Słowo/obraz terytoria - życie z kanapą ważnego autora
Ta gala nie mogła się odbyć bez “kanapy mrożkowskiej”. Jest to mebel, który na co dzień stoi w siedzibie wydawnictwa przy ul. Pniewskiego we Wrzeszczu. Kanapa nazywa się “mrożkowska”, ponieważ siadał na niej Sławomir Mrożek, gdy podczas wizyt w Gdańsku przychodził do prezesa Stanisława Rośka. Były to spotkania jak najbardziej twórcze. Słowo/obraz terytoria wydało nacechowane specyficznym poczuciem humoru “Rysunki zebrane” Mrożka - jeden z ponad 1000 tytułów autorów polskich i zagranicznych, jakie w ciągu ćwierćwiecza znalazły się na krajowym rynku księgarskim dzięki staraniom i pracy gdańskiej oficyny.
Po to, by kanapę przewieźć do Ratusza Staromiejskiego, trzeba ją było najpierw wydobyć z kamienicy przy Pniewskiego. Wymagało to złożenia na stertę setek książek i rozebrania potężnego regału, który utrudniał wyjście. W końcu kanapa dotarła do ratusza. Stanęła na honorowym miejscu. Podczas gali kolejni goście i pracownicy byli na nią zapraszani. Prezes Rosiek z nimi rozmawiał. Duch Mrożka uśmiechał się do zebranego towarzystwa.
Słowo/obraz terytoria - środowisko zarażone wiarą
Stanisław Rosiek zanim został wydawcą, był skupiony na pracy naukowej i własnej twórczości pisarskiej. Jest jednym z najwybitniejszych uczniów Marii Janion, historykiem literatury, specjalistą od Mickiewicza, wykładowcą historii literatury na Uniwersytecie Gdańskim, profesorem.
- Nie byłoby tego wydawnictwa, gdyby nie rzadkie połączenie cech, jakie ma Profesor. Z jednej strony marzycielstwo, z drugiej wizja i konsekwentny upór - mówią jego współpracownicy. - Zawsze zarażał nas wiarą w sukces, podnosił na duchu w trudnych chwilach. Człowiek niezwykle pracowity, a przy tym skromny, choć z dużymi osiągnięciami. W maju odebrał Poznańską Nagrodę Literacką 2022 za “Odcięcie. Szkice wokół Brunona Schulza”.
Pomysł na wydawnictwo słowo/obraz terytoria od początku był taki, żeby wydawać tytuły ważne dla polskiej i światowej humanistyki, a przy tym po prostu piękne książki, wyjątkowe pod względem edytorskim. To z kolei oznaczało książki drogie, a przez to trudno dostępne dla czytelnika.
- Kluczem do rozwiązania tego dylematu z założenia miał być mecenat państwa, ministerialne dotacje, które pozwalają na obniżenie ceny sprzedaży książki - mówią w wydawnictwie. - Wynikało to z wiary, że elitom nowej Polski, po upadku PRL, będzie zależeć na promowaniu wybitnych dzieł humanistyki, które zwyczajnie aż chce się wziąć do ręki.
I to się udawało, przynajmniej w pierwszych latach istnienia wydawnictwa. Później z tym państwowym mecenatem bywało różnie. Słowo/obraz terytoria popadło w tak poważne problemy ekonomiczne, że mogło zniknąć z rynku.
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria obchodzi jubileusz 25-lecia i już nie jest firmą w upadłości
Kryzys został opanowany, wydawnictwo odzyskało równowagę, i weszło kolejne 25 lat działalności - choć znowu przyszły ciężkie czasy dla humanistyki. Mecenat państwa zanika, źródełko ministerialnych dotacji systematycznie wysycha.
Zespół wydawnictwa liczy obecnie 10 osób.
Słowo/obraz terytoria - ciepły list od prezydent Gdańska
Na swój jubileusz przygotowali księgę “słowo/obraz terytoria. Autoportret wydawnictwa 1995-2020”. Piękny album, przedstawiający dokonania wydawnictwa. Jest tam m.in. szczegółowa bibliografia, spis tytułów, autorów, serii wydawniczych.
Podczas gali w Ratuszu Staromiejskim, na stołach, wyeksponowano egzemplarze 100 spośród przeszło tysiąca wydanych książek. Wiele z nich to bibliofilskie “białe kruki”, w internecie osiągają wysokie ceny. Niektóre udaje się wznowić.
Uroczystość uświetniły występy muzyczne Mikołaja Trzaski.
Przedstawiono troje nowych redaktorów wydawnictwa. Nowych, ale już sprawdzonych - od około pięciu lat podejmowali już współpracę.
Radny Miasta Gdańska Andrzej Stelmasiewicz podczas gali ogłosił przyznanie Stanisławowi Rośkowi Nagrody Miasta Gdańska, którą chwilę później wręczyła Ewa Adamska z Urzędu Miejskiego. Profesor dostał wielki bukiet czerwonych róż. Odczytano ciepły, osobisty w tonie, list gratulacyjny od prezydent Aleksandry Dulkiewicz.
Słowo/obraz terytoria - prezes Stanisław Rosiek odchodzi?
Najbliższe plany wydawnicze? Kontynuacja “Historii męskości” - trzeci tom ma ukazać się we wrześniu. Poza tym trzy tomy “Historii muzeum” Krzysztofa Pomiana i tom o mocnym tytule “Nekroprzemoc”. Nawiasem mówiąc, z tysiąca książek wydanych przez słowo/obraz terytoria 25 ma w tytule słowo “śmierć” lub pokrewne - w końcu prawdziwi humaniści szukają radości życia, mając jednocześnie świadomość obecności Tanatosa.
Stanisław Rosiek ogłosił podczas gali, że to czas na zasłużoną emeryturę.
- Odchodzę - podkreślił.
- Nie bardzo to sobie wyobrażamy - mówią w wydawnictwie. - Profesor tak mówi już od pięciu lat, więc nie bardzo wierzymy, że ostatecznie się na to zdecyduje. I pocieszamy się, że przecież nie wyznaczył swojego następcy.