
Zimy kalendarzowej jeszcze nie ma, ale do zimowych niespodzianek należy się już po prostu przyzwyczaić. Skrobaczka do szyb samochodu lub rozpylany płyn do odmrażania szyb - to dla kierowców, od dzisiaj do wiosny, sprzęt pierwszej potrzeby. Gdy zaistnieją takie warunki pogodowe trzeba też po prostu wcześniej niż dotąd wyjść z domu, by przygotować auto do bezpiecznej jazdy.
Problemem były nie tylko oblodzone samochody i nawierzchnie ulic. Również chodniki dla pieszych i drogi rowerowe w wielu miejscach pokryły się warstwą zmrożonego deszczu i śniegowych grudek. Bez zachowania wyjątkowej ostrożności łatwo było pośliznąć się, przewrócić - takich przypadków były dzisiaj dziesiątki, jeśli nie setki.
W nocy z poniedziałku na wtorek na ulice wyjechało 39 pojazdów (z ponad 100) ze sprzętem do zimowego utrzymania dróg. Śniegu nie musiały odgarniać, bo go nie było - sypały natomiast solą, ponieważ w wielu miejscach robiła się niebezpieczna dla kierowców "szklanka". W ciągu kilku godzin pracy (od godz. 23 do 5 rano) na drogi Podstawowego Układu Komunikacyjnego rozsypano łącznie 180 ton soli. Koszt akcji - 196 667 zł i 45 groszy brutto. Na drogach gminnych w godz. 23.30 - 8 rano rozsypano 222 tony kruszywa ze środkami chemicznymi oraz 33,5 tony kruszywa. Całkowity koszt tych działań to 80 105 zł i 12 groszy brutto.
W sumie ta jedna "akcja zima" z poniedziałku na wtorek (29/30 listopada) kosztowała 276 772 zł i 57 gr brutto.
W Gdańsku za zimowe utrzymanie dróg odpowiadają wyłonieni w postępowaniu przetargowym wykonawcy, w których gestii jest zapewnienie specjalistycznego sprzętu, środków i pracowników. Podobnie jak w poprzednich latach zawarta z wykonawcą umowa jest "umową rezultatu", w ramach której wykonawca otrzyma zapłatę za uzyskany efekt, jakim jest zapewnienie bezpieczeństwa i przejezdności dróg.

W mieście procedurą utrzymania zimowego objętych jest blisko 950 km dróg, 82 km dróg rowerowych. Prócz tego - przystanki komunikacji miejskiej, ciągi piesze, parkingi oraz kładki i tunele dla pieszych.
W 2021 roku działania łagodzenia skutków zimy prowadzone były w okresie od stycznia do marca. Wydano na nie 21 milionów zł. Do końca 2021 roku w budżecie pozostało jeszcze do wykorzystania niespełna 6 milionów zł. Na rok 2022, na działania zimowe, zabezpieczonych jest 24 610 000 zł.
- Usługi utrzymania zimowego świadczą dla nas wykonawcy, z którymi mamy podpisane stosowne umowy. Wyszczególnione są tam m.in. zakresy obszarowe i przedziały czasowe, w jakich wykonawcy są zobowiązani do przeprowadzania działań łagodzących negatywne skutki zimy. Są to umowy rezultatu. Dla nas najważniejszy jest efekt końcowy, czyli zapewnienie przejezdności na drogach, odśnieżenie i uszorstnienie nawierzchni w określonym czasie. Mniej istotne jest, jaki i ile sprzętu zostanie przy tym użyte. Dopiero po osiągnięciu zamierzonego efektu zapisanego w umowie, wykonawcy otrzymają wynagrodzenie - mówi Mieczysław Kotłowski, dyrektor GZDiZ.Orunia.