkreślają naukowcy, wierszynianie mają silne poczucie odrębności kulturowej i religijnej - mówią i piszą po polsku, pamiętają piosenki, opowieści, bajki, a nawet dowcipy przywiezione przez ich rodziców i dziadków z dalekiej Polski, którzy przybyli tu dobrowolnie w 1911 r. z Wielkopolski, poszukując dostatniego życia.
Żeby zrealizować swoją “syberyjską misję” badacze potrzebują ok. 17 tys. zł. Macierzysta uczelnia wsparła ich wyprawę dotacją w wysokości 6 tys. zł. Jednak jest to wciąż za mało, by antropolodzy mogli pokryć pozostałe koszty wyprawy z własnej kieszeni. Dlatego rozpoczęli zbiórkę crowdfundingową na portalu Polakpotrafi. Licząc na pomoc finansową internautów, chcieliby zebrać 6 tys. 300 zł na opłaty za przelot Gdańsk - Moskwa - Gdańsk.
Zbiórka potrwa do 30 sierpnia 2018 r. i realizowana jest w formule “wszystko albo nic”, co oznacza, że pieniądze trafią do antropologów, jeśli uda im się zebrać przynajmniej 100 proc. zakładanej kwoty. Dla wspierających przewidziano ciekawe upominki.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, wyprawa rozpocznie się 4 września. Jej koniec przewidziano na 20 września.