Główne arterie miasta były przejezdne, choć nie brakowało wody na ulicach. Kierowcy musieli ostrożnie poruszać się m.in. na Długich Ogrodach, 3 Maja, Alei Zwycięstwa i na części Alei Grunwaldzkiej. Najwięcej wody zebrało się na Stogach, przez moment wstrzymany został ruch tramwajowy.
- Nie trwało to długo, zaledwie kilka minut. Chodziło o sprawdzenie poziomu wody, czy nie zagraża pojazdom. Okazałało się, że nie, więc ruch tramwajów został wznowiony - powiedzieli nam około godzinie 21.30 w Zarządzie Komunikacji Miejskiej w Gdańsku.
- Mieliśmy sporo zgłoszeń, głównie z rejonu Stogów - dodaje Dyżurny Inżynier Miasta. - Zalewane przez deszcz były jezdnie, mieliśmy zgłoszenia o podtopieniu piwnic w budynkach przy ulicach Falck Polonusa i Hożej.
Nie było większych problemów w miejscu, które niemal rok temu było zalane, czyli we Wrzeszczu w okolicach Galerii Bałtyckiej.
Piesi musieli za to uważać na rozchapywaną wodę przez zbyt szybko jadące samochody.
Gorzej było w pobliskiej Gdyni, gdzie krótkie, ale intensywne opady deszczu zalały m.in. Węzeł Franciszki Cegielskiej czy ul. Wielkopolską.
Jak donosiło Radio Gdańsk bez prądu byli mieszkańcy Karsina, Osowa, Dębowca i Mniszka koło Kartuz, Łubiany i Garczyna koło Kościerzyny oraz część mieszkańców Pelplina, Starogardu Gdańskiego oraz miejscowości Kochanki i Kokoszkowy. Kłopoty z zasilaniem powinny się skończyć po godz. 22:00.