Aleksandra Dulkiewicz w dniu 3 marca z ogromną przewagą (ponad 82 proc.) wygrała przedterminowe wybory na prezydenta Gdańska. W poniedziałek, 11 marca, została oficjalnie zaprzysiężona na ten urząd. Wśród osób obecnych na uroczystości w Wielkiej Sali Wety Ratusza Głównego Miasta byli m.in. Bogdan Borusewicz - wicemarszałek senatu, Wojciech Szczurek - prezydent Gdyni, Jacek Karnowski - prezydent Sopotu, Piotr Adamowicz - brat zamordrowanego prezydenta Gdańska, posłanki Agnieszka Pomaska i Ewa Lieder, posłowie Adam Korol i Jerzy Borowczak, przewodniczący sejmiku woj. pomorskiego Jan Klejszmit, przedstawiciele wszystkich wyznań na czele z ks. prałatem Ireneuszem Bradtke, były opozycjonista Aleksander Hall i gdańscy radni. Nowej prezydent towarzyszyła także najbiższa rodzina z córeczką Zofią.
Wydarzenie rozpoczęło od powitania gości przez Agnieszkę Owczarczak przewodniczącą Rady Miasta. Następnie Marek Jankowski - przewodniczący miejskiej komisji wyborczej, wręczył Aleksandrze Dulkiewicz zaświadczenie o jej wyborze na prezydenta Miasta Gdańska.
- Wynik każdych wyborów, a takie miały miejsce w Gdańsku 3 marca, wymaga od wszystkich szacunku - mówił Marek Jankowski. - Dlatego na początek w imieniu swoim i miejskiej komisji wyborczej chciałbym życzyć pani prezydent przede wszystkim szacunku. By mogła pani się nim cieszyć i liczyć na niego. W ostrości politycznego sporu nikt go pani nie odmawiał. By to był szacunek wzajemny i widoczny również w podejmowanych przez panią decyzjach.
Zgodnie z gdańską tradycją w Wielkiej Sali Wety znalazła się biblia z 1630 roku, którą wypożyczyła biblioteka PAN. Dokładnie na tę samą księgę składano przysięgi do czasu drugiego rozbioru Polski.
„Obejmując urząd Prezydenta Miasta Gdańska, uroczyście ślubuję, że dochowam wierności prawu, a powierzony mi urząd sprawować będę tylko dla dobra publicznego i pomyślności mieszkańców miasta Gdańska. Tak mi dopomóż Bóg" - oto słowa przysięgi, którą złożyła Aleksandra Dulkiewicz.
Następnie nowa prezydent wygłosiła przemówienie, w którym m.in. dziękowała za zaufanie, którym została obdarzona w tak trudnym dla wszystkich gdańszczan momencie.
- Trudno ukryć wzruszenie, bo jest to dla mnie bardzo podniosła chwila - mówiła Aleksandra Dulkiewicz. (…) - Niespełna 4 miesiące temu, tę samą przysięgę, w tym miejscu, składał Paweł Adamowicz. Przepełnia mnie wiele emocji, pewnie tak, jak i was. Czuję wielki szacunek do tradycji w którą przychodzi mi się wpisać. Rodzi wielkie zobowiąznie wobec gdańszczanek i gdańszczan, którzy uwierzyli, że podołam temu obowiązkowi. Doświadczam smutku, bo wciąż nie wybrzmiała żałoba po Pawle Adamowiczu. Wiem, że mamy sojusznika, który będzie nad nami czuwał i nas wspierał. To wielka odpowiedzialność, ale wiem, że nie jestem sama.
W swojej przemowie Aleksandra Dulkiewicz przywołała postaci dwóch mężczyzn. Pierwszy to dzielnicowy z Wilna, bohater opowieści starszych gdańszczan, niesłusznie pomówiony o malwersację. Drugi z nich to Łukasz Ossowski, do niedawna sołtys Rytla, która w ostatnich dniach złożył rezygnację ze stanowiska. Jego decyzja była wynikiem hejtu, który spłynął na sołtysa. – Przywołuję te dwie historie, bo wierzę w wartości, które zaszczepili we mnie dziadkowie i rodzice – powiedziała prezydent Dulkiewicz. – Te historie nie musiały się przyczynić do spustoszenia większego niż nawałnica stulecia. Wierzę w solidarność, nasz wielki gdański kapitał. Polski kapitał.
Prezydent Aleksandra Dulkiewicz zaapelowała też do wszystkich: – Nadawajmy słowu prawdziwe znaczenie. Łączy nas więcej niż dzieli. Troszczmy się nawzajem o sobie. Nie zadawajmy ciosów poniżej pasa. Pracujmy nad rozwiązywaniem konfliktów sporów, a nie generowaniem kolejnych. Jakość naszego życia rodzinnego, sąsiedzkiego, zawodowego, publicznego zależy od nas. Praktyka jest trudniejsza od teorii, ale warto ten wysiłek podjąć.
- Gdańsk jest na ścieżce rozwoju - kontynuowała Dulkiewicz. - Doskonalimy zarządzanie miastem, ale w centrum tego wszystkiego jest człowiek, konkretny gdańszczanin, konkretna gdańszczanka. Budujmy wspólnotę, bądźmy razem, bo tylko wtedy jesteśmy w stanie sprostać wyzwaniom. Szanujmy się wzajemnie. Przywracajmy normalność. Nie odgrywajmy ról, jakie przypisują nam warszawskie salony. Nadawajmy dobry ton. Obiecuję zacząć od siebie. Tym zdaniem nowa prezydent Gdańska zakończyła swoje przemówienie.
Zobacz cały zapis zaprzysiężenia:
Zobacz więcej zdjęć z zaprzysiężenia