- Co roku staramy się wspomóc fundacje, stowarzyszenia czy osoby potrzebujące - mówi Krzysztof Wilma, kierownik obszaru sprzedaży w Kompanii Piwowarskiej, inicjator akcji. - W zeszłym roku pod Chojnicami pomagaliśmy usunąć skutki nawałnicy, w tym roku postanowiliśmy w porozumieniu z gdańskim Centrum Wolontariatu wyremontować Centrum Praw Kobiet, nawiązując przy okazji do 100-lecia uzyskania praw wyborczych przez kobiety.
Oaza bezpieczeństwa przy ulicy Gdyńskich Kosynierów 11
Gdańskie Centrum Praw Kobiet nieprzerwanie od prawie 20 lat otacza opieką kobiety narażone na przemoc w rodzinie. W Centrum mogą liczyć na bezpłatne wsparcie psychologiczne i pomoc prawną. W razie potrzeby specjalistki pracujące w fundacji podejmują interwencje, oferują pomoc w znalezieniu dachu nad głową, asystują kobietom w sądzie czy na policji. Oprócz tego prowadzą warsztaty, organizują szkolenia i wydają publikacje poświęcone problemowi przemocy wobec kobiet.
- Ostatni remont centrum miał miejsce w 2013 roku - mówi Aleksandra Mosiołek. - Pomieszczenia wymagały od dawna odnowienia, były przytłaczające, szare, w każdych drzwiach inna klamka, odpadające wyłączniki, okna w strasznym stanie i zardzewiałe kraty. Zależało nam, żeby było tu przytulniej, komfortowo, ładniej, bo panie które przychodzą do nas po pomoc, mają przytłaczającą sytuację w domu i pod względem psychicznym i wizualnym. Niestety na remont nie było po prostu środków. Teraz dzięki wolontariuszom z Kompanii Piwowarskiej to będzie zupełnie inne wnętrze, to po prostu rewolucja. Czysto, elgancko, z dobrą energią. Po prostu oaza bezpieczeństwa.
Nowe centrum w dwa dni
W ciągu dwóch dni 30 wolontariuszy i partnerująca inicjatywie firma Flügger zmieniło siedzibę fundacji nie do poznania. Wymalowano na biało sufity, ściany, okna, kraty, parapety, kaloryfery, drzwi, wymieniono klamki, kontakty i wyłączniki, w korytarzu pracownicy zamiast zniszczonej wykładziny położyli linoleum.
- Dzięki temu, że do akcji przyłączyła się firma Flügger, a ich doradca techniczny przyjechał na miejsce i doradził nam jak poradzić sobie z pracami, mogliśmy rozszerzyć zakres prac, bo zostało więcej pieniędzy - dodaje Krzysztof Wilma. - Efekt jest świetny, dla nas to wielka radość, że mogliśmy podzielić się swoimi możliwościami, wszyscy z chęcią się w akcję zaangażowali. Pracujemy na co dzień w dużym stresie, więc taka akcja to też moment odstresowania.
- To fantastyczne, że w taki prosty sposób można pomóc - dodaje Katarzyna Zamiar, jedyna kobieta w zespole wolontariuszy. - Ja maluję wszystkie drzwi, pewnie dlatego, że ta praca wymaga precyzji. Uczestniczę w takich akcjach zawsze z checią, bo to fajne, że można zrobić coś dla innych.
Jak mówi Dawid Jastrzębski z Gdańskiego Centrum Wolontariatu w tym roku wyjątkowo dużo firm angażuje się w wolontariat pracowniczy.
- Mamy trzy czwarte roku za sobą, a już 10 akcji wolontariu pracowniczego się odbyło - mówi Dawid Jastrzębski. - Współpracują z nami "stali bywalcy", którzy od lat angażują się w różne akcje pomocowe. W tej chwili, kiedy tu maluje się centrum, kolejna grupa wolontariuszy remontuje Dom Pomocy Społecznej przy ulicy Zakopiańskiej.