• Start
  • Wiadomości
  • Wiec Demokracji w Gdańsku. „Demokracja wymaga dialogu, spojrzenia i uśmiechu”. WIDEO i ZDJĘCIA

Wiec Demokracji w Gdańsku. „Demokracja wymaga dialogu, spojrzenia i uśmiechu”. WIDEO i ZDJĘCIA

W sobotę, 19 września, na przedprożu Dworu Artusa przypominano o istocie demokracji. Przywołano słowa śp. prezydenta Pawła Adamowicza, który był orędownikiem walki o praworządność, głos zabrali także obecna prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz, przedstawiciele Rady Miasta Gdańska, Rady Senioralnej i Młodzieżowej, oraz mniejszości białoruskiej w Gdańsku.
19.09.2020
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Na przedprożu Dworu Artusa przypominano o istocie demokracji, przywołano m.in. słowa śp. prezydenta Pawła Adamowicza, który był orędownikiem walki o praworządność
Na przedprożu Dworu Artusa przypominano o istocie demokracji, przywołano m.in. słowa śp. prezydenta Pawła Adamowicza, który był orędownikiem walki o praworządność. W środku Agnieszka Owczarczak - przewodnicząca rady Miasta Gdańska, Aleksandra Dulkiewicz - prezydent Gdańska i Magdalena Adamowicz - europosłanka, wdowa po sp. Pawle Adamowiczu
fot. Grzegorz Mehring / www.gdansk.pl

 

Demokracja, solidarność i praworządność to wartości szczególnie bliskie dla Gdańska. Nic więc dziwnego, że to właśnie tu, w mieście wolności, w sobotę, 19 września, z okazji Międzynarodowego Dnia Demokracji odbył się Wiec Demokracji.

Hasłami przewodnimi wydarzenia, które miało miejsce na przedprożu Ratusza Głównego Miasta na Długim Targu, były: konstytucja, równość, solidarność i praworządność, wspomniano też wszystkich, którzy walczą o wolność i prawa człowieka. Nie mogło zabraknąć przypomnienia słów śp. prezydenta Pawła Adamowicza. To on był inicjatorem Gdańskiego Tygodnia Demokracji, i wielokrotnie występował publicznie w obronie demokracji. Mówił między innymi, że nikt nie rodzi się demokratką czy demokratą, ale staje się nim dopiero po latach, w procesie socjalizacji, wychowania i kształcenia.


Pierwsza zabrała głos Agnieszka Owczarczak, przewodnicząca Rady Miasta Gdańska.

- Demokracja system tak dobrze wszystkim znany i wydawałoby się oczywisty. System z pewnością niedoskonały. Ale jeśli przestrzegać jej wartości i zasad to z pewnością najlepszy, jaki do tej pory wymyślono - mówiła. - Chciałabym dziś przypomnieć zasady demokracji. Wolność: najważniejsza i najpiękniejsza cecha demokracji. Wolność słowa, życia weług własnych wartości, wolność wyborów i Wyborów, wolność, która nie krzywdzi, ale służy rozwojowi jednostki, państwa i świata. Ta wolność nie byłaby możliwa bez równości. Równe prawa kobiet i mężczyzn, równe traktowanie wszystkich bez względu na wartości, równe szanse w sądach. Jeśli te cechy są szanowane i respektowane to możemy mówić o kolejnej - sprawiedliwości. O przestrzeganiu prawa nie tylko przez rządzonych, ale i rządzących.


Przemawiał także przedstawiciel kombatantów.

- Jesteśmy w drugiej dziesiątce XXI wieku, a mam wrażenie jakbyśmy cofnęli się do średniowiecza - powiedział kapitan Henryk Bajdusiewicz, prezes Pomorskiego Zarządu Wojewódzkiego Związku Kombatantów Rzeczpospolitej oraz Byłych Więźniów Politycznych. - Demokracja miała być piękna, a nastąpiło całkowite zawłaszczenie państwa przez jedna partię, uważającą się za tzw. dobrą zmianę, przewracającą wszystko do góry nogami, wprowadzony uprzednio porządek. Partia ta uznała, że otrzymała przyzwolenie suwerena i może robić co chce, nie pytając go o zgodę. Przez całe życie miałem na uwadze działania dla dobra społeczeństwa, walczyliśmy o wolność i demokrację, równe prawa, wolność wypowiedzi, szacunek i swobodę życia - dodał kapitan Bajdusiewicz.


