Uroczystości pogrzebowe śp. Wojciecha Łazarka odbędą się 21 grudnia (czwartek) o godz. 13:30 na Cmentarzu Rzymskokatolickim Świętego Rocha przy ulicy Zgierskiej 141 w Łodzi.
Piłkarz i trener
Wojciech Łazarek urodził się w Łodzi 4 października 1937 roku. Był piłkarzem łódzkich klubów Metalowiec, Start i ŁKS, występował na pozycji tzw. prawego łącznika (dziś skrzydłowy). W 1967 roku trafił do Lechii Gdańsk, w której w ciągu czterech lat rozegrał 35 meczów w pierwszej lidze (dzisiejsza ekstraklasa) i strzelił 16 goli.
Od 1964 roku był trenerem: najpierw juniorów Wybrzeża Gdańsk, potem MRKS Gdańsk i - po raz pierwszy seniorów - Lechii (w sezonie 1974/1975). Potem także Zawiszy Bydgoszcz i Lecha Poznań, z którym dwa razy zdobył tytuł mistrza kraju (1983, 1984) i Puchar Polski (1982, 1984).
Selekcjoner reprezentacji
W 1986 roku Wojciech Łazarek objął stanowisko selekcjonera reprezentacji Polski. Drużyna narodowa pod jego wodzą rozegrała 32 mecze: 18 wygrała, 5 zremisowała, 9 przegrała. Bramki 55:43. Bilans niezły, ale zamierzonych celów, jakimi były awans na mistrzostwa świata i Europy, nie udało się osiągnąć.
Jeden z meczów reprezentacja Polski pod wodzą Wojciecha Łazarka rozegrała w Gdańsku: 12 kwietnia 1987 roku z Cyprem w ramach eliminacji do mistrzostw Europy 1988. Skończyło się remisem 0:0, wówczas uważanym za wstydliwy.
W dniu 3 czerwca 1989 roku Wojciech Łazarek po przegranym spotkaniu eliminacji mistrzostw świata z Anglią 0:3 zapowiedział swoje odejście ze stanowiska selekcjonera reprezentacji Polski:
„Życie trenera jest jak tramwaj. Raz się wsiada, raz wysiada. Ja wysiadam”.
Potem prowadził jeszcze kilka innych klubów (nie tylko polskich) oraz reprezentację Sudanu (2002-2004).
Mistrz powiedzonek
Wojciech Łazarek, czyli "Baryła", był mistrzem powiedzonek. Poniżej kilka z nich.
- "Nie warto kopać się z koniem" – o decyzjach sędziów
- "Graliśmy tak, że moje jądra same składały się do oklasków" – po jednym z wygranych meczów
- "Grają, jakby nażarli się surowego mięsa" - o piłkarzach Ruchu Radzionków
- "Trzeciak wyskoczył do piłki jak niewyżyty kabanos" – o piłkarzu Mirosławie Trzeciaku
- "Czasem, gdy przyjeżdżają na zgrupowania, to mylą taktykę z lektyką" – o afrykańskich gwiazdach
- „Gramy na typowe udo. Albo się udo, albo się nie udo” – o taktyce w niektórych meczach
- „Nie ciągniemy się jak prezerwatywa” - do zawodników biegających zbyt wolno.
- „Nie jestem Nikodemem Dyzmą ani grzybem, który wyrósł jednej nocy” – o wyborze na trenera reprezentacji Polski
- „Niekiedy pojęcie tej pracy przypomina całowanie tygrysa w d... Przyjemność żadna, a ryzyko duże” – o pracy trenera
- „Z budowaniem drużyny jest podobnie jak ze stosunkiem słoni. Dużo kurzu, szumu, a efekt dopiero za dwa lata” – o budowaniu drużyny
- „Przegraliśmy cały mecz, ale wygraliśmy drugą połowę” – szukanie optymizmu po porażce
Wojciech Łazarek miał 86 lat.