Otwarte warsztaty dla mieszkańców Gdańska są jedną z metod uzyskania odpowiedzi na trudne pytanie: w jaki sposób przebudować ul. Długą i Długi Targ, tak by ten najbardziej reprezentacyjny fragment miasta stał się atrakcyjniejszy niż teraz zarówno dla gdańszczan, jak i dla turystów?
W pierwszym z cyklu warsztatów, który odbył się 7 kwietnia 2016 r. w Zespole Szkół Łączności w Gdańsku, uczestnicy nie rozmawiali jeszcze o konkretnych rozwiązaniach (na to przyjdzie czas na kolejnym spotkaniu). Mówili o tym, w jaki sposób dziś użytkują Drogę Królewską, jak odbierają tę przestrzeń, jakie są ich ulubione miejsca, jak oceniają „kalendarz życia” ul. Długiej i Długiego Targu i o tym, co w każdym z tych aspektów im przeszkadza, co jest dobre, a czego brakuje.
W spotkaniu wzięło udział 50 osób, w zdecydowanej większości byli to mieszkańcy Głównego Miasta (plus dwóch funkcjonariuszy straży miejskiej). Prowadzone było w formule „World Cafe”: uczestnicy, podzieleni na pięć grup, dyskutowali przy stoliku na zadany przez moderatora temat przez 10 minut, po czym przesiadali się do kolejnego stolika i omawiali kolejne zagadnienie. Każda z grup przeszła w ten sposób pełen program warsztatów. Sprawnego przebiegu dyskusji pilnował Przemysław Kluz z Gdańskiej Fundacji Innowacji Społecznej, współtwórca Domu Sąsiedzkiego na Oruni. Na zakończenie moderatorzy (w tej roli pracownicy Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku) podsumowali zebrane wypowiedzi.
Orkiestra i ciche koncerty kolęd
Mieszkańcy wystrzegają się raczej Drogi Królewskiej w sezonie (za duży tłok i hałas, zwiększone niebezpieczeństwo kradzieży) i zwłaszcza wówczas wyznają zasadę: „Na Długą - z rodziną, ze znajomymi - na Piwną”. Jesienią i zimą przychodzi czas na podziwianie architektury i spokojny spacer, ale - poza przybyciem św. Mikołaja, świątecznymi iluminacjami i koncertami Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy - w opinii gdańszczan nic się tu w tym czasie nie dzieje (najgorzej ocenione miesiące to styczeń i luty).
Kilka osób doceniło Instytut Kultury Miejskiej jako miejsce ciekawe i przyjazne dla mieszkańców przez cały rok. Zaproponowali IKM dodatkową funkcję - czytelnię gazet.
W sezonie miejscowym nie podobają się „naganiacze”, którzy zaczepiają przechodniów, namawiając do zjedzenia posiłku w danym lokalu. W sprawie ulicznych grajków głosy były podzielone: część osób uznała, że wzbogacają przestrzeń, inne, że ją zakłócają. Jeśli chodzi o zorganizowane wydarzenia muzyczne, wszyscy zgodnie wykluczyli masowe imprezy z nagłośnieniem (powinny pozostać na Targu Węglowym), preferując kameralne koncerty muzyki klasycznej i kolęd.
Bez pieniędzy nie na Długą
Zaskoczeniem były w zasadzie jednomyślne pochwały dla Jarmarku św. Dominika - mieszkańcy sami chętnie korzystają z jego dobrodziejstw, ale proponują, by staranniej dobierać wystawców (więcej rzemiosła, mniej kiczu i tandety). Ta ostatnia uwaga odnosi się również do oferty sezonowych stoisk na Długiej i Długim Targu.
Rozmówcy doszli także do wniosku, że turysta bez pieniędzy nie ma czego szukać na Drodze Królewskiej - brakuje przestrzeni niekomercyjnej: ławek w całym ciągu czy ogólnodostępnych przedproży, często zawłaszczanych przez kawiarniane ogródki. Pogłębiając temat tych ostatnich, uczestnicy warsztatów nie zobaczyli sensu w nadawaniu ogródkom jednolitej formy (może być to przytłaczające; może atrakcyjne dla turystów, ale nie dla gdańszczan). Pojawiły się za to głosy, że warto byłoby utrzymać kilka ogrzewanych ogródków w zimie. Był też pomysł, by lokalizować ogrodzone przestrzenie ze stolikami na środku Długiego Targu i w ten sposób utrzymać dostęp do przedproży. Podkreślano zgodnie, że brak ogólnodostępnych toalet to największy problem tej przestrzeni i że musi on zostać rozwiązany.