- Demokracja to też jest więź. I demokracja wymaga dialogu, spojrzenia i uśmiechu. Demokracja zwiędnie, kiedy nie będzie w centrum troski człowieka. Marzy mi się kiedyś, żeby frekwencja wynosiła 80 procent i żebyśmy się pięknie różnili, uśmiechali się do siebie - popłynęły z głośników słowa śp. prezydenta Gdańska.

Odniosła się do nich wdowa po śp. Pawle Adamowiczu, europosłanka Magdalena Adamowicz. Przypomniała, że prezydent powtarzał, że demokracja nie jest dana raz na zawsze. - O demokrację trzeba się troszczyć, trzeba ją pielęgnować. Ale jak trzeba walczyć, to też trzeba wyjść na ulicę i walczyć o demokrację, tak, jak robią to dzisiaj nasi bracia Białorusini - podkreśliła Magdalena Adamowicz, co spotkało się z gromkimi brawami zgromadzonych na Długim Targu.

Europosłanka przypomniała o wartościach zawartych w traktatach Unii Europejskiej, które mówią m.in. o tym, że godność człowieka jest nienaruszalna, nikt nie może być poddany torturom ani nieludzkiemu lub poniżającemu traktowaniu, a każdy ma prawo do wolności i poszanowania do życia prywatnego i rodzinnego.

- Wszystkie są głęboko ludzkie, humanitarne. Wszystkie wywodzą się z miłości, od naszego europejskiego korzenia judeochrześcijańska. Panie Kaczyński, która z tych wartości panu nie pasuje? Zdrajcą Polski nie jest ten, kto broni demokracji. Zdrajcą Polski jest ten, kto myli demokrację z bolszewickim zamordyzmem. Chrześcijaństwa i polskiej rodziny nie niszczy ten, kto prawdziwie kocha. Chrześcijaństwu i polskiej rodzinie najbardziej zagraża ten, kto każe nienawidzić drugiego człowieka - podkreśliła europosłanka.


Głos zabrał także przewodniczący senioralnej Rady Miasta Gdańska Aleksander Żubrys, który opowiedział o demokracji z perspektywy gdańskich seniorów.

- Przez kilkadziesiąt lat z okresu powojennego, które przeżyliśmy, doskonale wiemy, co to jest demokracja, co to są prawa człowieka i praworządność. Umiemy odróżnić ziarna od plew, nikt nas nie nabierze na opowieści o jedynej możliwej prawdzie - powiedział Aleksander Żubrys.

Przewodniczący podkreślił, że przed gdańszczankami i gdańszczanami, Polkami i Polakami nadal jest wiele pracy do wykonania w kwestii walki o demokrację. - W 1990 roku sądziliśmy, że jest już demokracja, obowiązują już prawa człowieka, i będziemy tylko nasz ustrój cyzelować gospodarczo i w sensie zarządzania państwem. Szczególnie jak w 1997 roku uchwaliliśmy w referendum Konstytucję, jak w 2004 roku weszliśmy do Unii, i łączyliśmy nasze prawo z prawem unijnym, wydawało się wszystko wyjaśnione i jasne. Jak to się stało, że w 2015 roku coś nagle się zmieniło?