Mieszkańcy chętnie widzieliby w salonie Gdańska i jego okolicach więcej butików, księgarń i warsztatów rzemieślniczych. Jedna z grup dyskutantów wyraziła opinię, że przestrzeń Drogi Królewskiej niepotrzebnie marnują urzędnicy (np. Izba Skarbowa, urzędy Miejski i Marszałkowski, Poczta Polska).
Rowery w dużym ograniczeniu
Uczestnicy zgodnie uznali, że rowerzyści powinni mieć ograniczony wstęp na Drogę Królewską. Pozwoliliby im przejeżdżać tędy tylko wczesnym rankiem i późnym wieczorem (niektórzy uznali, że dodatkowo - tylko poza sezonem). Wielu osobom nie podobają się także zainstalowane w kilku punktach stojaki rowerowe.
Nie widzą również sensu we wzbogacaniu omawianej przestrzeni w dodatkową zieleń (to nie ona przyciąga zwiedzających) - woleliby raczej, by odpowiednio wyeksponować drzewa już tu rosnące i zadbać o nie.
A jakie są ulubione miejsca gdańszczan w turystycznym centrum miasta? Dwór Artusa, Dom Schumannów, gmach poczty, Złota i Zielona Brama oraz Ratusz Głównego Miasta. Jednocześnie mieszkańcy żałują miejsc, które zniknęły z tej przestrzeni: kina Neptun, Cocktail Baru, czytelni gazet.
Żal jednego z uczestników dotyczył obiektów, których nie ma już na ul. Długiej od dawna, czyli przedproży, i wyraził zdanie, że warto byłoby je odtworzyć.
Jego zapał od razu ostudziła Małgorzata Kolesińska, kierownik Działu Rozwoju Przestrzeni Publicznej w Zarządzie Dróg i Zieleni w Gdańsku, która jest również przewodniczącą rady programowej projektu „Przebudowa ul. Długiej i Długiego Targu”: - Odbudowa przedproży nie wchodzi w grę i nie będziemy tego nawet rozważać podczas spotkań rady - powiedziała. - Zostały one zlikwidowane w XIX wieku, żeby poszerzyć Długą. Obecny poziom ulicy jest na tyle wysoki, że rekonstrukcja jest niewykonalna technicznie. Poza tym, nie wiemy tak naprawdę, jak te przedproża wyglądały, za mało mamy ikonografii, nie chcemy przecież tworzyć „disneylandu”.
Warsztaty podsumował Stanisław Michel, słynny architekt, który zajmował się odbudową Gdańska po wojnie, obecnie przewodniczący Komisji Ładu Przestrzennego Rady Dzielnicy Śródmieście. - Żadne z miast na świecie: ani Wiedeń, ani Rzym, ani Paryż nie ma tak pięknej ulicy jak Droga Królewska. Najważniejsze, żebyśmy jej nie zepsuli, żeby pozostała najpiękniejszą na świecie - podkreślił.
Kolejne warsztaty otwarte odbędą się 16 maja 2016 r. w tym samym miejscu, o godz. 17. Jego tematem będą konkretne propozycje rozwiązań, które mieszkańcy chcieliby wprowadzić do przestrzeni Drogi Królewskiej - obowiązują wcześniejsze zapisy.
Jeszcze w kwietniu przeprowadzona zostanie nietypowa forma konsultacji, czyli prototypowanie ustawień ławek i lokalizacji zieleni na ul. Długiej i na Długim Targu. W dniach 15-17 kwietnia będzie można spotkać tu grupę studentów Wydziału Architektury Politechniki Gdańskiej. Korzystając z ławek i roślin (symbolicznych) będą „meblować” gdański salon, zmieniając co jakiś czas ustawienia i prosząc przechodniów o wyrażenie opinii.
Równolegle do otwartych warsztatów z mieszkańcami toczą się spotkania dla interesariuszy Drogi Królewskiej (wspólnot mieszkaniowych, instytucji, przedsiębiorców), w kilku punktach Gdańska przeprowadzane są sondy uliczne, można również wypełnić ankietę on-line, regularnie obraduje także Rada Programowa. Wnioski ze wszystkich wymienionych form pozyskiwania opinii posłużą do opracowania wytycznych do projektu nowego zagospodarowania najważniejszej ulicy i wizytówki naszego miasta.
Przetarg na opracowanie koncepcji architektonicznej będzie ogłoszony w czerwcu bieżącego roku, koncepcja powinna być gotowa do stycznia 2017 roku, dokumentacja projektowa na koniec przyszłego roku. Początek remontu zaplanowano na wrzesień 2018 r., koniec na październik 2019 r.