Zaznaczył, że pęknięcia w naszej demokracji, które wówczas nastąpiły, budzą olbrzymie zaniepokojenie. Przypomniał, że władza uchwałodawcza i wykonawcza mocno wkroczyła w gestię władzy sądowniczej, co jest „rzeczą, wydawałoby się w dzisiejszej strukturze, w Europie, kiedy jesteśmy członkiem Unii Europejskiej, niedopuszczalną”. - A jednak tak się stało. Co się stało z Trybunałem Konstytucyjnym? Co się dzieje z sędziami? Co się dzieje z ikonami, profesorami prawa? Oni oczywiście są, ale ich głos, tak jak Adama Strzembosza czy Ewy Łętowskiej, nie jest słuchany. To jest rzecz niedopuszczalna - mówił przewodniczący.


ZOBACZ RELACJĘ Z WIECU DEMOKRACJI

 

 

Mowę wygłosiła Alena Dzieniszyc przedstawicielka mniejszości białoruskiej w Gdańsku.

- Wszyscy wiecie, co się dzieje na Białorusi, dyktator przegrał wybory i siłą utrzymuje władzę. Od dnia wyborów zatrzymano już ponad 10 tys. osób. Policjanci codziennie biją mężczyzn, kobiety, nastolatków, którzy codziennie wychodzą na pokojowe protesty. Kilka osób już nie żyje. Ten horror trwa już ponad 40 dni. - rozpoczęła swoje przemówienie. - Białoruś nie znalazła się w takim stanie w jeden dzień. Przez 26 lat stopniowo degradowaliśmy w kwestii praw człowieka i demokracji, rok po roku odbierano nam prawa. Prawo do posługiwania się ojczystym językiem, prawo do wolnego dziennikarstwa, prawo do niezależnego sądu. Prawo do sprawnego parlamentu i wreszcie prawo do wolności opinii i przekonań. Nie możemy wyjść na zewnątrz i podnieść dwóch palców, bo aresztują nas. Nie możemy uczestniczyć w wyborach gwarantowanych nam konstytucją, bo zostaniemy oskarżeni o próbę nielegalnego przejęcia władzy.


Na zakończenie głos zabrała prezydent Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska.

- Demokratki i Demokraci, przedstawiciele różnych organizacji, którzy tu dziś jesteście, aktywni obywatele. Przed chwilą usłyszeliśmy o demokracji z różnych perspektyw. Chyba nikt obojętnie nie przejdzie obok słów Aleny. Podsumowując to dzisiejsze spotkanie powiem - Trzeba mieć dużo cierpliwości w budowaniu demokracji - tak mówił honorowy obywatel naszego miasta, pierwszy premier w wolnej Polsce, Tadeusz Mazowiecki. Ja nie mam co do tego wątpliwości. Międzynarodowy Dzień Demokracji, który dziś świętujemy w Gdańsku ma dopiero 13-letnią tradycję. Został ustanowiony przez Zgromadzenie Ogólne ONZ i jak czytamy w uzasadnieniu przyświecają temu trzy cele. Po pierwsze szerzenie i umacnianie demokracji jest potrzebne. Po drugie podniesienie świadomości ludzi na temat demokracji oraz jej stanu na świecie jest niezbędne i wreszcie po trzecie oddawanie hołdu ludziom walczącym o demokrację i prawa człowieka jest naszą powinnością.

 

W Wiecu Demokracji oprócz m.in. prezydent Gdańska Aleksandry Dulkiewicz, przewodniczącej Rady Miasta Gdańska Agnieszki Owczarczak, wzięli także przedstawiciel Młodzieżowej Rady Miasta Gdańska Jakub Hamanowicz, przedstawiciele mniejszości białoruskiej oraz gdańszczanki i gdańszczanie.

Wydarzenie odbyło się w ramach Tygodnia Demokracji, który organizowany jest w Gdańsku od 2016 roku. W poprzednich latach był to cykl wydarzeń obejmujący spotkania, debaty, rozmowy, warsztaty i projekcje, które odbywały się zawsze w różnych miejscach na ternie miasta. W tym roku wyjątkowo z powodu epidemii koronawirusa, Tydzień Demokracji został ograniczony do Wiecu Demokracji.


ZOBACZ WIĘCEJ ZDJĘĆ Z WIECU DEMOKRACJI

 

TV

Wieczór dla tramwaju widmo